Hokej.net Logo

Trzech braci Da Costa w ataku hokejowego Zagłębia?

Do Teddy'ego i Gabriela ma dołączyć Stefan - najmłodszy z trójki braci, ale też podobno najbardziej utalentowany.

Stefan Da Costa (w środku) oglądał już akcje swoich braci z trybun sosnowieckiego lodowiska. Obok tata Thierry
FOT. TOMASZ WANTULA / AG

17-letni Stefan jest najmłodszy z trójki braci, ale też podobno najbardziej utalentowany. Teddy, który w poprzednim sezonie był jednym z liderów sosnowieckiej drużyny, na pytanie, kto jest jego hokejowym idolem, szybko odpowiada: "Stefan". - Chciałbym grać kiedyś tak jak on - wzdycha. Ile jest w tym prawdy? Stefan odwiedził już braci w Sosnowcu i kilka osób widziało, jak radzi sobie na lodzie. - Jest szybki, niezły technicznie, ale też i słaby fizycznie. To przecież młody chłopak. Miejsca w drużynie na kredyt na pewno nie dostanie - mówi Adam Bernat, wiceprezes klubu.

- Chłopcy doskonale sobie zdają sprawę, że wszystko będzie zależało od trenerów, od tego, czy spełnią ich oczekiwania. Stefan jest młodziutki, ale też zdolny i pracowity. Podczas ostatnich mistrzostw świata do lat 18 miał najwięcej asyst ze wszystkich zawodników. W punktacji kanadyjskiej [bramki + asysty - przyp. red.] zajął trzecie miejsce. Zagrać razem to marzenie chłopaków - uśmiecha się Jolanta Da Costa, mama hokeistów.

Stefan jeszcze się uczy, właśnie zdał maturę z francuskiego. Jeżeli uda mu się podpisać kontrakt z Zagłębiem, to ostatnią klasę liceum zaliczy korespondencyjnie.

Bracia mają przyjechać do Polski 15 lipca. Na razie trenują w rodzinnym Dammarie, miasteczku położonym 50 km od Paryża.

- Pracują bardzo mocno. Zaczynają od biegania po lesie, potem są siłownia, basen, na koniec znowu bieganie. Do tego dochodzi jeszcze jazda na rowerze i gra w tenisa. Tak jest codziennie, łącznie z weekendami. Raz w tygodniu mają odnowę biologiczną - opowiada pani Jolanta.

Gabriel i Teddy stęsknili się za Zagłębiem i... sosnowiczankami. Sympatią Teddy'ego jest Ania Rosa, siostra Łukasza - hokeisty Zagłębia.

Gabriel podkreśla, że bardzo polubił kibiców i świetną atmosferę na trybunach. - Jeżeli trenerzy wybiorą nas do składu, to postaramy się grać jeszcze lepiej i strzelić więcej bramek - uśmiecha się.

Mama zawodników dodaje jednak, że o jej synów pytają też inne kluby. M.in. z drugiej ligi fińskiej, białoruskiej, szwajcarskiej i francuskiej, a także amerykański Texas Tornado Hockey Club. W Polsce wpadli w oko m.in. działaczom TKH Toruń i GKS-u Tychy. - Mimo wszystko chłopcy chcieliby zostać w Sosnowcu... jeżeli działacze wyrównają zaległości za poprzedni sezon i dotrzymają obietnic na nowe rozgrywki. Decyzje zapadną w sierpniu - kończy pani Jolanta.

Wojciech Todur - Gazeta Wyborcza



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe