GKS Tychy nie miał łatwej przeprawy w piątkowym spotkaniu z Ciarko STS-em Sanok. Trójkolorowi wygrali je 2:0, ale gdyby sanoczanie lepiej nastawili celowniki, to mecz mógłby się inaczej potoczyć. – Spodziewaliśmy się, że po pięciu godzinach jazdy będzie to dla nas ciężki mecz. Ważne, że trzy punkty zostały na naszym koncie – ocenił Christian Mroczkowski, napastnik brązowych medalistów poprzedniego sezonu.