Vancouver jednak nie dla Phila Kessela
Po tygodniach plotek i spekulacji, kierownictwo Vancouver Canucks powiedziało wprost – w naszym klubie nie ma miejsca dla Phila Kessela.
Jeżeli zawodnik marzył o grze w tegorocznych play-offach, to do zeszłego piątku miał czas, by parafować kontrakt z klubem w NHL. Nie stało się tak w przypadku Phila Kessela. Szefostwo klubu z Kolumbii Brytyjskiej zdecydowało się nie podpisywać kontraktu z trzykrotnym zdobywcą Pucharu Stanleya pomimo tego, że regularnie trenował z afiliacyjną drużyną Orek, Abbotsford Canucks. Patrik Allvin, generalny menedżer Canucks, przyznał, że Amerykanin po prostu nie pasuje do obecnego składu drużyny.
– To świetny facet, bardzo szanowany zawodnik, wielce zasłużony dla ligi. Niestety, biorąc pod uwagę nasz skład oraz filozofię i plan gry na najbliższy czas, nie widzimy go u nas – powiedział Allvin podczas konferencji prasowej. – Mamy 89 punktów, wszyscy nasi zawodnicy ciężko na nie zapracowali i zasługują na to, by dograć sezon bez obawy, że ktoś ich zastąpi na lodzie.
Kessel swoją karierę w najlepszej lidze świata rozpoczął w 2006 roku, kiedy draftował go klub z Bostonu. Wszystko układało się bardzo dobrze dopóki nie okazało się, że u 19-letniego wówczas zawodnika stwierdzono nowotwór jądra i musiał chwilowo zawiesić sportową karierę na czas leczenia. Wrócił zaledwie miesiąc później, po opuszczeniu dwunastu spotkań, i w sumie, w debiutanckim sezonie rozegrał 70 spotkań. Za swoje oddanie dla hokeja i determinację, by grać został wyróżniony pucharem imienia Billa Mastertona.
Trzy lata później, Amerykanin przeniósł się do Toronto Maple Leafs i w czasie występowania w barwach klubu z Ontario, trzykrotnie dostał się do drużyny gwiazd NHL a z kadrą USA zdobył srebrny medal Igrzysk Olimpijskich w Vancouver, w 2010 roku. W klubie był regularnie krytykowany za niedbanie o zdrowie, ale zdobywał mnóstwo bramek, więc kwestie kondycyjne schodziły na dalszy plan. W październiku 2022 roku, już w barwach Arizony, Phil Kessel ustanowił nowy rekord rozegranych bez przerwy spotkań w lidze – dobił wówczas do 990, strącając z pierwszego miejsca podium Keitha Yandle’a, a do 24 kwietnia 2023 zanotował tych występów 1064. Coś się jednak zacięło i od przeszło roku Amerykanin jest bez pracy. Na znalezienie się w składzie drużyny NHL w tym sezonie nie ma już szans. Czy będzie szukał dla siebie klubu w przyszłym rozdaniu? Czekamy na wieści.
Komentarze
Lista komentarzy
narut
i znając życie zagra na mistrzostwach świata tegorocznych... w sumie fajnie by było bo to jest jednak marka..