Sytuacja kadrowa hokejowej drużyny GKS Katowice od dłuższego czasu jest bardzo trudna. Trener Wojciech Tkacz ma do dyspozycji niespełna trzy piątki. Nic zatem dziwnego, że działacze szukają wzmocnień. Liczą, że uda im się pozyskać młodych zawodników Dworów Unii Oświęcim, którzy nie mieszczą się w pierwszej drużynie.
Już w poniedziałek miało dojść do rozmów, ale nie doszły do skutku, bo trener Unii, Andriej Sidorenko, wyjechał na Białoruś.
- Umówiliśmy się na środę. Powinniśmy się wówczas dogadać. Chcemy pozyskać zawodników, którzy grali w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Sosnowcu. W Unii nie mają szans na występy, u nas mogliby zdobyć doświadczenie - mówi Andrzej Tkacz, szkoleniowiec GKS.
W grę wchodzą: Patryk Noworyta, Wojciech Stachura, Marcin Kwiatek, Rafał Bibrzycki i Mariusz Mętel.
Być może w tym tygodniu uda się też działaczom sfinalizować rozmowy ze sponsorem. Wówczas drużyna otrzymałaby zaległe wypłaty. Do świąt Bożego Narodzenia powinny zostać uregulowane wszystkie zaległości za październik i listopada.
(mim) - Dziennik Zachodni
skh
Czytaj także: