Hokej.net Logo

TKH Toruń - Stoczniowiec Gdańsk 7:3

W rozegranym dzisiaj w Toruniu meczu sparingowym pomiędzy TKH Toruń a Stoczniowiem Gdańsk wyosko wygrali gospodarze 7:3 (4:1, 1:1, 2:1), rewanżując się za wcześniejszą porażkę w Gdańsku 0:3.

Zespół toruński rozpoczął od zdecydowanych ataków na bramkę Przemysława Odrobnego. Na efekty bramkowe nie trzeba było długi czekać. Czujnością i przytomnością umysłową popisał się Jarosław Kłys dobijając celnie krążek odbity od słupka. Na kolejne bramki nie trzeba było długo czekać. Sprytny techniczny strzał Tomasza Proszkiewicza i zrobiło się 2:0. Kolejna bramka to kwestia kilkunastu kolejnych sekund. Karol Piotrowski uderzył z niebieskiej sprytnie zachował się na linii strzału Sławomir Kiedewicz zmieniając tor lotu krążka zaskakując Odrobnego. Ostre strzelanie w pierwszej tercji zespołu TKH zakończył ze stoickim spokojem Adam Fraszko, przyjmując sobie krążek na łyżwę przed bramką gości z Gdańska i spokojnym strzałem nie dał szans Odrobnemu. Gości w pierwszej tercji stać było na jedną bramkę autorstwaJarosława Rzeszutki.
Druga tercja miała inny przebieg, zespół Stoczniowca zaczął grać agresywnie, stwarzał więcej sytuacji podbramkowych, lecz brakło skuteczności i wyrachowania pod bramką toruńską. Torunianie cofnięci do defensywy wyprowadzali szybkie kontry po który było niebezpiecznie pod bramką Sławomira Solińskiego( w trakcie drugiej tercji zmienił Odrobnego). W drugiej tercji obie drużyny zdobyły po jednym golu. Na 4:2 w zamieszaniu podbramkowym trafił Roman Skutchan. Piątą bramkę dla gospodarzy dorzucił Proszkiewicz przy biernej postawie zawodników Stoczniowca.
W trzeciej tercji zespoły zagrały agresywnie co przełożyło się na dwa pojedynki bokserskie. Na pięści swoich sił próbowaliRyabenko z Piotrowskim oraz Dzięgiel z Rzeszutko. Nie zabrakło również bramek. Jacek Dzięgiel i Paweł Dalke wyprowadzili kontrę torunian i ten drugi zaskoczył Solińskiego. Strzelanie zespołu gospodarzy zakończył Robert Fraszko strzelając gola w podwójnej przewadze. Ta sama sztuka udała się gdańszczanom w ostatniej minucie gryZdenek Jurasekzmniejszył rozmiary porażki na 3:7.
Był to czwarty mecz kontrolny ekipy, którą na chwilę obecną prowadzi Stanisław Byrski i pierwszy zwycięstwo. W najbliższych dniach ma się rozstrzygnąć kwestia pozostania w zespole trenera Zaczesowa, ale szanse na to aby to rosyjski trener prowadził TKH są niewielkie. Kolejny pytaniem jak na razie bez odpowiedzi pozostaje czy ekipy remontowe zdążą na czas wyrobić się z pracami na Tor-Torze. Czasu naprawdę pozostało niewiele, bo już w pierwszych dniach września rozegrany zostanie turniej imienia Ludwika Czachowskiego, a 7 września pierwszy inauguracyjny mecz kiedy to do Torunia zawita Zagłębie Sosnowiec.

TKH Toruń - Stoczniowiec Gdańsk 7:3 (4:1, 1:1, 2:1)

Bramki:
1:0 Kłys - Proszkiewicz 0:30
2:0 Proszkiewicz - Dołęga 4:40
3:0 S. Kiedewicz - K. Piotrowski 6:20 (w przewadze)
4:0 A. Fraszko 9:00
4:1 Rzeszutko - Benasiewicz 13:09
4:2 Skutchan - Hurtaj 34:19
5:2 Proszkiewicz - Dołęga 39:48
6:2 Dalke - Dzięgiel 48:21
7:2 R. Fraszko - Dąbkowski 56:14 (w przewadze)
7:3 Jurasek 57:30 (w przewadze)

Kary: 68 - 35 min.

Sędziowali: Dzięciołowski - Szachniewicz, Górecki

Składy:

TKH: Wawrzkiewicz -Kłys, Syczev; Proszkiewicz, A. Fraszko, Dołęga - R. Fraszko, Dąbkowski; Bucharan, Chromov, Bomastek - Koseda, Sokół; S. Kiedewicz, Suchomski, Maciej Radwański - K. Piotrowski, Korczak; Marmurowicz, Dzięgiel, Nikiel - Chrzanowski, Malicek, Dalke.

Stoczniowiec: Odrobny (31:10 S. Soliński) - Wróbel, Leśniak; Skutchan, Hurtaj, Rzeszutko - Ryabenko, Rompkowski; Poziomkowski, Zachariasz, Jurasek - Benasiewicz, Smeja; Kostecki, Słodczyk, Jankowski - Skrzypkowski, Młynarczyk.



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe