Hokeiści Florida Panthers pokonali Edmotnon Oilers w meczu numer dwa finału Pucharu Stanleya i wyrównali stan rywalizacji.
Brad Marchard zdobył bramkę w 9. minucie drugiej dogrywki i zapewnił zwycięstwo Florida Panthers 5:4 nad Edmonton Oilers w Rogers Place. W rywalizacji do czterech zwycięstw jest remis 1:1.
– To bardzo intensywne mecze – powiedział Marchand. – Energia w tej hali jest niesamowita. To naprawdę ekscytujące jest być częścią tego widowiska, no i dobrze jest wygrać. Zrobiliśmy dziś kawał dobrej roboty.
Corey Perry zdobył wyrównującego gola w 19:42 trzeciej tercji, wymuszając dogrywkę dla Oilers, ale po wzlotach i upadkach w pierwszych z dodatkowych 20-minut, Marchand zdobył drugiego gola w drugiej odsłonie doliczonego czasu gry.
– Myślę, że cały nasz bok stanął na wysokości zadania – skomentował wynik meczu Sam Bennett, napastnik Panthers.
– Oczywiście, gdy wygrywasz pierwszy mecz, jesteś rozczarowany, gdy nie wygrasz drugiego, ale jedziemy tam z ze świadomością, że cała zabawa zaczyna się na nowo i nam to odpowiada – powiedział Kris Knoblauch, trener Oilers. – Czujemy się komfortowo grając na wyjeździe. Wygraliśmy wiele meczów w sezonie regularnym i play-offach. Przygotujemy się więc dobrze i na kolejny mecz.
Mecz numer trzy rozegrany zostanie w poniedziałek.
Edmonton Oliers - Florida Panthers 4:5 d. (3:2, 0:2, 1:0, d. 0:1)
Bramki: 8. E. Kane (Arvidsson, Bouchard), 10. Bouchard (McDavid, Draisaitl), 13. Draisaitl (McDavid, Bouchard), 60. Perry (Nugent-Hopkins, Walman) – 3. Bennett (Schmidt, Rodrigues), 12. S. Jones (Luostarinen, Schmidt), 29. Kulikow (Verhaeghe, S. Jones), 33. Marchand (Lundell), 89. Marchand (Lundell).
Strzały: 46 – 42
Minuty karne: 12 – 16
Trzy gwiazdy spotkania
1. Brad Marchand - 2 G + 0 A
2. Evan Bouchard - 1 G + 2 A
3. Connor McDavid - 0 G + 2 A
Czytaj także: