Ambicja nie wystarczyła. Sparta Praga poza zasięgiem mistrzów Polski
W swoim pierwszym meczu w Hokejowej Lidze Mistrzów Comarch Cracovia uległa Sparcie Praga 2:7. Gole dla mistrzów Polski zdobywali Filip Drzewiecki oraz Richard Jenćik. Hat-trickiem w czeskiej drużynie popisał się Tomas Netik.
Od początku zarysowała się przewaga gości. W 2. minucie kąśliwy strzał Ćernocha parkanami odbił Radziszewski. Kilka minut później Dutka za spowodowanie upadku znalazł się na ławce kar, co skrzętnie wykorzystali goście. Pech po lodzie podał do Klimka, a ten uderzył celnie tuż przy prawym słupku.Mimo straconej bramki do ataku ruszyli zawodnicy "Pasów", a doskonałą okazję miał Kapica, który jednak w sytuacji sam na sam nie zdołał pokonać dobrze dysponowanego Popperlego.
W 16. minucie, grająca w osłabieniu Cracovia, wyprowadziła kontrę, po której przed czeską bramką znalazł się Dziubiński, ale uderzył wprost w bramkarza. Po pierwszej tercji krakowianie przegrywali tylko jednym golem, co dawało nadzieję na korzystny wynik. Niestety druga odsłona rozpoczęła się od dominacji prażan, którzy udokumentowali to strzeleniem drugiego gola. Gernat otrzymał dobre podanie wzdłuż bramki i z bliska dopełnił formalności. Niecałą minutę później to Cracovia zdobyła pierwszego i zarazem historycznego gola w Lidze Mistrzów - Jenćik z bulika podał do ustawionego tuż przed bramką Drzewieckiego, a ten wpakował gumę do siatki.
Trzy minuty później Czesi ponownie podwyższyli prowadzenie. Gdy na lodzie przebywało po czterech zawodników każdej z ekip gola zdobył Kalina, a dwie minuty później krążek w bramce umieścił Netik. Na nieco ponad 120 sekund do zakończenia drugiej odsłony w doskonałej sytuacji znalazł się Jenćik i kapitalnym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans Popperlemu. To jednak wszystko na co stać było krakowian w tym meczu.
W ostatniej tercji Sparta kontrolowała grę i dorzucała kolejne bramki. Hat-trickiem popisał się Netik, który dołożył dwa gole w w 56. i 58. minucie. Ostatecznie Comarch Cracovia uległa czeskiej Sparcie Praga 2:7, jednak należy mistrzom Polski oddać to, że przez dwie tercje grali praktycznie jakrówny z równym. Podopieczni Rudolfa Roháčka muszą teraz szybko zregenerować siły, bowiem w piątek czeka ich drugie starcie w CHL, a rywalem będzie szwedzkie Färjestad BK.
Comarch Cracovia - Sparta Praga 2:7 (0:1, 2:3, 0:3)
0:1 Klimek - Pech, Ihnaćak (9:37, 5/4)
0:2 Gernat - Klimek (23:01)
1:2 Drzewiecki - Jenćik, Słaboń (23:59),
1:3 Kalina - Uher(26:11 4/4),
1:4 Netik - Mikuś (28:41),
2:4 Jenćik - Słaboń, Kapica (37:37),
2:5 Čajkovský - Klimek, Vrana (48:47),
2:6 Netik - Uher (55:01, 4/5),
2:7 Netik - Pech, Uher (57:34).
Sędziowali:Rasmus Toppel (Dania), Paweł Meszyński - Artur Hyliński, Mariusz Smura
Minuty karne: 10 - 10
Strzały: 28 - 44
Widzów: 7124
Comarch Cracovia: Radziszewski (R. Kowalówka) - Noworyta (2), Novajovsky; Dziubiński (2), Svitana; Śinagl - Iberer, Rompkowski; Słaboń, Urbanowicz, Kapica - Kolarz (2), Wajda; Chovan, Jenćik, Drzewiecki - Dąbkowski, Dutka (4); Domogała, Kisielewski, Kucewicz
Trener: Rudolf Roháček
Sparta Praga: Pöpperle (Novotny) - Čajkovský, Piskáček; Vrana, Klimek, Ihnačák - Kalina (2), Švrček; Hlinka, Netik, Uher - Hrbas, Mikuš (2); Kudrna, Pech (4), Kumstát - Eminger, Gernat (2); Cingel, Černoch, Procházka
Trener: Jiří Kalous
Komentarze