NHL: Ciekawostki wczorajszych spotkań z rekordami McDavida i Palmieriego na czele
W ponad stuletniej historii NHL nikt częściej niż Kyle Palmieri nie zdobywał goli otwierających wynik spotkania w pierwszych meczach sezonu swojej drużyny, tak jak nikt nie punktował więcej niż Connor McDavid przy trafieniach początkujących popisy snajperskie drużyny w danej edycji ligowej.
McDavid ligowym rekordzistą
McDavid przystępując do meczu z Winnipeg Jets miał na koncie serię punktową składającą się z 5 „oczek” (2G + 3A), co oznaczało jego udział przy każdym trafieniu ekipy z Edmonton w tym sezonie. Wczoraj kapitan „Nafciarzy” zdobył 2 bramki i zaliczył dwie asysty przy pierwszych 4 golach swojego zespołu w meczu z „Odrzutowcami”. Tym samym młody Kanadyjczyk został jedynym w historii NHL, który punktował przy otwierających sezon 9 bramkach swojej drużyny. Do tej pory najlepszy wynik należał do Adama Oatesa z Detroit Red Wings, który w 1986 brał udział przy pierwszych 7 golach „Czerwonych Skrzydeł” w sezonie.
Rekord wszech czasów dotyczący serii punktowej jednego zawodnika przy kolejnych trafieniach swojego zespołu wynosi 15 (7G + 8A) i należy do Jaromira Jágra, a ustanowiony został w 1999 roku, gdy Czech grał w barwach Pittsburgh Penguins.
Hokeiści z Edmonton przegrywali w 3. tercji 1:4 i zdołali doprowadzić do wyrównania, a następnie za sprawą Darnella Nurse’a przechylili szalę zwycięstwa w dogrywce. Był to trzeci przypadek w historii tego kanadyjskiego zespołu, kiedy udało mu się nadrobić podczas ostatniej partii meczu trzybramkową stratę, a następnie wygrać całe spotkanie. Ostatni raz zdarzyło się to 5 lat temu w pojedynku z New Jersey Devils wygranym 5:4 po rzutach karnych.
Niepokonane „Diabły” z rekordem ligi Palmieriego
New Jersey Devils wygrali wczoraj u siebie 3:0 z Dallas Stars, a zdobycze bramkowe gospodarzy rozpoczął Palmieri, pokonując bramkarza rywali w 4. minucie meczu. Tym samym 27-letni Amerykanin został pierwszych w historii NHL zawodnikiem, który zdobywał bramki otwierające wynik w czterech pierwszych meczach sezonu swojej drużyny.
Kyle Palmieri jak nikt inny w lidze lubi strzelać jako pierwszy (fot. media.nhl.com).
Najwięcej bramek otwierających w następujących po sobie meczach danego zespołu w fazie zasadniczej zdobył Johnny Bucyk w 1965 roku w barwach Boston Bruins. Kanadyjczyk ukraińskiego pochodzenia trafiał w ten sposób 5-krotnie, ale nie były to pierwsze mecze „Niedźwiadków” w tamtym sezonie.
Palmieri przy okazji został trzecim zawodnikiem w NHL od czasu, kiedy zaczęto oficjalnie zliczać statystyki, czyli od rozgrywek 1933/34, który w każdym z czterech meczów otwierających sezon zdobywał gola w przewadze. Takim samym osiągnięciem może poszczycić się Bronco Horvath z Boston Bruins w kampanii 1959/60, a Dino Ciccarelli z Minnesota Wild dokonał tego w 5 kolejnych spotkaniach w sezonie 1986/87.
Keith Kinkaid zatrzymał wczoraj wszystkie 24 uderzenia hokeistów z Winnipeg. To już drugie „czyste konto” aktualnego brązowego medalisty MŚ w tym sezonie. Poprzednio nie dał się pokonać również ekipie zdobywców Pucharu Stanleya z Waszyngtonu. Amerykanin średnio wpuszcza w tym sezonie jedną bramkę na mecz. Jak na razie obronił ponad 96% strzałów rywali.
Kinkaid został trzecim bramkarzem w dziejach swojego klubu, który po pierwszych 4 meczach sezonu ma na koncie same wygrane. Dokonali tego również Chris Terreri w kampaniach 1991/92, 1993/94 i 1998/99 oraz Martin Brodeur w edycji 1995/96.
„Diabły” są jedyną drużyną obecnych rozgrywek, która posiada jeszcze status niepokonanej. Hokeiści z New Jersey wygrali w podstawowym czasie gry wszystkie 4 spotkania w bieżącej kampanii i jest to jedno z czterech najlepszych rozpoczęć sezonów w ich historii. Tyle samo wygranych bez dogrywek lub rzutów karnych mieli w 1991 i 1995 roku, a rekord padł w 1993, kiedy w ten sposób zakończyli pierwszych 7 gier.
Awanse Golden Knights i Fleury’ego
Dzięki wygranej Vegas Golden Knights 4:1 z Buffalo Sabres, Marc-André Fleury wskoczył na 10. miejsce tabeli wszech czasów bramkarzy z największą liczbą zwycięstw. Zasiada tam wraz z Glennem Hallem, a każdy z nich triumfował 407 razy. Najbliższe cele Kanadyjczyka to przeskoczenie Tony’ego Esposito (423), Henrika Lundqvista (433) i Jacquesa Plante’a (437). Żeby dotrzeć na sam szczyt potrzebuje 691 wygranych, które są udziałem Brodeura.
Marc-André Fleury w "10" bramkarzy z największą liczbą wygranych (fot. ftw.usatoday.com).
Ekipa z Las Vegas zajmuje 2. miejsce w rankingu wszech czasów zespołów z największą liczbą zwycięstw odniesionych podczas pierwszych 100 spotkań ligowych. „Rycerze” mają ich na koncie 54 w 89 grach i wyprzedzili właśnie o jedną wygraną Montreal Canadiens. Na szczycie tej klasyfikacji jest Ottawa Senators z 63 zwycięstwami. Setny mecz ligowy Vegas Golden Knights rozegrają 11 listopada w Bostonie.
Debiutancki gol klubowego rekordzisty
Vancouver Canucks wygrali 3:2 wyjazdowy pojedynek z Pittsburgh Penguins. Zwycięską bramkę strzelił Brock Boeser, dla którego było do debiutanckie trafienie w karierze zadane w dogrywce. 21-latek ze Stanów Zjednoczonych jest klubowym liderem goli wygrywających. Uzbierał ich już 7 i wyprzedza o dwa legendę „Orek”, którą jest Daniel Sedin.
Vancouver ma obecnie na koncie trzy wygrane z rzędu. Łącznie w bieżącym sezonie zespół rozegrał 6 spotkań, z czego cztery zakończyły się zwycięstwami.
Lundqvist ligowym królem konkursów rzutów karnych
New York Rangers wygrali z Colorado Avalanche dopiero po rzutach karnych, w których królował ich bramkarz Lundqvist. Szwedzki golkiper zaliczył tym samym 59. wygrany konkurs najazdów w karierze i prowadzi w ligowym rankingu wraz z Ryanem Millerem. Doświadczony Skandynaw obronił w meczu z „Lawinami” 31 strzałów w ciągu 65 minut gry.
Henrik Lundqvist ma najwięcej wygranych konkursów rzutów karnych w historii (fot. bluelinestation.com).
Nathan MacKinnon, pokonując wczoraj Lundqvista przedłużył swoją serię snajperską do sześciu meczów otwierających sezon, w których Kanadyjczyk zdobywa gole. 23-latek został pierwszym zawodnikiem w historii „Lawin” (wcześniej Quebec Nordiques), zdobywającym przynajmniej jedną bramkę w każdym z pierwszych 6 spotkań swojej drużyny od początku sezonu. Wyprzedził w klasyfikacji Matsa Sundina. Szwed w 1992 roku strzelał w pierwszych 5 meczach.
Mikko Rantanen zaliczając asystę przy bramce MacKinnona przedłużył swoją serię punktową do sześciu spotkań i wraz ze swoim kanadyjskim kolegą z drużyny zostali pierwszymi zawodnikami klubu od sezonu 1993/94, z których każdy zdobywał punkty w 6 otwierających rozgrywki grach Colorado Avalanche (wcześniej Quebec Nordiques). Ćwierć weku temu Sundin i Joe Sakic ustanowili rekord 7 takich spotkań.
Roztrwonili 3 bramki przewagi bez konsekwencji
Florida Panthers odrobili trzybramkową stratę do „Lotników” z Filadelfii i z wynikiem 5:5 uzyskali przepustkę do dodatkowego czasu gry. Wyższość gospodarzy musieli uznać dopiero po konkursie rzutów karnych, w którym decydujące trafienie zadał Jordan Weal, mający na koncie gola oraz asystę.
Flyers wygrali spotkanie po tym jak roztrwonili trzybramkowe prowadzenie po raz pierwszy od 2015 roku, kiedy pokonali New York Islanders 5:4.
Staal o krok od dołączenia do elitarnego grona
Minnesota Wild pokonali 2:1 Arizona Coyotes, a Eric Staal zdobył gola wygrywającego, który był jego 397 trafieniem w karierze. Wielkimi krokami zbliża się zatem chwila, w której 33-letni Kanadyjczyk zostanie szóstym wciąż grającym zawodnikiem, mającym na koncie co najmniej 400 goli. Tym samym dołączy do znakomitego grona, które tworzą: Aleksandr Owieczkin (611), Patrick Marleau (536), Ilja Kowalczuk (419), Sidney Crosby (411) oraz Marián Gáborik (407).
Hat tricki specjalnością tego sezonu
Tyler Johnson zdobył dla Tampa Bay Lightning 3 bramki w wygranym 4:2 meczu z Carolina Hurricanes. Był to czwarty w karierze hat trick 28-letniego amerykańskiego napastnika.
W trakcie dwóch tygodni nowego sezonu już 7-krotnie zawodnicy popisywali się hat trickami, co jest najlepszym tego typu osiągnięciem od rozgrywek 2014/15, kiedy po 14 dniach rywalizacji padł dokładnie taki sam wynik.
Sebastian Aho przedłużył swoją serię punktową do 7. gier, dzięki asyście we wczorajszym meczu z Tampa Bay Lightning. W tym sezonie ma już na koncie 4 bramki i 8 kluczowych podań. Został 6. graczem w dziejach ekipy z Raleigh (wcześniej Hartford Whalers), który punktował w każdym z siedmiu pierwszych spotkań swojej drużyny w danej edycji ligowej.
Komentarze