Miroslav Zaťko, który ostatnie dwa sezony spędził w Re-Plast Unii Oświęcim, znalazł nowy klub. 37-letni defensor wraca do drużyny, w której stawiał swoje pierwsze hokejowe kroki.
Miroslav Zaťko zdobył pierwszego gola w tym sezonie, a jego Re-Plast Unia Oświęcim pokonała na własnym lodzie KH Energę Toruń 3:2. Tym samym biało-niebiescy przełamali serię dwóch ligowych porażek z rzędu.
Miroslav Zaťko jest kolejnym zawodnikiem Re-Plast Unii Oświęcim, który ze względu na epidemię koronawirusa i wiążący się z nią kryzys gospodarczy, zgodził się na renegocjację swojego kontraktu.
Re-Plast Unia Oświęcim w pełni wykorzystała atut własnej hali, odnosząc w niej dwa zwycięstwa z Lotosem PKH Gdańsk (2:0 i 7:2). Przed ekipą z Chemików 4 krótki odpoczynek i dwa mecze w Gdańsku.
Miroslav Zaťko, zgodnie z naszymi wczorajszymi informacjami, został zawieszony na trzy ligowe spotkania. Taką decyzję podjęła Marta Zawadzka, komisarz PHL.
Szefostwo GKS-u Tychy domaga się zawieszenia Miroslava Zaťki. Słowacki defensor Re-Plast Unii Oświęcim w ostatniej odsłonie „Świętej Wojny” ostro potraktował Filipa Komorskiego.
Znany bardzo dobrze polskim kibicom Milan Jančuška nie jest już trenerem słowackiej drużyny HC Nowe Zamki. Ale klub ma znacznie poważniejsze problemy, bo rozpoczęło się wobec niego postępowanie upadłościowe. Między innymi na wniosek Miroslava Zaťki, któremu władze są winne pieniądze.
Mówi się, że trener Rudolf Roháček zna polską ligę jak własną kieszeń. Jeśli zrobilibyśmy listę zagranicznych zawodników, którzy przez długi czas dobrze odnajdywali się w polskich realiach, to na pewno znalazłby się na niej Miroslav Zaťko. – W tym roku rozegram swój dwunasty sezon na polskich taflach. Miałem to szczęście, że trenerzy, z którymi pracowałem odważnie na mnie stawiali – powiedział w rozmowie z naszym portalem słowacki defensor, który podpisał dwuletni kontrakt z Re-Plast Unią Oświęcim.
Re-Plast Unia Oświęcim dokonała czwartego transferu przed sezonem 2019/2020. Drużynę biało-niebieskich wzmocnił Miroslav Zaťko, który podpisał dwuletni kontrakt.
58-letni Milan Jančuška znany z pracy w Podhalu Nowy Targ i KH Sanok objął od tego sezonu zespół z Nowych Zamków. W ligowym debiucie MHC Mikron pokonał kadrę słowackich 20-latków 3:1.
Miroslav Zatko i Anssi Rantanen to byli gracze klubów Polskiej Hokej Ligi. Dziś występują odpowiednio w HC Mikron Nowe Zamki i Ferencváros Budapeszt. W spotkaniu tych drużyn w Pucharze Wyszehradzkim obaj zaliczyli asysty.
Słowacki obrońca Miroslav Zaťko mający za sobą ponad 10 lat gry w Polskiej Hokej Lidze podpisał kontrakt z klubem Tipsportligi HC Nové Zámky. Klub ten trenuje Milan Jančuška były szkoleniowiec klubów z Nowego Targu i Sanoka.
Hokeiści Anteo Naprzodu Janów przegrali z PGE Orlikiem Opole 3:5. Decydująca była druga tercja gdzie gospodarze oddali pole gry rywalom, którzy zdobyli trzy bramki.
Przedstawiciele Polskiej Agencji Antydopingowej pojawili się na meczu 11. kolejki Polskiej Hokej Ligi. Po zakończeniu spotkania Unii Oświęcim z PGE Orlikiem Opole przeprowadzili rutynową kontrolę.
Nie zabrakło kontrowersji we wczorajszym meczu pomiędzy PGE Orlikiem Opole a Naprzodem Janów. W 52 minucie Marcin Jaros zaatakował kijem trzymanym oburącz Miroslava Zaťko na co Słowak odpowiedział bójką. Sędzia spotkania Bartosz Kaczmarek, nałożył karę tylko na zawodnika z Opola.
Do 52 minuty hokeiści PGE Orlika Opole prowadzili z Naprzodem Janów 4:2, ale kara meczu Miroslava Zaťki dała rywalom aż trzy gole w przewadze. Sędzia do szatni odesłał tylko Słowaka, który zrzucił rękawice i położył szybko Marcina Jarosa. A to ostatecznie okazało się kluczem do zwycięstwa beniaminka PHL.
PGE Orlik Opole rozpoczyna ofensywę transferową. Wczoraj do ekipy z Barlickiego dołączył doświadczony defensor Miroslav Zaťko, ale to nie koniec wzmocnień.
Doświadczony defensor Miroslav Zaťko nadal będzie występował na taflach Polskiej Hokej Ligi. 33-letni Słowak podpisał kontakt w PGE Orliku Opole.
Sześciu obcokrajowców (sześciu w polu lub pięciu + bramkarz) może zatrudnić każdy z klubów Polskiej Hokej Ligi. Za kolejne miejsca dla graczy zagranicznych trzeba zapłacić 25 tysięcy złotych. Jest jeszcze jedno rozwiązanie, o którym wielu kibiców mogło nie słyszeć.
Potwierdziły się nasze informacje - Jiří Šejba nie jest już trenerem GKS Tychy. Kontrakt czeskiego szkoleniowca został rozwiązany za porozumieniem stron.