Zwycięstwo Cracovii. Znamy finalistów PP [WIDEO]
Comarch Cracovia zagra w Turnieju Finałowym Pucharu Polski. „Pasy” po emocjonującym meczu pokonały na własnym lodzie JKH GKS Jastrzębie 5:3 w zaległym meczu 11. kolejki Polskiej Hokej Ligi. Jastrzębian zabraknie w tych rozgrywkach po raz pierwszy od 2016 roku!
W pierwszej odsłonie stroną aktywniejszą i bardziej kreatywną byli krakowianie. Dobrze świadczyła o tym liczba oddanych strzałów 16-7 oraz wynik wyświetlony na zegarze. W 7. minucie prowadzenie „Pasom” dał Jewgienij Bodrow, który bez przyjęcia huknął z prawego bulika. Dodajmy, że podopieczni Rudolfa Roháčka grali wtedy w przewadze.
Zresztą ten element hokejowego rzemiosła był niezwykle istotny również w kolejnej odsłonie. Gdy na ławce kar przesiadywał Roman Rác Cracovia podwyższyła prowadzenie, a soczystym uderzeniem spod linii niebieskiej popisał się Jiří Gula.
Nie dasz? Stracisz
Cracovia miała kilka dogodnych okazji, by zdobyć trzeciego gola i tym samym zrobić milowy krok w kierunku zwycięstwa. Patrik Nechvátal w świetnym stylu obronił uderzenia Damiana Kapicy, Saku Kinnunena oraz Dmitrija Ismagiłowa.
W 30. minucie sygnał do odrabiania strat dał Roman Rác, który również podczas „power playu” popisał się precyzyjnym uderzeniem w długi róg. David Zabolotny nie miał żadnych szans na skuteczną interwencję.
Później spotkanie toczyło się w myśl powiedzenia o tym, że „niewykorzystane sytuację się mszczą”. W roli pudłujących wystąpili gospodarze, a jastrzębianie skutecznie punktowali rywali.
Najpierw ładną akcję rozegrał rosyjski duet Iwan Jacenko – Jewgienij Popiticz, ale uderzenie tego drugiego znakomicie obronił Nechvátal. W odpowiedzi Maciej Urbanowicz pokonał Zabolotnego uderzeniem ze slotu.
Sytuacja powtórzyła się też minutę później. Erik Němec nie wykorzystał sytuacji sam na sam z jastrzębskim golkiperem, a w odpowiedzi Siarhiej Bahalejsza uderzył z bulika pod poprzeczkę i goście po raz pierwszy w tym meczu objęli prowadzenie.
Skuteczność i determinacja
Trzecia tercja należała jednak do Cracovii. Podopieczni Rudolfa Roháčka zagrali w niej dojrzalej i nie popełnili rażących błędów. Ostrzeżeniem, z którego jastrzębianie nie wyciągnęli wniosków był strzał Saku Kinnunena, po którym krążek odbił się od poprzeczki.
„Pasy” złapały wiatr w żagle po trafieniu Damiana Kapicy, który minął jastrzębskich graczy niczym slalomowe tyczki, a następnie sprytnym strzałem zaskoczył Patrika Nechvátala. Ten gol był zresztą okrasą całego meczu.
Krakowianie poszli za ciosem i w 53. minucie po raz trzeci objęli prowadzenie. Uderzony przez Saku Kinnunena krążek do bramki przekierował Jewgienij Bodrow. Pieczęć na zwycięstwie postawił Erik Němec, wykorzystując błąd w ustawieniu jastrzębskiej defensywy oraz dobre dogranie Grigorija Miszczenki, który wcześniej przejął gumę pod bandą.
Oprócz Cracovii w Turnieju Finałowym Pucharu Polski zagra też KH Energa Toruń, która skorzystała na porażce jastrzębian, a także Re-Plast Unia Oświęcim i GKS Katowice, które wywalczyły awans znacznie wcześniej.
Comarch Cracovia – JKH GKS Jastrzębie 5:3 (1:0, 1:3, 3:0)
1:0 - Jewgienij Bodrow - Saku Kinnunen, Iwan Jacenko (06:35, 5/4),
2:0 - Jiří Gula - Grigorij Miszczenko, Damian Kapica (23:46, 5/4),
2:1 - Roman Rác - Siarhiej Bahalejsza, Egils Kalns (29:34, 5/4),
2:2 - Maciej Urbanowicz - Roman Rác, Kamil Górny (37:43),
2:3 - Siarhiej Bahalejsza - Dominik Jarosz, Frenks Razgals (38:46),
3:3 - Damian Kapica - Saku Kinnunen, David Zabolotny (46:48),
4:3 - Jewgienij Bodrow - Saku Kinnunen, Artiom Woroszyło (52:24),
5:3 - Erik Němec - Grigorij Miszczenko (57:49).
Sędziowali: Michał Baca, Patryk Pyrskała (główni) – Mateusz Kucharewicz, Dariusz Pobożniak (liniowi).
Minuty karne: 6-12.
Strzały:42-38 (16-7, 12-18, 14-13)
Widzów: 350.
Cracovia: Zabolotny – Gula (2), Šaur (2); Miszczenko, Němec, Kapica – Dudaš, Müller; Ismagiłow, Bodrow, Woroszyło – Ježek, Kinnunen; Brynkus, Jacenko, Popiticz – Csamangó, Shirley (2), Augustyniak
Trener: Rudolf Roháček
JKH GKS: Nechvátal – Kostek, Bahalejsza; Baszyrow, Rác (2), Kalns – Górny, E. Ševčenko; Urbanowicz (2), Pavlovs (2), A. Ševčenko – Horzelski, Kamienieu; R. Nalewajka (2), Jarosz (2), Ł. Nalewajka – Matusik, Gimiński; Pelaczyk, Mlynarovič (2), Razgals.
Trener: Róbert Kaláber
Komentarze