Punktualnie o godzinie 18:30 rozpocznie się ostatnie spotkanie finału, po którym poznamy mistrza Polski w sezonie 2012/2013. Bez względu na końcowy rezultat meczu z Cracovią dla JKH GKS Jastrzębie data 29 marca 2013 roku na stałe zapiszę się w historii tej dyscypliny w Jastrzębiu.
Już jutro hokeiści JKH GKS Jastrzębie staną przed niezwykłą szansą na sięgnięcie po podwójną koronę. Po grudniowym sukcesie w Pucharze Polski podopieczni Jirziego Reżnara zagrają o mistrzostwo Polski. W rywalizacji, która toczy się do czterech zwycięstw JKH remisuje z Cracovią 3:3 i o tym, kto sięgnie po złoto zadecydować musi siódme spotkanie.
Przy stanie 3:0 na korzyść Cracovii już chyba mało kto wierzył, że jastrzębianom uda się odwrócić losy finałowej batalii. Jak udało się tego dokonać?- Ostre słowa nie padły. Były raczej przemyślania o tym, co zrobić, by tą rywalizację odwrócić jeszcze na naszą korzyść. Zastanawialiśmy się nad tym, co musimy w swojej grze poprawić. Musieliśmy do każdego pojedynku podchodzić osobno, zapominając o tym, co było. Ratowało nas jedno: Wygrać każdy kolejny mecz. Tak do tego podchodziliśmy i udało nam się z 0:3 doprowadzić do remisu. Dzięki temu jutro mamy decydujący mecz -wyjaśnił obrońca JKH,Bartosz Dąbkowski.
W wszystkich finałowych starciach hokeiści JKH zostawili sporo serca na lodzie. Ekipa znad czeskiej granicy pokazała również, że potrafi się podnieść w najtrudniejszym momencie.- Tak już jest w Play-Off. W każdym meczu są różne momenty. Trzeba przetrwać napór rywala i później przejąć inicjatywę. W środę po raz kolejny nam się to udało i wygraliśmy 3:2. Teraz przygotowujemy się do piątkowego pojedynku, w którym na pewno damy z siebie wszystko. Chcemy ten złoty medal zdobyć -dodał.
Co trzeba zrobić, by w decydującym o mistrzostwie spotkaniu schodzić z lodu jako zwycięzca?- Nie możemy już nic zmieniać w naszej grze. Musimy być w stu procentach zaangażowani i walczyć do samego końca. Trzeba zostawić serce i zdrowie na lodzie. Będziemy również trzymać się dotychczasowej taktyki. Jestem dobrej myśli przed tym rozstrzygającym pojedynkiem -mówił Dąbkowski.
W piątek siódmym zawodnikiem JKH mogą okazać siękibice. Bilety na to spotkanie rozchodzą się w ekspresowym tempie.- Wsparcie kibiców jest bardzo ważne. Od samego początku Play-Off bardzo nam pomagają. Zdaję sobie również sprawę, że przy stanie 0:3 mało kto wierzył, że zdołamy jeszcze coś ugrać w tym finale. Cieszymy się, że przychodzą na te mecze. Liczę również, że jutro hala wypełni się do ostatniego miejsca i kibice głośnym dopingiem pomogą nam w osiągnięciu sukcesu -wierzy jastrzębski defensor.
Bilety na to spotkanie można jeszcze kupić w biurze klubu w piątek od godziny 8:00. Pozostała już niewielka ilość. Prawdopodobnie wejściówki nie będą już dostępne w kasach przed samym meczem. Na lodowisko będzie można wchodzić od godziny 16:00.
III runda PLAY-OFF - FINAŁ - mecz nr 7 - decydujące starcie!
JKH GKS Jastrzębie - Comarch Cracovia
Sędziują:
PIĘĆ OSTATNICH MECZÓW:
JKH GKS Jastrzębie (2): - Comarch Cracovia 3:2 (w) - Comarch Cracovia 5:0 (d) - Comarch Cracovia 5:4 (d) - Comarch Cracovia 1:4 (w) - Comarch Cracovia 1:2 k. (w) | Comarch Cracovia (4): - JKH GKS Jastrzębie 2:3 (d) - JKH GKS Jastrzębie 0:5 (w) - JKH GKS Jastrzębie 4:5 (w) - JKH GKS Jastrzębie 4:1 (d) - JKH GKS Jastrzębie 2:1 k. (d) |
Bilans w ekstralidze:
Bilans w Jastrzębiu:
Bilans w tym sezonie:
Mecze w fazie play-off sezonu 2012/13:
27.03.2013, Comarch Cracovia - JKH GKS Jastrzębie 2:3 (1:1, 1:2, 0:0) - zwycięski gol R. Prochazka
25.03.2013, JKH GKS Jastrzębie - Comarch Cracovia 5:0 (1:0, 3:0, 1:0) - zwycięski gol D. Kapica
24.03.2013, JKH GKS Jastrzębie - Comarch Cracovia 5:4 (1:3, 3:0, 1:1) - zwycięski gol M. Danieluk
Mecze w sezonie zasadniczym 2012/13:
01.02.2013, Comarch Cracovia - JKH GKS Jastrzębie 3:7 (2:3, 1:3, 0:1) - zwycięski gol D. Kapica
11.01.2013, JKH GKS Jastrzębie - Comarch Cracovia 3:2k. (1:0, 1:0, 0:2, 0:0, 1:0) - zwycięski gol R. Prochazka
26.10.2012, JKH GKS Jastrzębie - Comarch Cracovia 5:2 (3:2, 2:0, 0:0) - zwycięski gol M. Zatko
18.09.2012, JKH GKS Jastrzębie - Comarch Cracovia 5:1 (2:1, 2:0, 1:0) - zwycięski gol M. Danieluk
Czytaj także: