Pierwsza tercja zdecydowała. "Pasy" po raz drugi górą
Comarch Cracovia wygrała z JKH GKS-em Jastrzębie 3:1 i w ćwierćfinale. prowadzi już 2:0. Wszystkie bramki padły w pierwszej tercji, a gospodarze trzy razy pokonali Ondřeja Raszkę ciągu zaledwie 143 sekund!
Jastrzębianie chcieli się zrehabilitować za piątkową porażkę na własnym lodowisku i rozpoczęli mecz z wysokiego "C". Już w 2. minucie Tomasz Kulas, stojąc przed bramkarzem, trącił krążek po strzale Radosława Nalewajki i otworzył wynik. Gospodarze jednak momentalnie rozpoczęli pogoń za wynikiem, czego efektem były szanse Kruczka, Tvrdoňa i Kapicy. Raszka jednak ratował przyjezdnych znad czeskiej granicy.
Napór Cracovii przyniósł efekt w 15. minucie. Csamangó przejechał sam przez całą taflę, wyłożył krążek do wjeżdżającego Vachovca, a ten tylko trącił krążek, który wpadł do bramki. W 17. minucie "Pasy" wykorzystały okres gry w liczebnej przewadze i Kamil Kalinowski posłał krążek do siatki, po sporym zamieszaniu przed bramką Raszki. Jedynie 46 sekund potrzebowali krakowianie, aby strzelić trzecią bramkę. Mateusz Bepierszcz umieścił krążek w pustej bramce, kiedy to dobił strzał Jáchyma.
Gospodarze od drugiej tercji umiejętnie rozbijali ataki gości, którzy nie mieli pomysłu na zagrożenie bramce Kopřivy. Jastrzębianie mieli, w drugiej tercji, okazję do gry w podwójnej przewadze przez ponad minutę, ale wymieniali zbyt dużo podań, a żaden z zawodników, nie chciał ponieść odpowiedzialności za strzał. Tempo meczu spadło, a na tafli pojawiło się dużo niedokładności i chaosu.
Na początku trzeciej tercji podopieczni Roberta Kalabera próbowali mocniej zaatakować gospodarzy, ale ich próby pozbawione były pomysłu i "Pasy" ze spokojem broniły dostępu do własnej bramki. Goście, w końcówce postawili wszystko na jedną kartę i zagrali 6 na 4, gdyż na ławce kar przebywał Jáchym. Ten manewr nie przyniósł jednak skutku i to Cracovia cieszyła się z drugiego zwycięstwa w ćwierćfinale.
Kolejny mecz rozegrany zostanie w czwartek w Jastrzębiu-Zdroju o godz. 18:00.
Comarch Cracovia - JKH GKS Jastrzębie 3:1 (3:1, 0:0, 0:0)
0:1 - Tomasz Kulas - Radosław Nalewajka, Łukasz Nalewajka (01:30),
1:1 - Michal Vachovec - Štěpán Csamangó (14:51),
2:1 - Kamil Kalinowski - Jaakko Turtiainen, Damian Kapica (16:28, 5/4),
3:1 - Mateusz Bepierszcz - Miloslav Jáchym, Štěpán Csamangó (17:14).
Sędziowali: Przemysław Kępa, Włodzimierz Marczuk (główni) - Maciej Byczkowski, Wojciech Moszczyński (liniowi)
Strzały: 31 - 19.
Minuty karne: 10 - 8 (w tym 2 min. kary technicznej)
Widzów: 1000
Stan rywalizacji: (do czterech zwycięstw): 2:0 dla Comarch Cracovii
Następny mecz: w czwartek w Jastrzębiu-Zdroju
Comarch Cracovia: Kopřiva - Kruczek (2), Czarnaok (2); Turtiainen, K. Kalinowski, Kapica - Rompkowski, Noworyta; Bepierszcz, Vachovec, Csamangó (2) - Jáchym (2), Ježek; Švec (2), Domogała, Tvrdoň - Musioł, Gajor; Drzewiecki, Bryniczka, Zygmunt.
Trener:Rudolf Roháček
JKH GKS:Raszka - Lukáčik, Homer; Wróbel, Fabuš, Kasperlík - Kubeš, Kostek; R. Nalewajka, Kulas, Komínek - Gimiński (2), Sulka (2); Ł. Nalewajka, Jarosz (2), Nahunko - Kantor, Michałowski; Sołtys, Wałęga, Paś.
Trener: Robert Kalaber
Komentarze