Po 11 dniach przerwy w hokejowej ekstralidze przyszedł czas na ostateczne rozstrzygnięcia. W środę walkę o brązowy medal rozpoczną Aksam Unia Oświęcim i JKH GKS Jastrzębie.
 | Wiktor Pysz, selekcjoner reprezentacji Polski: -W walce o trzecie miejsce większe szanse ma Unia Oświęcim. Jej szansę oceniam na 60 procent, przy 40 jastrzębian.
Jednak oświęcimianie mnie zawiedli, byłem przekonany, że znajdą się w finale. Wydawało się, że po zmianie trenera coś się poprawi, ale w najważniejszej fazie sezonu czegoś zabrakło. Takiej drużynie nie wypada przegrać w półfinale 4-0. Przypomnijmy, że kilka lat temu w półfinałach było po siedem meczów i o wejściu do finału decydowały rzuty karne... |
 | Mariusz Czerkawski, były zawodnik klubów NHL i reprezentacji Polski: -Po awansie do pierwszej czwórki Unia jakby spoczęła na laurach i w półfinale już nie pokazała tego, co wcześniej. Wyglądało to tak, jakby przed play-offem całkowicie zeszło z nich powietrze. Teraz pozostaje pytanie: czy oświęcimianie staną na wysokości zadania i pokonają JKH Jastrzębie?
- Drużyna Jirziego Reżnara jest dobrze poukładana i na pewno nie podda się bez walki. To będzie bardzo wyrównana i wyczerpująca rywalizacja.
|
 | Marek Ziętara, trener Ciarko PBS Bank Sanok: -Kto zdobędzie brązowy medal? Trudno ocenić... Nie śledziłem do końca poczynań drużyny z Oświęcimia. Więcej mogę powiedzieć o Jastrzębiu, które w meczach z nami pokazało bardzo dobry hokej. To dobrze poukładany zespół, w którym widać rękę trenera Reżnara oraz doświadczenie i spryt liderów, którzy potrafią w pojedynkę przesądzić o losach spotkania. Unia to też solidna drużyna, grająca bardziej ofensywnie niż Jastrzębie i bardziej dynamicznie. Nie potrafię wskazać faworyta tej rywalizacji. |
Czytaj także:
