Pawło Padakin, po długich perypetiach, dotarł do Bytomia. Władze Polonii liczą, że będzie on ważną postacią linii ofensywnej.
31-letni napastnik w lipcu podpisał kontrakt z niebiesko-czerwonymi, ale jego dołączenie do zespołu beniaminka przedłużało się. Miało to związek z faktem, Ukrainiec, dysponujący również rosyjskim paszportem, starał się o "zieloną kartę", czyli dokument, który uprawnia do stałego pobytu i pracy w Stanach Zjednoczonych. Procedury się przedłużały się, a zawodnik był w kontakcie z trenerem Andriejem Gusowem.
Dziś w końcu dołączył do zespołu beniaminka TAURON Hokej Ligi.
– Potwierdzam, że Pawło pojawił się na dzisiejszym treningu – powiedział nam szkoleniowiec niebiesko-czerwonych.
Padakin przygodę z naszą ekstraligą rozpoczął od występów w Re-Plast Unii Oświęcim, z którą wywalczył brązowy medal i mógł pochwalić się dobrymi statystykami. W 58 spotkaniach zdobył bowiem 59 punktów za 23 bramki i 36 asyst.
W kwietniu 2023 roku przeniósł się do GKS-u Tychy. Urodzony w Kijowie zawodnik miał być jednym kluczowych zawodników trójkolorowych, ale nie spełnił pokładanych w nim nadziei. W 39 meczach strzelił 11 goli i zanotował 17 kluczowych zagrań, a tyscy działacze nie przedłużyli z nim kontraktu.
Miniony sezon spędził za oceanem, w East Coast Hockey League (trzeci poziom rozgrywkowy po NHL i AHL). Był zawodnikiem Norfolk Admirals, rozgrywając w jego barwach 34 konfrontacje, w których ośmiokrotnie wpisał się na listę strzelców i zanotował 20 asyst.
W przeszłości rozegrał też 206 meczów w KHL, w których zdobył 26 bramek i zanotował 50 asyst. Wystąpił też w tamtejszym Meczu Gwiazd.
Czytaj także: