Hokej.net Logo

W PHL coraz więcej Polaków, to świetna sprawa przed MŚ w Krakowie

W PHL coraz więcej Polaków, to świetna sprawa przed MŚ w Krakowie

Na 92 dni przed MŚ Dywizji IA w Krakowie potrzebne jest oświecenie w głowach większości klubowych prezesów. Już dosyć przerabiania w polskiej ekstraklasy w rozgrywki dla tych, co nie złapali się w 2. w hierarchii lidze czeskiej, bądź chcą dorobić do emerytury. Potrzebujemy ligi Wronków, Tomasików, Dolnych, Bieleckich, Fraszków, Sawickich...

W meczu Podhale - Sanok (4-3 po dogrywce) najbardziej ucieszył mnie nie fakt, że po ponad 1000 dniach matecznik polskiego hokeja odniósł zwycięstwo nad najbogatszym ośrodkiem ostatnich lat, dla którego liczy się tylko tytuł, ale to, że KH Ciarko Sanok zaczyna dostrzegać potrzebę promowania swoich talentów.

Oczywiście, widząc jazdę, technikę iwerwę Radosława Sawickiego, chciałoby się, żeby ten zawodnik grał jeszcze więcej. Kamil Dolny wyrasta na najlepszego polskiego obrońcę młodego pokolenia. Co ważne we współczesnym hokeju, ma zapędy ofensywne.

- Kamil trenuje znami dopiero od tygodnia, rozegrał ledwie drugi mecz. On dochodzi do najlepszej formy - zapewnia trener KH Ciarko Sanok Miroslav Fryczer, który jednocześnie przekomarza się znami, że - zuwagi na kontuzje ichoroby (dopadły: Zapałę, Vozdeckiego iZatkę) teraz musi się wykazać "sanocka młodzież".

- Itak jej to wychodzi - stwierdził Fryczer.

- Zaraz, zaraz panie trenerze, ale ten mecz był podobny do tego, który wygraliście wNowym Targu 1-0. Tym razem traf sprawił, że "Szarotki" zdobyły dwa punkty, awy jeden - zaprotestowałem.

- Dokładnie tak było - poparł mnie szkoleniowiec Podhala Marek Ziętara.

Trener Fryczer zreflektował się ipowiedział: - Oczywiście, to podobny poziom do tego, co prezentują nasi młodzi izagraniczni.

Sanoczanie zaciekle rywalizują zGKS-em Tychy opierwszej miejsce przed play-offem. Onajlepszą pozycję startową przed batalią omedale rywalizują biją się jeszcze JKH Jastrzębie-Zdrój iComarch/Cracovia, wktóra ostatnio straciła dwóch ważnych napastników Valczaka iFojtika (wróble ćwierkają ojeździe na czerwonym świetle, wdodatku na środkach odurzających).

- Rok temu, wpierwszej rundzie play-offu trafiliśmy na Katowice ibyła zabawa. Teraz można otym zapomnieć. Na kogo by się nie trafiło - Orlik, Podhale, czy Naprzód, to będzie znacznie trudniej. Mimo wszystko wolałbym grać na początek zNaprzodem - nie kryje Fryczer.

Mistrzowie Polski do obrony tytułu przystąpią zVozdeckim, który był chory iw Nowym Targu nie wystąpił, atakże zKrzysztofem Zapałą iMiroslavem Zatką, którzy przechodzą kłopoty zbarkiem iprzez dwa-trzy tygodnie będą musieli pauzować.

Krzepiące, że teraz już wpierwszej "piątce" Sanok ma Polaka (Kosteckiego), wdrugiej też go ma (Rąpała), atrzecia iczwarta, to wyłącznie nasi rodacy. Na początku sezonu pierwszego Polaka można było znaleźć wdrugiej formacji (Zapała).

Marek Ziętara dobrze rozwija młodzież Podhala. Trudno dzisiaj wPolsce znaleźć zawodnika tak dobrze jeżdżącego na łyżwach jak Patryk Wronka (19 lat), czy utalentowanego obrońcę Damiana Tomasika. Co ciekawe, obaj poszli wślady ojców. Adam Wronka - tata Patryka, strzelał gole wlatach 80. XX wieku, gdy "Szarotki" sięgały po mistrzowski tytuł pod batutą legendarnego Walentego Ziętry - ojca Marka. Mirosław Tomasik - tata Damiana był świetnym środkowym napastnikiem, daj Boże, żebyśmy dziś takiego mieli. Zdobywał dwukrotnie mistrzostwo Polski, ana IO wAlbertville zkadrą zajął 11. miejsce na świecie (dziś jesteśmy na 24. pozycji na 49 ekip).

-Damian Tomasik ma potencjał nawet do gry wataku - smykałkę, operowanie kijem, ale to nie takie proste wmeczach zmocnym rywalem. Grał wkilku meczach na środku ofensywy, ale widać, że potrzebowałby zsześć-siedem meczów, by się do tego przyzwyczaić - podkreśla Marek Ziętara.

Nic dziwnego, że Tomasika - zdobywcę dwóch goli, Ziętara wybrał najlepszym zawodnikiem swej ekipy. Fryczer długo się zastanawiał ipostawił na Michaela Cichy’ego. Hokeistę, którego chciało Podhale, ale oferta Sanoka była nie do odrzucenia.

Na niespełna 100 dni przed MŚ wKrakowie potrzebne jest oświecenie wgłowach większości klubowych prezesów. Już dosyć przerabiania wpolskiej ekstraklasy wrozgrywki dla tych, co nie złapali się w2. whierarchii lidze czeskiej, bądź chcą dorobić do emerytury. Chcę ligi Wronków, Tomasików, Dolnych, Bieleckich, Fraszków, Sawickich, którzy wezmą na swe barki na lata odpowiedzialność za wyniki reprezentacji, anie zawodników, zktórych polski hokej będzie miał figę zmakiem.


Michał Białoński - Interia.pl

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe