- Gdyby nowy statut związku był zarejestrowany, to moglibyśmy zwołać walne i wybrać nowe władze. W innym przypadku podjęcie takiej uchwały przez zarząd spowoduje, że nie wszyscy się na to zgodzą, nie złożą rezygnacji i dojdzie do dwuwładzy - tłumaczy prezes PZHL Dawid Chwałka, dlaczego zwleka z ogłoszeniem zjazdu, który wybierze nowe władze.