Trener „Pasów”: Trzy gole podaliśmy rywalom „na talerzu"
Comarch Cracovia zajęła drugie miejsce w turnieju Donbas Open Cup. Jak dyspozycję swojego zespołu ocenił Rudolf Roháček?
Po zwycięstwach z HK Zemgale (5:4) i HK Krzemieńczuk (3:2) „Pasy” stanęły przed szansą wygrania całego turnieju. Jednak w decydującym meczu uległy Donbas Donieck 1:4. Najlepsza ekipa Ukrainy zaprezentowała się od krakowian po prostu lepiej. Była szybsza, dokładniejsza i przede wszystkim znacznie skuteczniejsza.
– Z pewnością nie był to zły hokej w naszym wykonaniu. Trzy gole podaliśmy niestety rywalom „na talerzu". Popełnialiśmy błędy, a przeciwnik bezlitośnie je wykorzystywał – ocenił czeski szkoleniowiec.
– Zakończenie akcji w naszym wykonaniu pozostawiało wiele do życzenia. Było po prostu słabe. To właśnie dlatego ten wynik był taki, a nie inny. Cały czas musimy pracować nad takimi elementami jak determinacja, strzały na bramkę, podania i wykończenie akcji. Bez tego nie da się zwyciężyć, a spotkanie z Donbasem było tego najlepszym przykładem – dodał.
Turniej na Ukrainie był dla ekipy z Siedleckiego próbą generalną przed rozpoczęciem sezonu Polskiej Hokej Ligi. Przypomnijmy, że w najbliższy czwartek „Pasy” zmierzą się z Kadrą PZHL U23.
– Przegraliśmy ostatnie spotkanie, które obnażyło wszystkie nasze braki. Najważniejsze, jak już wspominałem, jest wykończenie akcji. Będziemy nad tym jeszcze pracować, tak by z każdym spotkaniem tych błędów było jak najmniej – zakończył Rudolf Roháček.
Komentarze