Urbanowicz: Zrobimy wszystko, żeby wrócić na Jastor. Krążek jeszcze jest w grze
"Po trzech porażkach nie mieliśmy już nic do stracenia i chcieliśmy zrobić wszystko, żeby pozostać w grze. Na razie się udaje" - mówi RMF FM dzień przed szóstym meczem finału play off Polskiej Ligi Hokejowej napastnik JKH GKS Jastrzębie Maciej Urbanowicz. "Cracovia będzie chciała zakończyć rywalizację u siebie, ale zrobimy wszystko, żeby wrócić na Jastor. Krążek jeszcze jest w grze" - podkreśla.
Edyta Bieńczak: Wróciliście zdalekiej podróży. Przed niedzielnym meczem wydawało się, że nic nie jest już wstanie zatrzymać Cracovii wdrodze po złoto, atymczasem wygraliście dwa spotkania iteraz wzasadzie nic już nie jest pewne wtej rywalizacji.
Maciej Urbanowicz:Po trzech porażkach nie mieliśmy już nic do stracenia. Każda kolejna przegrana zakończyłaby tę rywalizację ichcieliśmy zrobić wszystko, żeby pozostać wgrze. Ina razie się udaje.
Przełomowym momentem była druga tercja niedzielnego meczu na Jastorze. Po pierwszej przegrywaliście 1:3. Co powiedzieliście sobie wtedy wprzerwie, wszatni?
Powiedzieliśmy sobie, że to może być ostatnie 40 minut wtym sezonie iże nie chcemy tego tak kończyć.
W tej drugiej tercji na lód wyszedł zupełnie inny zespół, wasza przewaga była bardzo wyraźna. 3:0 wbramkach dla was, 17 do 3 wstatystyce celnych strzałów.
Zaczęliśmy dominować, chcieliśmy zrobić więcej, żeby nie kończyć tej rywalizacji. Zagraliśmy bardziej agresywnie ibardziej do przodu.
To niedzielne zwycięstwo dodało wam skrzydeł? Bo wczoraj wygraliście wysoko, 5:0.
Na pewno dodało nam wiary, że można coś jeszcze wtym sezonie osiągnąć ipowalczyć ozłoto. Wróciliśmy do lepszej formy psychicznej iczujemy się wtej chwili lepiej.
W tym wczorajszym spotkaniu fantastycznie bronił Kamil Kosowski.
Tak, Kamil jest naszą wielką podporą. To bardzo dobry bramkarz, aw play offie pokazuje, że jest wlepszej formie, broni naprawdę rewelacyjnie ipodtrzymuje drużynę ztyłu.
Takie wysokie zwycięstwo musi chyba dobrze nastrajać przed jutrzejszym meczem, ale zdrugiej strony wracacie do Krakowa, ato bardzo trudny teren. Uda się doprowadzić do wyrównania?
Na pewno. Każdy mecz jest inny. Nie ma różnicy, czy wygrywamy 1:0, czy 10:0, bo wkolejnym spotkaniu zaczynamy od 0:0, jest nowe rozdanie.
Jedziemy teraz do Krakowa, wiemy, że przyjdzie tam wielu kibiców iCracovia będzie chciała zakończyć rywalizację usiebie, ale my zrobimy wszystko, żeby wrócić do Jastrzębia.
Gdyby to rzeczywiście się udało igdyby później udało się wam wygrać na Jastorze, to byłoby fantastyczne zwieńczenie świetnego sezonu. Najpierw Puchar Polski, teraz doszłoby mistrzostwo. Wymarzony scenariusz.
Dokładnie tak. Wiadomo, że nas dzielą od mistrzostwa dwa kroki, Cracovię jeden. Zobaczymy, kto te kroki zrobi.
Ten sezon już jest dla Jastrzębia historyczny - pierwszy Puchar Polski, pierwszy medal mistrzostw Polski - ale jeszcze się nie skończył, krążek jeszcze jest wgrze.
Komentarze