Hokej.net Logo
MAJ
7

Hokejowa pasja sposobem na życie - rozmowa z Jarkiem Byrskim

Hokejowa pasja sposobem na życie - rozmowa z Jarkiem Byrskim

O potencjale polskiego hokeja, pracy z hokejowymi gwiazdami i nowoczesnym podejściu do tej dyscypliny sportu rozmawiamy z Jarkiem Byrskim, założycielem i właścicielem szkoły hokejowej SK8ON, która ma swoją siedzibę w Toronto.


„Jari” od wielu lat współpracuje z takimi zawodnikami jak Steven Stamkos, Rick Nash, Alex Pietrangelo, Jeff Skinner, Jason Spezza, Brent Burns, Bryan Bickell czy Wojtek Wolski.

Na co dzień szkoli dzieci i młodzież w wieku od 7 do 15 lat, pomaga też przy treningach juniorów powyżej 15. roku życia.

Pracuje zarówno z prospectami, jak i z gwiazdami wielu lig zawodowych takich jak NHL czy AHL. Oprócz tego przygotowuje obozy rozwojowe klubów NHL Ottawa Senators i Tampa Bay Lightning. Ottawę prowadzi od dziewięciu lat, a Tampę od trzech.



HOKEJ.NET: - Od naszej ostatniej rozmowy minął nieco ponad rok. Czy od tamtego czasu coś się zmieniło w Pana życiu? Może się Pan czymś pochwalić?


Jarek Byrski: - Tak, to już ponad rok. W tym czasie otrzymałem propozycję z Pittsburgh Penguins. Szefostwo tego klubu chciało, żebym został dyrektorem opiekującym się programem rozwoju i szkolenia zawodników od 7. roku aż do zespołu NHL. Ta propozycja była bardzo intrygująca i kusząca zarówno pod względem czasowym, jak i finansowym.

Musiałbym jednak przenieść się do Pittsburgha i zrezygnować z mojego dotychczasowego biznesu w Toronto, a co za tym idzie z kontraktów z Ottawa Senators oraz Tampa Bay Lightning. Oczywiście nie mógłbym też pracować indywidualnie z wieloma gwiazdami NHL. Do tego wszystkiego dochodzi również rozłąka z bliskimi na kilka najbliższych lat. Dlatego właśnie odmówiłem.


Magazyn The Hockey News w rankingu 100 najbardziej wpływowych osób w hokeju umieścił Pana na 81. miejscu. To chyba powód do dumy, a zarazem ukoronowanie ciężkiej pracy.


- Tak, to nobilitacja, ale też wyzwanie polegające na nieustannej pracy nad swoim warsztatem, wprowadzaniu innowacji, które mają pomóc zawodnikom w doskonaleniu ich umiejętności i osiąganiu nowych pułapów. To wyróżnienie traktuję również jako zobowiązanie wobec nich.


Panie Jarku od jakiegoś czasu pracuje Pan z polskim trenerem Tomaszem Kurzawą, który postanowił się z Panem skontaktować po przeczytaniu naszego pierwszego wywiadu. Jak układa się Wasza współpraca? Prawdą jest, że w lutym 2016 roku planujecie przeprowadzić obóz szkoleniowy?


- Tomek jest hokejowym pasjonatem. Uczył się u mnie latem 2014 roku i wspólnie myśleliśmy o zorganizowaniu obozów szkoleniowych w Polsce. Jednak z powodów organizacyjnych i logistycznych w najbliższym czasie nie będzie to możliwe.


Również Wojtek Wolski, mój polski zawodnik, z którym pracuję od ponad dwudziestu lat byłby zainteresowany takimi obozami. Zaoferował się, że pomoże przygotować materiały szkoleniowe i zdobyć niezbędny sprzęt.


Jeśli chodzi o przeprowadzenie obozu szkoleniowego, to w tej chwili nie jest to możliwe. I broń Boże nie chodzi tutaj o jakieś honoraria, bo te nie są dla mnie najważniejsze. Zresztą sam poświęcałem swój czas i pieniądze podczas wizyty juniorów z Sanoka. Praca z nimi była dla mnie nowym i niezwykle ciekawym doświadczeniem.



Jarek Byrski z Bryanem Bickellem i Pucharem Stanleya w 2013 roku


Miał Pan okazję współpracować także z jednym z naszych największych talentów ostatnich lat - Alanem Łyszczarczykiem.


- Tak, miałem okazję pracować kilka godzin z Alanem i pozostawił na mnie bardzo dobre wrażenie. To młody utalentowany zawodnik, który nie jest całkiem świadomy swojego talentu i potencjału. Niestety nie wiem, jakie ma teraz warunki do tego, aby go w sobie odkryć. Uważam, że Alan ma ogromną szansę na profesjonalną karierę w hokeju. Ma szansę stać się nie dobrym, ale świetnym zawodnikiem. Życzę mu jej z całego serca.


Czy w natłoku swojej pracy śledzi Pan wyniki reprezentacji Polski? W kwietniu biało-czerwoni byli bardzo blisko wywalczenia sobie awansu do elity.


- Oczywiście. Już jak byłem 7-letnim dzieckiem, to zbierałem wycinki o polskiej lidze i reprezentacji. Wklejałem to wszystko do dużych zeszytów i do teraz śledzę wyniki, nazwiska i kibicuje zażarcie. Polski orzeł ma w moim sercu szczególne miejsce, którego inne godła nigdy nie wygryzą.

Poza tym, z rozrzewnieniem wspominam dzieciństwo i hokejowe przeżycia, jak choćby katowicką wygraną z Rosją w 1976 roku. Wciąż czuję radość z tego rezultatu. Zawsze będę śledził i kibicował biało-czerwonym.


Nie da się ukryć, że do hokejowej elity wciąż nam wiele brakuje. Kanada przeszła jak burza przez mistrzostwa świata i niepokonana przez nikogo sięgnęła po złoty medal. Jest Pan zaskoczony ich przewagą i dominacją?


- Jestem po prostu w siódmym niebie. Moi zawodnicy, z którymi pracuje od ponad 20 lat zostali najbardziej wartościowymi graczami turnieju. Mam tu na myśli Jasona Spezzę i Brenta Burnsa. Cały kanadyjski zespół pokazał się ze świetnej strony.


Nie da się jednak ukryć, że ta wygrana świadczy o powodzeniu nowej filozofii kanadyjskiego hokeja z ostatnich 10-12 lat. Polega ona na zrezygnowaniu ze zmuszania zawodników do wcielania się w konkretne role i wykorzystania ich indywidualnych umiejętności w strukturze drużyny. Wszystko w niej podporządkowane jest szybkości gry, opanowaniu krążka przy uwzględnieniu twórczych możliwości zawodników oraz akceptacji przez nich struktur zespołu.



Burns, Byrski, Spezza w Quebec City po przegranym meczu z Rosja 2:1 w 2008 roku.


Zwycięstwo 6:1 z Rosją jest policzkiem dla tej drużyny, ale również dla systemu szkoleniowego, który przez wielu uważany jest za przestarzały?


- Teraz następują ogromne zmiany w hokeju i być może Rosjanie nie nadążają za nimi. Z tego, co słyszałem, to w ostatnich latach są wplątani w wewnętrzne rozgrywki personalne. Wygląda na to, że Szwedzi i Finowie przyswajają podobny styl gry, jak w Kanadzie i widać to po ich sukcesach. Hokej nie znosi próżni, więc zmiany są częste i naprawdę zauważalne.


W tym miejscu muszę przyznać, że nigdy wcześniej nie widziałem tylu młodych zawodników o niesamowitych umiejętnościach technicznych. To, co potrafią robić z krążkiem wprawia mnie w zachwyt.


- Zmienił się również sposób doboru zawodników. W tej chwili wzrost i waga nie odgrywają już takiej roli, jak w poprzednich latach. Teraz liczy się szybkość, gibkość, indywidualne umiejętności. Dowodem na to jest, że w NHL występuje coraz więcej zawodników mających poniżej 180 centymetrów wzrostu.


Przy okazji chciałem podzielić się pewną refleksją. W 2008 roku byłem na Mistrzostwach Świata Elity, które organizowane były w kanadyjskiej prowincji Quebec. Kanada przegrała tam z Rosją 1:2. To bolało wielu, bo rosyjscy zawodnicy i kibice zachowywali się po tym spotkaniu bardzo arogancko. Po siedmiu latach Kanada rozbiła "Sborną" 6:1, a pokonani zjechali z lodowiska przed odsłuchaniem hymnu zwycięzców. Każdą osobę, która pasjonuje się hokejem, musiało to dotknąć. Ta sytuacja pokazuje, że niektórym Rosjanom wręcz brakuje pokory. Poza tym nie od dziś mówi się, że oddając uznanie mistrzowi, sam stajesz się mistrzem.


Oczywiście kilku zdezorientowanych Rosjan zostało na tafli, był Małkin i Owieczkin. Szkoda, bo rzesza rosyjskich zawodników wniosła wiele w rozwój tej pięknej dyscypliny. W moim sercu na zawsze pozostanie jeden z najlepszych hokeistów wszech czasów - Walerij Charłamow.


W Polsce panuje przekonanie, że powinniśmy czerpać właśnie z rosyjskiej szkoły, a ta od kilku lat przeżywa kryzys. Nie lepiej postawić na kanadyjskie wzorce, które świetnie sprawdziły się choćby w Szwajcarii?


- Te wzorce zawsze są odpowiednie. Ważne, jest to, aby były dobrze dopasowane do rynku. Tutaj trzeba sobie zadać pytanie, jaki jest polski rynek hokejowy? W mojej ocenie jest on podobny do tego w Danii. Jest dużo pasjonatów, ale mało funduszy. Albo ogrom pasji, a fundusze kierowane są gdzieś indziej. Wygląda to tak, jak w historyjce z Frankiem, który chciał uprawiać ziemniaki, a zamiast porządnej gleby dostał podgórskie hale, przeznaczone pod wypas owiec.


Polskę stać, aby zrównać się poziomem z Danią. Problemem jest zarządzanie. Jeśli produkt jest słaby, to nie jest to wina samego produktu. Trzeba zapytać, kto ten produkt wymyślił i wyprodukował. Winny jest zatem producent i musi on ponieść wszelkie konsekwencje, nawet gdyby miało to być wywiezienie na taczkach. Nie ma już czasu na zabawę w chowanego, bo w Polsce są talenty i pasje. Wydaje się, że niektórzy działacze nie dorastają do tych wymogów. Dla nich hokej jest sposobem na życie, ciepłą posadką. Potrzebni są rzetelni pasjonaci z hokejową wiedzą i doświadczeniem, którzy mają plan i wizję. Tacy, którzy mówią co robią i robią to, co mówią. Naprawdę w Polsce jest wielu utalentowanych graczy, ale do dalszego rozwoju potrzebują nowej myśli szkoleniowej, świeższego oddechu. Tego życzę Wam z całego serca - GO POLAND, GO!



Jarek Byrski i Brent Burns ze swoją rodziną.


Przejdźmy może teraz do tematu związanego z NHL. Przed nami finały konferencji. Które zespoły awansują do finału?


- Chciałbym, aby spotkały się w nim ekipy Tampy Bay Lightning i Chicago Blackhawks. Z Tampą jestem związany kontraktem, a w Chicago gra Bryan Bickell, z którym pracuje już ponad 20 lat. Mam z nim szczególny rodzaj relacji, znamy się naprawdę bardzo dobrze.


Kto według Pana zdobędzie Puchar Stanleya? Ma Pan swojego faworyta?


- Tampa Bay Lightning. Innej odpowiedzi po prostu nie mogę udzielić. Pracuję z nimi coroku i wiem, jak wielki potencjał mają ci zawodnicy. Jeśli nie w tym, to w przyszłym roku będziemy świętować zdobycie Pucharu Stanleya.


Można by rzec, że objawieniem tego zespołu są trojaczki z drugiego ataku, czyli Nikita Kuczerow, Tyler Johnson i Ondřej Palát.


- Zgadza się. Każdy z nich jest bardzo skromny i chce zrobić wszystko, by podbić hokejowy świat. Niezwykle fascynuje mnie, że mają w sobie ogromną chęć samodoskonalenia się. Dopytują co robić, by szybciej poruszać się po lodzie, oddawać silniejsze, a przede wszystkim celniejsze strzały. Pracują z uśmiechem na twarzach. Ich pasja nadaje temu, co robię jeszcze większy sens.


Ponadto niezwykle cenię sobie znajomość z trenerem Tampy - Jonem Cooperem. To świetny fachowiec.


Czy w tym sezonie postawa któregoś zespołu Pana zaskoczyła? A może zawiodła?


- Zaskoczyła mnie ekipa Calgary Flames, których poczynania śledzę ze względu na obecność w składzie mojego zawodnika Sama Bennetta. Rozczarowaniem była dla mnie postawa St. Louis Blues. Z kolei w tym zespole występuje mój podopieczny Alex Pietrangelo.



Byrski na treningu ze Spezzą i Burnsem.


Ostatnio głośno także o rekordzie ustanowionym przez Mike'a Babcocka, który podpisał wysoki - jak na trenera - kontrakt z Toronto Maple Leafs. Pana zdaniem to najlepszy trener pracujący w NHL?


- To na pewno wielki profesjonalista, który hokejem oddycha i zawsze o nim myśli. Podejrzewam, że nawet w sytuacjach intymnych przemknie mu myśl o jak najlepszym zestawieniu zespołu. Ale tak na serio, to jeden z najlepszych kanadyjskich trenerów. Oprócz niego świetnymi fachowcami są Joel Quenneville, Tod McLellan, czy Dave Tippett. Moi zawodnicy wypowiadają się o nich w samych superlatywach. Za każdym razem powtarzają, że praca z nimi jest ciężka, ale przynosząca efekty. Zresztą widać to po osiąganych przez nich wynikach. To trenerzy, którzy wymagają od swoich graczy, aby jedli, pili i chodzili spać z hokejem. Na koniec przynosi to świetne rezultaty, wygrane, wspaniałe samopoczucie i oczywiście – rzecz jasna - korzyści finansowe.


Po zakończeniu sezonu czeka nas draft. Kto Pana zdaniem będzie w tym roku wybrany z pierwszym numerem? Jack Eichel, który ma na swoim koncie świetne MŚ, czy faworyt mediów Connor McDavid?


- Proszę mi wybaczyć, ale będę troszkę stronniczy. Szanuję wielki talent Jacka, ale jestem pod ogromnym wrażeniem umiejętności Connora McDavida. Miałem okazję z nim pracować i głęboko wierzę, że będzie jeszcze lepszym zawodnikiem niż Sidney Crosby. A może nawet przerośnie wielkiego mistrza Wayne'a Gretzky'ego?


Może to wielkie słowa, ale jestem przekonany, że wiele wniesie do nowoczesnego hokeja. Wiem, że ma w sobie chęci, by z każdym dniem być coraz lepszym. Poza tym nigdy nie widziałem zawodnika, który tak nienawidzi przegrywać, jak właśnie Connor. Jest naprawdę niesamowity.


Czy Pana zdaniem obaj mają szansę - podobnie jak Aaron Ekblad - już w pierwszym sezonie z powodzeniem rywalizować na taflach NHL?


- Pewnie, że tak i nie mam ku temu żadnych wątpliwości. Obaj będą przechodzić przez różne doświadczenia. Odniosą kilka zwycięstw, poniosą też kilka porażek, ale to jest zawsze częścią rozwoju młodych graczy. Jestem pewien, że ich gwiazdy z czasem będą świecić pełnym blaskiem i przyniosą kibicom wiele emocji oraz przyjemnych chwil.

Jeśli chodzi o Ekblada, to miałem okazję pracować z nim, gdy miał 15 lat. Już wtedy cechowała go inteligencja na lodzie, czyli hokejowe IQ. Zrozumienie i czytanie gry były u niego na ponadprzeciętnym poziomie.


Wywiad przeprowadzony 30 maja.


Opracowanie: Leszek Błaszczak i Radosław Kozłowski.




I teraz tak od siebie - Dziękuję za możliwość przedstawienia własnego zdania na rożne sprawy dotyczące hokeja. Opieram je na moim doświadczeniu i intuicji, choć - oczywiście - mogę się mylić. Moje opinie wynikają z obserwacji i pracy zarówno na lodzie, jak i w szatni z zawodnikami, z którymi łączą mnie bliskie, przyjacielskie relacje.


Nadal wierzę, że mogę przysłużyć się rozwojowi polskiego hokeja.


Swoją drogą nie lubię określenia "help" - pomoc - w stosunku do polskiego hokeja, bo mam wrażenie, że podważa ono dorobek wielu wspaniałych ludzi związanych z tym pięknym sportem w mojej Ojczyźnie.


Pracując z polskimi zawodnikami czułem ich pasję i miłość do tego sportu, a zarazem kompleksy objawiające się w tym, że wydaje im się, że są słabsi, gorsi, a to kompletna nieprawda. W żyłach płynęła wspaniała polska krew, ale w sercu brakowało wiary w swoje możliwości. Za tym idzie brak wiary w to, że my potrafimy... A przecież Polacy ostatnio osiągnęli dużo sukcesów: a to piłka nożna, a to siatkówka... Potrafimy wygrywać i wspaniale świętować sukcesy. Hokej to tzw. inne zwierzę, ale nie może to być wytłumaczeniem dla braku sukcesów na tym polu.


Pozostaje zadać sobie pytanie - co jest definicją sukcesu w polskich realiach?


Grupa A i przegrywanie 10:0 na pewno nią nie jest. Moja odpowiedź brzmi: grać i konkurować ze wszystkimi zespołami bez kompleksów. Może brzmi to utopijnie, ale z własnego doświadczenia wiem, jak wielkie znaczenie ma psychiczne przygotowanie zawodników. Bez różnicy czy grasz ze Stanami Zjednoczonymi, Kanadą, czy Rosją. Żeby wygrać, trzeba po prostu grać jak najlepiej. Najtrudniejsza jest kwestia nastawienia psychicznego. Zostało wielokrotnie udowodnione, że zespół z mniejszymi umiejętnościami był w stanie wygrać z teoretycznie silniejszym rywalem, głównie dzięki dobrej grze wynikającej z odpowiedniej motywacji każdego z graczy i pomocy sztabu szkoleniowego.


Pozdrawiam,

Jarek Byrski



Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • kłapek: Dobrze Narut piszesz jedyny raz utrzymaliśmy się w 75r
  • hubal: w latach 70 XX w przez kilka lat chyba 3/4 byliśmy w elicie , elicie 8 zespołowej
  • narut: nawet chyba i 6 się utrzymywaliśmy ..
  • narut: i jak hubal pisze - przez 3 albo 4 lata z rzędu i to były najlepsze czasy naszego hokeja... niestety czy stety nie pamiętam..
  • Luque: W 72 awansowali, a w 76 spadli, amen ;)
  • hubal: narucie najlepsze lata były przed II wojną , byliśmy w czołówce światowej
  • Zaba: Paradoksalnie... 18 miejsce na świecie w 2023 rok dało nam awans do elity, a 7 miejsce w '76 dało nam spadek po MŚ u siebie
  • Luque: Żaba ale ile drużyn było wtedy, a ile jest teraz...
  • Zaba: no jasne :)
  • Luque: Rozpad ZSRR i Czechosłowacji to już zrobiło swoje... Szwajcarzy, Niemcy, Austriacy zrobili krok naprzód, a Nasi z polityką rozkradania wszystkiego zostali w czarnej...
  • Zaba: w 76 toku ówczesną grupę C stanowiły zespołu, które w tym sezonie albo będą grał w elicie, albo do niej awansowały :)
  • Zaba: Zapomniałes o Duńczykach, Norwegach czy Finach...
  • Zaba: w tamtych latach w MŚ nie brała też udziału Kanada
  • Zaba: wrócili do grania dopiero w 77
  • Luque: A ta "czarcia" RP taka cudowna... chyba w złodziejstwie, bo raczej nie w budowaniu czegokolwiek sensownego
  • Oświęcimianin_23: Jamer, Loraine będzie się wliczał do tej pełnej piątki SWE? :)
  • KOS46: Ostatni raz utrzymaliśmy się w elicie w... 1975 roku. Potem w Katowicach (1976) mimo zwycięstw nad ZSRR (6-4) i NRD (5-4), zostaliśmy zdegradowani, bo 21 sekund przed końcem straciliśmy bramkę z RFN (1-2) a remis dawał nam utrzymanie. W 2002 utrzymalibyśmy się po zwycięstwach z Włochami (5-1) i Japonią (5-2), ale regulamin sprawił, że musieliśmy ustąpić miejsca w elicie niżej sklasyfikowanej w MŚ Japonii.
  • zakuosw: https://sportacentrs.com/hokejs/pc_2024/09052024-pirma_pretiniece_polija_kurvitis_lielakaj

    Analiza łotewskich mediów. Translator daje radę
  • Marios91: w Cracovi mialo być stawianie na młodych swoich a tu Kapica, Marzec , Jaśkiewicz, zaraz przyjdzie Wanacki... Przyjdzie paru skandynawów i będzie paka na półfinał
  • PanFan1: nowojorscy ludzie szeryfa idą jak burza przez ten playoffs
  • PanFan1: Ciekawe czy zostaną podrapania kocim pazurem w finale wschodu, a może niedźwiedzim ? 😉
  • HokejfanNT: Zietara to stary cwaniak...pozbiera tych których nie chcą gdzie indziej i walka o podium..młodzi z Krakowa dostana 2 mecze a resztę ich odstrzeli ...idzie młodość w Krakowie..Kapica...Marzec..Wanacki..Wielkewicz..może Tomasik..Podhale 2 ..i Podhalańska mentalność..wydoic ile się da!!! I dobrze doić sknerow Krakowskich trenerze..ale wychowanków to ty im nie ograsz..
  • szalnt: Wiecie może gdzie za darmo obejrzeć MS bo nie mam dekodera Polsatu i nie mam zamiaru kupować na MS
  • Młodziutki: Polsat box go taka aplikacja jest
  • Młodziutki: Można tam wykupić dostęp na 30 dni i to kosztuje chyba z 60 zł
  • Edek_Od_Kredek: Nawet chyba 40zł na 30dni
  • Arma: Za darmo to każda strona z restreamami ale reklam jest tyle że adblock to minimum
  • PanFan1: onhockey
  • Arma: strims.in też, chyba najbardziej znana polska strona
  • Luque: Nie stać Was 30-40 złotych na normalna transmisję? Wszystkie 64 mecze turnieju...
  • emeryt: jak przystało na kibica...canal+,Polsat,tvp sport i inne ,zapraszam do Vectry kochani
  • szalnt: A ja myślałem że TVtusk pokaże choć mecze Polaków. TVPis pokazywało mistrzostwa a także wybrane mecze elity. Jak widzę teraz już nikt nie narzeka na TVPis
  • szalnt: Podobno mecze reprezentacji w każdej dyscyplinie miały być za darmo w ogólnopolskiej telewizji.
  • zakuosw: szalant po pierwsze po co ta polityczna propaganda? po drugie jeszcze za czasow pisiorów tvp straciła prawa do MŚ
  • szalnt: Za czasów PISu nie "pisiorów" (szanuj drugiego) wszyscy narzekali jak to TVPis nie chce transmitować hokeja a teraz widzę że zwolennicy Tuska jakoś zamilkli - zwróć uwagę że na ogólnodostępnych kanałach nie ma ani jednego meczu - uważasz że to jest OK ?
  • emeryt: usmiechnieta Polska z mordą Kierwińskiego
  • emeryt: nie chciał byc gorszy od Sienkiewicza
  • narut: no i tyle z promocji hokeja w naszym ułusie... ktoś parę groszy przytuli na takich szaleńcach hokejowych jak my i parę parędziesiąt tysięcy podobnych..
  • szalnt: Gdyby Polsat był w porządku to by puścił w ogólnym chociaż mecze Polaków. To się nazywa promocja polskiego hokeja ?
  • emeryt: złapio cie za reke mów że to nie twoja,jak mawiał klasyk
  • narut: spekulacje i przycinki górą..drobne zresztą.. ani jednego meczu w otwartym kanale.. i jak nasz hokej ma się jakoś rozwijać wypromowywać..
  • emeryt: narucie...w otwartym tylko piłka,siatkówka ew ręczna
  • emeryt: hokej sport niszowy,ja sie polsatowi nie dziwie,powiem wiecej-jestem wdzieczny że pokazo mecze Polaków na kanałach sportowych
  • szalnt: Niema miejsca na hokej bo brakło by miejsca na propagandę. Już to kilka razy przeżyłem w moim zżyciu. Propagandę komuny , 120% wykonanego planu itp. a na półkach było pusto
  • emeryt: po reżimie pis miało byc wiecej hokeja w tvp sport,także tego,kibic hokeja dostał mokro ale usmiechnięto szm.a.to w pape
  • Luque: A mi się wydaje, że prawo rynku zadziałało... Polsat widział, że jest oglądalność podczas turnieju w Nottingham i wykupił prawa do transmisji, proste
  • Luque: A Wy dalej widzę żyjecie sprzedajnymi politykami...
  • Hokej76: TVP nie rywalizowało specjalnie z Polsatem o prawa do MŚ, a przetarg był w kwietniu 2023, więc kto wtedy zarządzał tvp?
  • Arma: Za każdym sukcesem dyscypliny w Polsce, stoją ludzie którzy pracowali na sukces tego wszystkiego. Nikt nie postanowił że koszykówka czy siatkówka będzie top sportem w kraju i będzie super opakowana, najpierw dyscyplina musiała się dostosować do obecnego świata i ludzie zarządzający musieli dorosnąć do swojej roli
  • emeryt: reżim
  • emeryt: wie ktoś jakie jest ulubione hobby/sport Nitrasa?
  • zakuosw: dla mnie prawo rynku. Polsat zainwestował w to aby pokazać MŚ w hokeju przez najbliższe kilka lat. W zamian za płatny dostęp dostajemy profesjonalne studio, ekspertów a nie jakiś stojak jak w TVP z wiecznie tymi samymi twarzami. Ubieranie w to polityki pokazuje jak bardzo udało się jednym i drugim podzielić społeczeństwo.
  • zakuosw: Zgadzam się, że mecze reprezentacji Polski w jakiejkolwiek dyscyplinie na poziomie MŚ powinny być puszczone w kanale dostępnym w naziemnej telewizji cyfrowej. Takie coś powinno zostać zagwarantowane prawnie. Być może bardziej uśmiechnięta Polska to zapewni.
  • Zaba: Jak ja leje z takich typów jak szalnt... pisze o czymś o czym nie ma pojęcia... Coś gdzieś słyszał, ale juz nawet nie sprawdził, ale za to chętnie bzdury powtarza... Pretensje do całego świata, a na końcu żal mu 40 zł.
    Nie stać cie, to siedź na doopie... prosta zasada.
    Ps. Jesli wymagasz szacunku od innych, to wpierw sam go okaż!!!
  • Zaba: zakuosw... a niby dlaczego miałoby być prawnie nakazane? Skąd u nas taka roszczeniowość. Prawie nakazane dla publicznego nadawcy, ale dlaczego już dla prywatnych? Skoro wyłożyli oni prywatne środki na zakup praw do transmisji, którymi nie był zainteresowany publiczny nadawca, to dlaczego chcesz im nakazać darmowej odsprzedaży tych praw?
  • Zaba: emeryt, a kto Ci obiecał, że po... cytuję "reżimie PIS" będzie więcej hokeja w TVP? Sam sobie to obiecałeś, a teraz masz pretensje do innych? Możesz gdzieś przytoczyć czyjeś obietnice, czy piszesz tak dla pisania?
  • emeryt: Żabo kto ma pierwszy odpowiedziec?
  • Zaba: to były raczej retoryczne pytania...
  • staatys: Baba z targu mówi, że Tusk obiecał.
  • szalnt: Jak ja leje z takich typów jak Zaba. Nawet jak niema racji to i tak uważa że ma rację. I do Twojej wiadomości Polsat box mam wykupiony a do tego mogę obejrzeć mecze na słowackich stacjach a chodzi mi o zasady - jak jest mecz reprezentacji to powinien być ogólnie dostępny dla wszystkich Polaków a nie tylko dla tych co np. mają Internet i tych co się umieją nim posługiwać. Widać że zyjesz w innym świecie i liczysz się tylko ty egoistoi
  • kunta: Zaba, wyczuwaj sarkazm. Eme to nie chłop od pługa oderwany, tylko inteligentna bestia...
  • kunta: Na razie jest dobrze na flashscore w tabeli nasi są przed hamerykanami... ;)
  • szop: eme mysli jak pani szydlo jemu sie to nalezy!!
  • emeryt: prości ,naiwni ludzie...szopie nazwisko z dużej
  • Zaba: szalnt... powinien być dostepny bo co? Bo TY i szwagier tak uważacie?
  • Zaba: Jeszcze kilkadziesiąt sekund temu nie miałeś polsatu i nie miałeś zamiaru wykupować, a tu pyk... już masz ;)
    Cuda panie, cuda...
  • zakuosw: Zaba ja ogólnie się z Tobą zgadzam. Polsat daje fajny produkt (mam nadzieje) za niewielką cenę. Gorzej niż w darmowej TVP nie będzie na pewno.
  • Luque: Państwowa TV dostaje dotację 2 mld zł, plus pobiera abonament i do tego ma jeszcze przecież reklamy... raczej nie biedowali na tyle żeby mieć turniej u siebie...
  • Zaba: ale jednak nie byli zainteresowani... Woleli wydawać na Zenka i Marylę
  • Luque: A w TVP Sport na pewno by na nich dobrze zarobili z reklam, więc trochę to chybione argumenty...
  • Zaba: widocznie społeczenstwo oczekuje w TV bardziej Zenka niż jakiś niszowy hokej, którego na dodatek totalnie nie rozumieją
  • Luque: Dokładnie Żabo czemu się nikt nie czepia tych artystów co tylko biorą kasę z zaiksu i od publicznej tv, a dawno już niczego nowego nie nagrali?
  • szalnt: Zaba jeszcze tobie i twoim kolegom się do uszu naleje. Ale wy wolicie smarować tyłek wazeliną niż się przyznać że was ktoś wy..... Ciekawe co byś pisał gdyby nadal była "TVPis" ?. Jak Cię znam to już byś "Kaczora" zmieszał z błotem
  • Zaba: ja stoję na stanowisku, że pretensje należy kierować nie do tych co biorą publiczną kasę... ale do tych co ją wydają, a w zasadzie trwonią...
  • Zaba: a skąd TY mnie znasz? Czy ja tu kiedykolwiek sie wypowiadałem nt polityki? Poza tym nie chce sie wdawać z Tobą w polemikę, bo kłamiesz, a z kłamcami z zasady nie rozmawiam...
  • szalnt: Jeśli zarzucasz mi kłamstwo to napisz w którym miejscu skłamałem
  • zakuosw: szalant Ty jesteś ogólnie w kościele "wina Tuska" i co by nie było zawsze tak będzie... Żal mi tego co przez 8 ostatnich lat władza zrobiła z niektórymi ludźmi
  • szalnt: Ja nikogo nie obwiniam. to wy stale obwinialiście PIS. Ja tylko zwracam uwagę że miało być lepiej a jakoś nie jest. Zobaczymy co z ludźmi zrobi władza przez następne cztery.
  • Luque: Szalu ale czemu obwiniasz obecnego np. Dyrektora TVP Sport, że poprzedni nie wykupił praw do transmisji? Bo jakoś nie bardzo rozumiem...
  • Luque: Czy to nie Szkodnikowski sobie zawsze kpił z tej dyscypliny sportu? Pretensje do niego
  • Zaba: mityczni wy i my... wy to... my tamto...
    Miało byc lepiej i jest lepiej... Złodzieje powoli zaczynają być rozliczani... Powolutku rozliczeni zostaną wszyscy, a na końcu uzna się ich za organizację przestępczą i skonfiskuje majątki zbudowane na kradzieży... Ucieczka na Węgry czy do innych Białorusi im nie pomoże :)
  • szalnt: A skąd wiesz że nie chciał wykupić ? byłeś przy tym czy tylko słyszałeś że tak było ? Tak ci powiedział wódz naczelny i tylko jego prawda się liczy ?
  • Zaba: szalu... widzisz... Ty już tyle kłamiesz, że Ci się miesza prawda z kłamstwem i nawet nie odróżniasz jednego od drugiego
  • Luque: Mnie ani jeden ani drugi "wódz" nie interesuje, po prostu stwierdzam fakt...
  • szalnt: Zaba przypomnij sobie kto uciekał za granicę lub krył się za immunitetem bo zanan takie nazwiska "nietykalnych"
  • emeryt: wie ktoś czy Kierwiński już wydobrzał?
  • Zaba: i jeszcze jak widać z percepcją Ci niepodrodze... Pomogę... Jesli masz nieograniczony budżet to jeśli chcesz wykupic jakieś prawa do transmisji to to robisz... Jesli nie chcesz to nie kupujesz... Widzisz inteligentnym ludziom taka informacja wystarczy, a Tobie bidoku ktoś to musi dopiero powiedzieć, a co wiecej, jak ten niewierny Tomasz musisz być przy tym osobiście ;)
  • Zaba: Ps. Zygasz do Luque, a on raczej jest propisowski... :)
  • szalnt: Zabo was Tusk nauczył tylko jednego słowa "kłamiesz, kłamstwo,kłamiecie,kłamca itd, itd,itd" tak mówią ci co nie mają argumentów. łatwo kogos nazwać kłamcą ale jak trzeba mu to udowodnić to już gorzej
  • Zaba: Kończąc ten wątek... Zamiast polityką ciesz się tym, że Kolusz wraca do NT
  • Zaba: Znów wy.....
    no przecież sam to nam tu udowodniłeś, pisząc o tym, ze nie masz Polsatu i nie zamierzasz za niego płacić, a jak Ci zarzucono sknerstwo 40 zł to nagle przypominałeś sobie, ze... jednak masz ;)
  • szalnt: Zabo urodziłem się w latach 60tych. wychowałem się w czasach komuny, wtedy tez karali za "mowę nienawiści" i wierz mi że to co się teraz dzieje to już było i tez byli tacy jak ty którzy uważali że jest super a reszta to kłamcy wichrzyciele i wrogowie władzy ludowej "dajcie mi człowieka a paragraf się znajdzie". Nie wiem ile masz lat ale jeszcze cię życie nauczy pokory i przejrzysz na oczy tylko pamiętaj o wazelinie bo jak Cię znam to się do wy... nie przyznasz.
  • Luque: Żaba nie jestem propisowski, pudło...
  • Zaba: oj to przepraszam ;)
  • szalnt: Zabo masz rację- skończmy ten watek bo ty nawet czytać nie umiesz ze zrozumieniem.
  • Zaba: odniosłem kiedyś takie wrażenie po jednej z Twoich wypowiedzi...
  • Luque: Żabo "pandemia" i "wojna" nie nauczyła ludzików że oni się kłócą tylko pod publikę a fundamentalnie robią to samo, więc większych nadziei na przyszłość nie mam
  • Luque: Ale spokojnie rachunek za ten cyrk dostaniemy i może wtedy się ludzie obudzo
  • Zaba: niestety
  • Zaba: natomiast co do obudzenia się społeczeństwa, to aż tak wielkim optymistą nie jestem... To jest trochę jak z religią... Nie ważne co widzisz, ważne w co wierzysz...
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe