Hokej.net Logo
STY
16
STY
18

Znani, ale zapomniani. Walerij Gudożnikow

Znani, ale zapomniani. Walerij Gudożnikow

W naszym cyklu publikujemy wywiady z zawodnikami, którzy występowali na polskich taflach, ale w ostatnim czasie nie znajdowali się na świeczniku. Przed Wami Walerij Gudożnikow, mogący pochwalić się instynktem snajperskim oraz dobrymi statystykami. Dość powiedzieć, że rosyjski napastnik rozegrał na naszych taflach 144 mecze i zdobył w nich 71 bramek. Reprezentował barwy pięciu polskich klubów. Których? Zapraszamy do lektury.


HOKEJ.NET: – Od Twojego pojawienia się na polskich lodowiskach minęły już 24 lata. Czym zajmujesz się obecnie?

Walerij Gudożnikow: – Zostałem przy hokeju i jestem trenerem. Obecnie jest dużo wolnego czasu, bo w związku z pandemią koronawirusa jesteśmy częściowo odizolowani. Staram się nie przebywać w miejscach publicznych, więc sporo czasu spędzam w domu.

Jak sobie radzisz w czasach koronawirusa. Czy wpłynęło to na Twoje życie? Jak w Rosji wyglądają środki ostrożności?

– Treningi prowadzimy zdalnie przez internet i zawodnicy muszą je wykonywać. Obecnie trenuję graczy z roczników 2005-2006, a wcześniej pracowałem z rocznikiem 1996 w Dinamie Sankt Petersburg. Aż 13 moich podopiecznych grało w MHL, a obecnie wielu z nich gra w Wyższej Hokejowej Lidze.


http://hcizhstal.ru/images/stories/history/Okt/okt.223.jpg


Do Polski trafiłeś w 1996 roku TTH Metron Toruń. Jak to się stało?

– Przyjechałem z wieloma graczami z Rosji. Chciałem pozostać w tym zespole i grać, ale nie pasowałem do koncepcji budowania drużyny, więc zostałem wypożyczony do drużyny z Bydgoszczy, która była niżej notowana.

Tam dużo grałem i zdobywałem wiele punktów. Muszę przyznać, że zarząd i kibice byli zachwyceni moja grą.

W Nowym Roku szefostwo toruńskiego klubu postanowiło ściągnąć mnie z Bydgoszczy i weszliśmy do play-off. W tej fazie zagraliśmy mało skutecznie i już po pierwszej serii odpadliśmy po meczach z Unią Oświęcim. Skutkowało to tym, że nie zaproponowano mi nowego kontraktu.

I znów zagrałeś w Bydgoszczy.

– Dokładnie. Ogólnie nie miałem konkretnych propozycji z innych polskich zespołów. W Bydgoszczy po raz kolejny pokazałem się ze świetnej strony, bo wtedy graliśmy o prawo gry w 1. lidze. Pokonaliśmy Sanok, a później szefostwo klubu zaproponowało mi przejście do ich drużyny.

Uściślijmy – było to w sezonie 1997/1998.

– Tak. Muszę przyznać, że był to dobry sezon w moim wykonaniu. Strzeliłem wiele bramek, byłem liderem tej drużyny i starałem się podzielić moim doświadczeniem i umiejętnościami z młodymi polskimi hokeistami.

Po zakończeniu sezonu nie zaproponowano mi nowej umowy. choć byłem najlepszym strzelcem i zaliczyłem sporo asyst.

Ale trafiłeś wtedy do Stoczniowca i tam rozegrałeś chyba najlepszy sezon w Polsce. 20 bramek i 16 asyst – to naprawdę dobre liczby.

– Ekipa znad morza nie miała mocnego składu. Była ligowym średniakiem, ale pokazaliśmy, że potrafimy walczyć. Weszliśmy do fazy play-off i w pierwszej rundzie trafiliśmy na SMS Warszawa (sezon 1998/1999). Trener Safonow zebrał tam świetną drużynę złożoną z obcokrajowców i dobrych zawodników.

Za punkt honoru postawiliśmy sobie, żeby nawiązać z nimi walkę i napsuć im krwi. Chcieliśmy im pokazać, że pieniądze nie grają i najważniejsze są determinacja i chęć zwycięstwa.

Z racji, że drużyna z Warszawy była mocniejsza, to skupialiśmy się na grze z kontry. W czwartym, decydującym i ciężkim meczu, doprowadziliśmy do karnych, gdzie miałem to szczęście strzelić decydującego gola w ostatniej piątej serii.

I znów moja dobra gra nie została zauważona przez wiodące zespoły w lidze. Nie mam pojęcia, dlaczego mimo dobrych statystyk i gry nie zrobiłem na nikim pozytywnego wrażenia.

Ostatnim Twoim klubem w Polsce była Cracovia.

– Do dziś nie umiem zrozumieć, dlaczego ten zespół przystąpił do rozgrywek, skoro nie miał pieniędzy na funkcjonowanie i na wypłaty dla zawodników. Sezon zaczęliśmy dobrze i udało nam się zająć pierwsze miejsce w naszej grupie. Uzyskaliśmy prawo do gry w ekstralidze i w decydującym meczu pokonaliśmy warszawską drużynę, co doprowadziło do ich spadku do 1. ligi. Trenerem tamtej ekipy był Safonow i na mecze z nami zakontraktował zawodników z Czech. Pamiętam, że w jednym ze spotkań udało mi się zdobyć dwie bramki.

Brak pieniędzy spowodował, że w listopadzie wróciłem do domu i kontynuowałem karierę w rosyjskiej ekstralidze. Choć nie ukrywam, że fajnie byłoby prowadzić już jako trener polski klub.

https://www.ak-bars.ru/files/image/news/2015/06/skauritskogo.jpg

Miło wspominasz grę w Polsce?

– Tak, w Polsce poznałem bardzo towarzyskich i przyjaznych ludzi. Tak było we wszystkich pięciu miastach, w których grałem. Warunki pobytowe mieliśmy bardzo dobre włącznie z mieszkaniami i posiłkami. Pozostało nam jedynie trenować i odwdzięczać się dobrą grą. Być liderem drużyny i inspirować Polaków do większej mobilizacji.

We wszystkich zespołach miałem doskonałe relacje z pozostałymi zawodnikami. Spotykaliśmy się całymi rodzinami, chodziliśmy wspólnie do restauracji i barów, żeby jednoczyć drużynę.

Jedyne co zaciemnia pobyt w Polsce to opóźnienia w wynagrodzeniach, choć mieliśmy podpisane kontrakty. Kierownictwo w klubach ciągle obiecywało, że pieniądze będą jutro, pojutrze. Opóźnienia często sięgały dwóch miesięcy bez względu na to, że dobrze graliśmy.

Gdzie pod tym względem było najgorzej?

– Tak było choćby w Sanoku, choć byliśmy w czołówce. Doszło do tego, że na pierwszym meczu play-off z Gdańskiem gracze odmówili gry. Jak dobrze pamiętam odpowiadał za to pan Terlecki, który po raz kolejny nie spłacił długów. Wszystko to doprowadziło do tego, że my lider przegraliśmy z outsiderem i wylecieliśmy z play-offów w pierwszej rundzie. Choć byłem liderem i najlepszym strzelcem zespołu, to zostałem usunięty z drużyny w lutym bez wynagrodzenia.

A gdzie było najlepiej pod tym względem?

– Najbardziej stabilna sytuacja była w Gdańsku i tam pieniądze były na czas. Nie musieliśmy myśleć o niczym innym tylko skupiać się na grze, a dzięki temu awansowaliśmy do fazy play-off. Ba, z ostatniego – ósmego miejsca pokonaliśmy lidera z Warszawy, choć w sezonie zasadniczym przegraliśmy z nimi wszystkie mecze. Chłopaki walczyli o każdy kawałek lodu i dali z siebie wszystko.

Po zakończeniu kariery zawodniczej zostałeś trenerem, trafiłeś blisko Polski bo do słowackiego Preszowa. Później były kluby z Rosji. Jak sobie radzisz na ławce trenerskiej?

– Po zakończeniu gry w Polsce grałem na Słowacji w drużynie Dragon Preszów. Następnie za namową prezesa klubu pana Jaroslava Ciny rozpocząłem pracę jako trener. Na początek dostałem zawodników z ósmej i dziewiątej klasy szkoły podstawowej, czyli 14 i 15 latków. Mieliśmy bardzo dobrą drużynę, wielu zawodników zostało przy hokeju.

Jeden z moich podopiecznych bramkarz – Jaroslav Janus grał w AHL i KHL, a ostatnio występuje w czeskiej ekstralidze. Mieliśmy okazję spotkać z nim w Omsku.

Trenowałem również drużyny młodzieżowe MHL: Białe Tygrysy z Orenburga oraz Dinamo Sankt Petersburg. Aktualnie uczę grać w hokeja dzieci urodzone 2005-2006, chociaż oczywiście chciałbym już pracować z seniorami.

Masz kontakt ze swoimi rosyjskimi kolegami, którzy grali w Polsce? Ze Siergiejem Szywrinem, Wiktorem Bielakowem, Wadimem Popowem, Andriejem Aprinem czy Siergiejem Poliszczukiem?

– Kolegów, z którymi grałem w Polsce, dawno nie widziałem i nie rozmawiałem z nimi. Trzy lata temu, gdy byłem na turnieju w Słowacji z zespołem Dynama 2001 spotkałem się i rozmawiałem z Marcinem Ćwikłą i trochę powspominaliśmy naszą grę w Sanoku.


Rozmawiał: Sebastian Królicki

Tłumaczył: Robert Zieliński



http://school339.spb.ru/images/banners/image-03-12-19-05-27.jpeg


Metryczka:

Walerij Gudożnikow (03.04.1962 w Kazaniu). Były napastnik, reprezentował barwy aż 23 klubów w ZSRR, Finlandii, Rosji i na Słowacji. W Polsce pojawił się w 1996 roku gdzie rozpoczął treningi w Toruniu, ale został przed sezonem wypożyczony do BTH Bydgoszcz (16m/10b), w styczniu wrócił do TTH Metronu Toruń (16m/5b). Kolejny sezon rozpoczął ponownie w Bydgoszczy (6m/4b), gdzie po barażach przeszedł do STS Sanok (1997-98, 31m/20b), następny sezon rozpoczął w Sanoku (2m) i odszedł do Stoczniowca Gdańsk (45m/21b) a przygodę w Polsce zakończył w Cracovii (1999-00, 28m/11b). W Polsce rozegrał w sumie 144 spotkania, zdobywając 71 bramek. Zdobył Puchar Spenglera w 1979 roku z Krylją Sowietow, złoty medalista mistrzostw Europy juniorów do lat 18 w 1980 z ZSRR. Po karierze zawodniczej trener RNK Preszów na Słowacji (2001-05) oraz w Rosji 2006-2014 (HK Pitier, SKH 96, HK Forward i Biełyje Tigi Orenburg). W latach 2017-19 trener kobiecej drużyny Dinamo Sankt Petersburg. Obecnie jest trenerem grup młodzieżowych i pracuje jako nauczyciel w petersburskim liceum.


Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Luque: Przypomnij sobie jak fani GieKSy bojkotowali swojego prezesa... w każdym klubie jest krytyka kibiców, ale w Unii to akurat jest to trochę specyficzne ;)
  • narut: lubi nasza młodzież robić te prezenty, oj lubi, mocni są w tym..
  • narut: walczą, starają się nie powiem, dużo jeżdżą no i z tego nic za to 1 prezencik dla Japończyków i brameczka łatwa i przyjemna.. i po meczu
  • narut: i kontra z głupio oddanego strzału i farfocel dla Japonii i już 2-0.. a tak w sumie ładnie grali nasi
  • narut: było grać uważnie w I, nawet na 0 a tak ci dostają skrzydeł i luzu w grze..
  • narut: ech..
  • narut: bramkarz to dzisiaj nasz wznosi się na wyżyny..
  • PanFan1: Bo filozofia rodzimego hokeja musi być inna niż wszystkie Narut - oryginalna ;)
  • PanFan1: ... o to za równo 3 tygodnie organizujemy turniej EIHC na który NIE chcemy żeby przyszli jacyś kibice !
  • narut: cuda Szanowny Panie Fanie się tutaj dzieją... cuda dzisiaj się dzieją... :) no niech chłopaczki walczą do upadłego (!)
  • hanysTHU: Ciś , bo to ino dziś!
  • 1946KSUnia: Tak jak pisałem ostatnio, największą robotę robi 1-wsza piątka, czyli zawodnicy występujący na codzień w THL. Doświadczenie robi robotę
  • narut: a najsłabszy ewidentnie ogniwem nasza bramka..
  • narut: a to to genialne było(!) :) 5,4 i brama brawo, kiedy jak nie dziś (!)
  • Luque: Jeszcze jedna tercja, może dzisiaj będzie chociaż wynik dobry
  • narut: Panowie stoją...
  • Andrzejek111: Jakiś wynik.
  • narut: 6-6
  • narut: punkt już jest
  • narut: z Japonią dawno nie widziana sprawa w tej kategorii wiekowej.. kroczek do przodu było nie było a teraz dogrywka..
  • narut: nawet nie zdążyłem zobaczyć jak stracili, no nic dobry i punkt.. w hazardowniach na nich był kurs 1 coś na nas 8...
  • Luque: Z lepszym trenerem ta ekipa mogłaby grać o wiele lepiej... No ale w związku pustki to i na solidnego trenera nie ma
  • narut: za 2 doby z hakiem gramy najwazniejszy mecz na tym turnieju, z dzisiejszego niech czerpią nadzieję, bo ESti dostali wyraźnie od Japonii i Ukr, oby we czwartek z Dawidem i Hoffmanami..
  • narut: gdyby zagrali bardziej z głową, plus bramkarz coś dołożył, czy bramkarze - bo nie wiem czy w trakcie nie było jakieś zmiany to mogli by z nimi w regulaminowym wygrać
  • narut: plus ten "podarunek" na 1-0 dla Japonii ..mecz absolutnie do wygrania, optycznie nasi nie byli gorsi..
  • Darek Mce: była zmiana bramkarza, oglądam statystyki
  • Darek Mce: Oglądałeś Narutu?
  • Darek Mce: widzę ze w trzeciej w strzałach duża przewaga
  • narut: ok Darek, dzięki -
  • narut: oglądałem ale z przerwami
  • Darek Mce: jak oceniasz postawę?
  • Darek Mce: jest nadzieja na utrzymanie?
  • narut: wg. z chłopakami z Kato, o ile zostaną to jak najbardziej i szkoda by było bo mimo wszystko gra w tym roku lepsza aniżeli w ostatnich latach
  • Darek Mce: wie ktoś co w temacie Hoffmanów?
  • narut: i z tego co widziałem to i Korea i Esti są spoko do wzięcia przy takiej grze jak dzisiaj..
  • Darek Mce: liczę że Jacek odpuścii sobie młodzieżowców i zostaną w Estonii
  • Darek Mce: ale bramkarze jak widać nie najlepiej
  • Darek Mce: zobaczymy co dalej
  • narut: ja mam nadzieję i nie taką jak rok temu - bo grają nasi równo, może nieco gorszy mecz otwarcia z Italią, dziś wiecz. będę zerkać na Korea - Esti, trzymam raczej za Korę - bo Esti wydaje się jak najbardziej w naszym zasięgu, o 20 też mecz naszej uniwersyteckiej z Ukrami
  • Darek Mce: chyba zostają w Estonii młodzi Gieksiarze
  • Darek Mce: dobra decyzja, szkoda niszczyć Polski hokej, z powodu beznadziejnej lokalizacji turnieju PK
  • Darek Mce: :)
  • Luque: Trzeba było zrobić to co mistrzowie Kazachstanu i pokazać środkowy palec na taką organizację... To jest sport a nie jakieś spotkanie tajnych współpracowników i chyba mogli to rozwiązać lepiej
  • Luque: Aczkolwiek rozumiem ich że opłacili już wszystko i teraz szkoda wyrzucić pieniądze w błoto i chociaż nie spróbować
  • PanFan1: W związku ze zbliżającym się turniejem EIHC organizowanym przez władze PZHL w Sosnowcu, pan prezes informuje, że bilety na mecze będą dostępne w kasach na hali już 3 godziny przed rozpoczęciem meczu. Uprzejmie prosimy w imieniu pani Basi i pani Irenki, naszych kasjerek, o przygotowanie wyliczonej należności za bilet, celem sprawniejszej sprzedaży 😃
  • Darek Mce: racja Lukusiu
  • Darek Mce: jak myślicie, czy na ten turniej EIHC Robert zaprosi Mroczkowskiego i Bena Sokaya?
  • PanFan1: @Rado - bądź tak dobry i prześlij w naszym imieniu podziękowania do związku.
  • narut: Darek - dobrze by było, a już w szczególności aby zagrał Sokay, choć osobiście i Mroczka też bym zobaczył i mam nadzieję, że Trener Kalaber jeszcze go nie przekreślił.. tak jak i Arona który w tym sezonie i gra w przewagach i w osłabieniach i przy naszych ostatnich bolączkach jak znalazł.. te przewagi mogą być kluczem na tych mś i szkoda takiego zawodnika nie brać pod uwagę..
  • krych: Na wiadomym portalu pojawiła się odpowiedzieć Łozy na oświadczenie klubu;)
  • Oilers: Jak to jest, podobno u nas płacą lepiej niż na słowacji, a kontraktu chmielewskiego nie był w stanie dźwignąć żaden klub, a dał rade pierwszy lepszy
  • Szefu: Masz rację Janusz szybki pisałem na komórce i musiałem spacje nacisnąć
  • Passtor: Ktoś mi odpowie gdzie w końcu grają Kato w czwartek bo hokej net inaczej a flash tez inaczej
  • Prawdziwy Kibic Unii: Dajcie spokoj z tym Loza chlopak cytuje slowa Tatusia szalonego i tyle niech studiuje i na tym sie skupi Tata jest nastawiony na podwojny sukces ale lepiej wrobel w garsci Panie Tato …nie da sie zrobic kariery jezeli sie temu nie odda w 110% i zakonczmy to opluwanie nie ma to sensu.
  • krych: Na uniwersjadzie po 2 tercji 4:2 dla Ukrainy
  • Prawdziwy Kibic Unii: Gramy z ukr 9 ze skladu ktory ogral pierwsza nasza Reprezentacje chlopaki przygoda zycia i serducho zostawiaja na lodzie
  • gbr22: Dzisiejszy mecz Dukli Michalowce odwołany z powodu choroby, akurat po tym jak Aron zagrał pierwszy mecz po przejściu z Liptowskiego Mikulasza, gdzie po ostatnim meczu jaki zagrał też się drużyna pochorowała. Przypadek? Pacjent zero jak nic XD
  • krych: 8:2 koniec
  • PanFan1: 9 z pierwszego składu powiadasz PKU ? a u nas ciągle wiwaty na cześć ligi open 😬
  • PanFan1: ... a młodzi won, za porozumieniem stron 🤦
  • narut: dobre :) "za porozumieniem stron"..
  • narut: pretensje za "niesubordynacje" w postaci chęci treningu z I drużyną, kara za chęć rozwoju..
  • RafałKawecki: Przekaz dnia "Łoza już nie jest cacy".
  • PanFan1: ... no ba, niegdy nie był
  • RafałKawecki: Wśród aktywnych na tym portalu owszem :)
  • BernsztajnAlef: PanFan1 to nie jest wina ligi open, że 18-20 latek nie potrafi jeździć na łyżwach a jego „kolega” z Finlandii nie ma z tym żadnego problemu
  • PanFan1: BA - obecna formuła ligi open już się wyczerpała, tak był moment że zrobiła ona wield dobrego bo podniosła poziom wielu rodzimych grajków. Niestety wykosiła też polską młodzież, która przez słabość juniorskich rozgrywek i nieistniejące szkolenie w klubach, nie miała gdzie wejść na odpowiedni poziom. Jeżeli chcemy mieć Reprezentację na jakim takim poziomie, musimy w tej naszej szczupłej lidze pozwolić grać Polakom i przez to podnosić swoje umiejętności. Całkowicie obcych wyrzucać
  • PanFan1: ... również nie wolno, na dziś optuję za 50/50, ale iść z obcymi bardziej w jakość niż w ilość - takie jest moje zdanie na ten temat i istnieje co najmniej kilka wyraźnych powodów dla których tak uważam.
  • Arma: Jakość kosztuje, dzisiaj liga nie jest w top15 sportów w Polsce, życzę powodzenia w ściąganiu kozaków do tej ligi, skończy się tak że dalej będą Ci sami obco a resztę miejsc zajmie krajowy sort który będzie co sezon klepać te same zagrania bo będą musieli grać
  • szop: THL bez obco to bylby dopiero kabaret no i wtedy Fan tez juz raczej sponsorow nie uswiadczysz... jak to napisal kibic wyzej to nie wina ligi open ze nasi mlodzi nie umieja jezdzic podawac i strzelac:)
  • PanFan1: THL to jest jedyna w miarę profesjonalna liga jaką mamy, nie musicie mi tłumaczyć że do poziomu tej ligi młody Polak powinien dojrzeć wcześniej w ligach juniorskich, niestety tak u nas nie jest i szybko nie będzie, jeżeli w THL nie damy szansy, nie pomożemy młodym Polakom, to za chwilę polski profesjonalny hokej zniknie zupełnie. A i utożsamiać się z zaciężnymi drużynami chętnych zaczyna brakować, co wyraźnie widać po frekwencji na meczach ligowych.
  • PanFan1: ... nie napisałem że liga ma być zupełnie bez obcych Szopie
  • szop: a moim zdaniem Fanie sadze ze potrzebna jest 2 liga dla mlodych i niech tam graja tylko musza dostawac za to kase i tu rola tego zwiazku naszego smiesznego
  • szop: i to wiecej niz tylko na paliwo
  • szop: liga juniorska od 16 roku zycia czy 15 do 22
  • szop: i to jest do zrobienia tylko trzeba chciec
  • szop: "Jeżeli chcemy mieć Reprezentację na jakim takim poziomie, musimy w tej naszej szczupłej lidze pozwolić grać Polakom i przez to podnosić swoje umiejętności. Całkowicie obcych wyrzucać"

    to jak to rozumiec? całkowicie obcych to jest?
  • PanFan1: Zjadłem słowo Szopie, absolutnie nie wyrzucał bym obcych
  • PanFan1: Z drugą ligą, pełna zgoda, tylko że to się nie stanie zaraz (o ile w ogóle kiedyś, oby) a młodym Polakom trzeba gdzieś pozwolić się rozwijać. Według mnie pora na kompromis 50/50.
  • Andrzejek111: Zgodzisz się PF że po wprowadzeniu "kompromisu 50/50" spadnie poziom ligi? Jeżeli tak , to spadnie i tak minimalne zainteresowanie mediów. Reszta sponsorów się wycofa itd.
  • Luque: 50/50 to nie byłoby tak źle, każdy klub by przytulił tych zdolniejszych i krzywdy by nie było, zresztą w wielu klubach przecież jest np 40% krajowych
  • PanFan1: A111 dlatego pisałem, co do obcych pójść raczej w jakość niż w ilość, czy obniżyłoby to poziom ? na razie możemy tylko gdybać, od przyszłego sezonu minimum wzrasta do ośmiu Polaków, zatem po zakończeniu kolejnego sezonu będziemy nieco mądrzejsi. Ale skłaniam się ku temu co piszę Luque w większości Klubów to minimum już dziś jest spełnione.
  • Arma: Kolejna liga open, za cztery, pięć sezonów wytnie grajków którzy wejdą do seniorów za ten cały czas i tak będziemy się kręcić od ściany do ściany
  • szop: 50 na 50 nie ma szans 4 Polakow w druzynie to maks inaczej kleknie to do reszty
  • szop: nowe hale wiele w medialnosci by pomogly niestety albo stety stadiony pilkarskie dalo siepobudowac wiec czemu nie lodowiska tylko trzeba miec zwiazek a nie karierowiczow
  • rawa: PF1 a jakimi młodymi Ty chcesz grać? Tymi U20 co za chwilę w 4 lidze beda garać? To nie liga open jest problemem tylko jak w Polsce się szkoli.
  • PanFan1: Zgadza się Rawa, pisaliśmy wyżej o tym
  • PanFan1: ... zaraz Wam ci młodzi coście ich zamiast Kanadziorów do Cardiff pobrali kontynentalny wygrają i Ci będzie głupio:)
  • rawa: Gdyby to było takie proste to Bytom grałby THL. Nie ma kasy na nowe lodowiska, nie ma kasy na system szkolenia i ściągnięcie trenerów z zagranicy do szkolenia, manekin nie ma nawet kasy na waciki w związku ale gó.wnoburze na necie można tworzyć. To nic nie kosztuje
  • PanFan1: Luźno sobie tylko dywagujemy Panie Szanowny, żadnych zawieruch tu nima, zresztą ja nie bardzo jestem zdolny do emocji.
  • rawa: Bicie piany dla samego bicia. Jak się nie ma miedzi to się w doma siedzi.
  • szop: a miedzi teraz juz wcale nie bedzie zreszta dlug sie zwiekszyl wiec gdzie szly srodki z Tauronu itp sadze ze tu pare osob uslyszy zarzuty :)
  • Luque: Panowie z tym kiepskim szkoleniem jak wspomniał rawa to do starych zasad nie wrócimy już, raczej chodzi o to żeby wyciągnąć te jednostki co się wybiją... A co do tych z u20 to tam też chyba nie do końca jest prawidłowa selekcja, że o myśli trenerskiej nie wspomnę...
  • Luque: A co do tego związku hokejowego to należy go moim zdaniem zaorać i niech prezesi klubów założą nowy, a obecnych działaczy związkowych to trzymać od tego z daleka...
  • Arma: Każdy z potencjałem już jest w seniorach i gra pojedyncze mecze, jak kogoś trzeba wyciągać to w seniorach nie zrobi kariery
  • Luque: Arma raczej chodzi o to żeby kluby się wzięły też za to szkolenie, a jak będą mogły mieć samych obco to spokojnie mogą to kształcenie graczy olać ciepłym moczem
  • Luque: Po drugie takie 50/50 może ich zmusić do poszukiwania graczy pokroju np. Sadłochy (jak już chcą iść na skróty)
  • PanFan1: o to to
  • PanFan1: A ja się pytam co z biletami na EIHC nierządzie???
  • Rado: Poszły zapytania i czekamy. Na powołania też :)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe