Hokej.net Logo

Ten wąs niejedną bramką trząsł. Czołowy strzelec THL z apelem. "Panowie badajcie się"

fot: Natalia Woźniak
fot: Natalia Woźniak

Filip Komorski bardzo dobrze rozpoczął sezon 2024/2025. Kapitan GKS-u Tychy ma na swoim koncie 14 bramek i należy do czołowych strzelców naszej ekstraligi. Z doświadczonym środkowym porozmawialiśmy właśnie o pokaźnym dorobku strzeleckim, świetnej formie trójkolorowych oraz akcji Movember, którą wspiera już od 12 lat!

Podopieczni Pekki Tirkkonena mogą być w świetnych humorach. Na ich koncie widnieje seria sześciu zwycięstw z rzędu, a w zeszłą niedzielę pokonali na własnym lodzie Re-Plast Unię Oświęcim 5:1, a wyśmienita w ich wykonaniu była druga odsłona, w której zdobyli pięć bramek.

Od pierwszej minuty staraliśmy się kruszyć oświęcimski mur, ale do siatki trafiliśmy dopiero po zmianie stron – zwrócił uwagę środkowy pierwszej formacji.

W końcu zaczęliśmy wykorzystywać swoje sytuacje. Otworzyliśmy wynik spotkania, a potem dobrze radziliśmy sobie w grach w przewadze. W ciągu niespełna dwóch minut strzeliliśmy trzy gole i system gry naszych rywali chyba się posypał. W tym meczu nieźle się zaprezentowaliśmy, choć wydaje mi się, że mogliśmy uniknąć straty bramki na początku trzeciej odsłony. Niepotrzebnie podwoiliśmy krycie. Niemniej uważam, że mimo tej małej wpadki zagraliśmy solidnie i odpowiedzialnie – dodał.

Tyszanie z dorobkiem 51 punktów są liderem TAURON Hokej Ligi. Mogą pochwalić się też najlepszą ofensywą i defensywą ligi, wszak w 20 meczach zdobyli 95 goli i stracili zaledwie 37. 

Ich atutami są też sprawne przechodzenie z obrony do ataku, a także gra w formacjach specjalnych. Zespół z "piwnego miasta" rozgrywa przewagi na poziomie 33,8 procent, a ich wynik w osłabieniach wynosi 84,3 procent. To pokazuje, że hokejowe powiedzenie „pokaż mi, jakie są twoje przewagi i osłabienia, a ja ci powiem jaki masz zespół” jest jak najbardziej aktualne.

Duża w tym zasługa trenerów, bo wykonali oni solidne analizy. Zawodnicy, którzy bronią osłabienia poświęcają swoje ciała dla dobra zespołu i jako kapitan mogę im za to serdecznie podziękować. Blokowanie strzałów, rzucanie się pod krążek, to są detale, które dla zwykłego kibica nie są może zbyt ważne, ale robią one ogromną różnicę w grze – podkreślił 32-letni środkowy.

Trójkolorowi po meczu z Unią mieli wolny wtorek i piątek. Miało to związek z faktem, iż swoje spotkanie z GKS-em Katowice rozegrali awansem, a później musieli odbyć obowiązkową pauzę w lidze. W niedzielę czeka ich starcie z JKH GKS-em Jastrzębie, którego w tym sezonie jeszcze nie pokonali.

Prowadzimy w tabeli, ale nie podnosimy głów zbyt wysoko. Przed nami kolejne mecze i kolejne sprawdziany. Musimy dalej grać konsekwentnie, a wtedy wyniki przyjdą. Liczymy, że w niedzielę uda nam się w końcu przełamać z jastrzębianami. Liczymy na żywiołowy doping naszych kibiców, który w trudnych momentach dodaje nam sił – zaznaczył hokeista rodem z Warszawy.

Filip Komorski należy do grona czołowych strzelców GKS-u Tychy. W tym sezonie zdobył już 14 bramek, a więcej goli strzelił od niego tylko Johan Ludngren z Comarch Cracovii. Do niedawna obaj zawodnicy szli łeb w łeb, ale Szwed odskoczył zdobywając dublet w piątkowym meczu z Texom STS-em Sanok (3:1).

Nie jestem zawodnikiem, który zażyle sprawdza statystyki. Cieszę się, że daję drużynie jakość w ofensywie, bo takie są moje zadania. Zresztą wspominałem już na łamach waszego portalu, że statystyki są ważne, ale nie najważniejsze. Mogę zamienić każdą swoją bramkę i każdy swój punkt na sukces drużyny. Dobro zespołu zawsze będzie moim priorytetem – przyznał kapitan GKS-u Tychy, który na tym etapie sezonu jeszcze nigdy w swojej karierze nie strzelił 14 bramek.

W listopadzie Komorski tradycyjnie zapuszcza wąsa, włączając się do akcji Movember. Jej celem jest podniesienie świadomości społecznej na temat problemów zdrowotnych mężczyzn, przede wszystkim raka prostaty i jąder. 

Ten trend wprowadzili do naszej ligi Kanadyjczycy i Amerykanie, z którymi występowałem jeszcze w HC GKS-ie Katowice. Był to dla mnie sezon szczególny, bo pierwszy w ekstralidze – wyjaśnił "Komora".

Do barbera nie chodzę, sam stylizuje wąsa i chyba nie wygląda on źle – uśmiechnął się. 

Czasami ludzie pytają mnie, skąd pomysł na wąsa, to chętnie udzielam informacji o tej akcji i przekazuje im, że panowie powinni zadbać o swoje "klejnoty". Profilaktyki nigdy za wiele. 

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe