We wtorkowy wieczór awansem zostało rozegrane spotkanie 5. kolejki THL pomiędzy JKH GKS-em Jastrzębie a GKS-em Katowice. Do rozstrzygnięcia zawodów niezbędna była seria najazdów, w której lepsi okazali się mistrzowie Polski, którzy wygrali całe spotkanie 4:3. Wydarzenia na lodzie podsumowaliśmy wspólnie z Maciejem Urbanowiczem, kapitanem jastrzębian.
Dla 37-letniego zawodnika było to bardzo owocne spotkanie, w którym dwukrotnie popisał się kluczowymi podaniami przy trafieniach Filipa Starzyńskiego. Pomimo, że jego drużynie nie udało się odnieść trzeciego w tym sezonie zwycięstwa przed własną publicznością. „Urbi”, z przebiegu spotkania, dostrzegał wiele pozytywów w postawie własnej drużyny.
– Z całą pewnością to był dobry mecz w naszym wykonaniu. Graliśmy fajny hokej, taki jaki chcemy w naszych meczach prezentować. Zabrakło nam dzisiaj tak naprawdę tej jednej bramki, lepszego wykończenia w którejś z sytuacji. Szkoda straconych punktów, ale to jest kierunek w którym chcemy iść – wyjaśnił twardo grający skrzydłowy.
Jastrzębianie w bieżącym sezonie prezentują dwa oblicza. Przed własną publicznością pokazują, że są w stanie nawiązać walkę z czołowymi drużynami. Jednak ich dyspozycja wyjazdowa pozostawia wiele do życzenia.
– Rozegranie dwóch, tak samo słabych meczów w Nowym Targu i Toruniu to jest po prostu wstyd z naszej strony. W tych spotkaniach było zbyt dużo strat krążka w środkowej tercji, podań wprost na kij przeciwnika. My oczywiście nie chcemy w ten sposób wyglądać, mamy świadomość, że za przeproszeniem spierd******** te mecze. Rozmawiamy cały czas, analizujemy naszą postawę i chcemy wyciągać wnioski, by móc pójść do przodu – analizował Maciej Urbanowicz.
Podopieczni Róberta Kalábera do ligowej rywalizacji wrócą 24 września w Tychach, gdzie czeka ich ciężka przeprawa przeciwko drużynie miejscowego GKS-u.
– W pierwszej kolejności musimy zregenerować sił, po pojedynku z katowiczanami. W środę mamy zajęcia, czwartek będzie dla nas dniem wolnym. Tak naprawdę skupiamy się już na meczu z Tychami. Zrobiliśmy dzisiaj pierwszy krok, do tego aby poprawić nasza grę. Na pewno musimy jeszcze popracować nad rozgrywaniem przewag, nad naszą skutecznością i zachowaniem pod bramką przeciwnika – wyjaśnił doświadczony napastnik.
Czytaj także:
