Kryniczanie, mimo że w tym sezonie zawiedli, myślą o nowym sezonie. Pewne ustalenia już zapadły.
W KTH Krynica zostaje trener Petr Křemen (czyt. Kszemen). Przynajmniej takie są ustalenia na dzień dzisiejszy. Przypomnijmy, to szkoleniowiec który ma zdecydowanie lepsze wykształcenie trenerskie niż wielu domorosłych „nauczycieli” . Nie jestem w Niego ślepo zapatrzony, ale zapewne na etapie przygotowań będzie lepszym „katem”.
Jutro odbędzie się ostatni z treningów w fazie roztrenowania, a potem przerwa. Początek przygotowań do następnego sezonu jest planowany na 10 maja. W międzyczasie niektórzy zawodnicy planują wyjazd do pracy za granicę. To może być kłopot dla trenera, bowiem w przypadku gdyby niektórzy z nich nie wrócili na czas, okres przygotowawczy może zostać zakłócony. Z tym jednak należy się liczyć.
Z zawodników grających w barwach KTH nikt nie zamierza rezygnować z gry w sezonie 2005/06. Niemniej jednak - jak wyraził sięPetr Křemen - tej drużynie potrzeba kilku graczy w przedziale wieku 25-28 lat. Takich, którzy udźwigną ciężar gry w sytuacji, gdy młodszym braknie rutyny. Postawienie sprawy w ten sposób to zapowiedź, że nie dla wszystkich z obecnego składu będzie miejsce w krynickim zespole. Byle tylko ściągać zawodników wartościowych, zgodnie z zasadą, że obcy musi być dwa razy lepszy od swojaka aby zająć jego miejsce na lodzie.
Odnośnie darczyńców, najważniejszą informacją jest fakt, że firma Fakro nie zamierza się wycofywać ze wspierania mineralnych. Tylko wobec takiej zapowiedzi można z optymizmem przystępować do kolejnego szturmu na ekstraklasę.
Czytaj także:
