Hokej.net Logo

Ambitna postawa nie wystarczyła. Unia wypunktowana przez mistrza Niemiec [WIDEO, FOTO]

Re-Plast Unia Oświęcim w Hokejowej Lidze Mistrzów przeciwko Eisbären Berlin  (Foto: Jarosław Fiedor)
Re-Plast Unia Oświęcim w Hokejowej Lidze Mistrzów przeciwko Eisbären Berlin (Foto: Jarosław Fiedor)

Rozgrywki Hokejowej Ligi Mistrzów nabierają tempa. W swoim drugim meczu Re-Plast Unia Oświęcim przegrała na własnym lodzie z Eisbären Berlin 1:4, ale na tle najsilniejszej niemieckiej drużyny zaprezentowała się po prostu solidnie.

Biało-niebiescy przystąpili do meczu w niemal takim samym składzie, jak do wyjazdowego starcia z Ilves Tampere. Wyjątek dotyczył jedynie drugiego bramkarza, bo Filipa Płonkę zastąpił Robert Kowalówka. 

Oba zespoły zaczęły nerwowo. Grały niedokładnie i notowały zbyt dużo strat. Gospodarze już w 25. sekundzie złapali wykluczenie, a później ofiarnie wybronili osłabienie. Ty Ronning i Mitchell Reinke sprawdzili czujność Linusa Lundina, a 32-letni Szwed dobrze wywiązał się ze swoich zadań i ponownie był opoką dla swoich kolegów z pola.

Oświęcimianie też mieli swoje szanse. Szukali wolnych przestrzeni na lodzie i okazji do kontrataków. Kilka razy zaskoczyli linię defensywną mistrzów Niemiec, ale Uderzenia Carla Ackereda i Daniela Olssona Trkulji sparował Jonas Stettmer, a strzał z bulika w wykonaniu Antona Holma minął słupek.

Gol i riposta

"Niedźwiedzie Polarne" częściej były przy krążku i częściej uderzały. W 12. minucie goście objęli prowadzenie, a na listę strzelców wpisał się Blaine Byron, który pociągnął z nadgarstka i znalazł drogę do siatki.

Mistrzowie Polski nie załamali się. Wręcz przeciwnie - starali się postępować według swojego planu, który zakładał uważną grę w destrukcji i wyczekiwanie na błąd rywala lub okres gry w przewadze. "Power play" był mocną stroną zespołu Nika Zupančiča w pierwszym spotkaniu z Ilves Tampere. W dwóch takich okresach gry zdobyli bowiem dwie bramki.

W 19. minucie sędziowie ukarali Manuela Wiederera, a biało-niebiescy - ku uciesze licznie zgromadzonych kibiców - doprowadzili do wyrównania. Daniel Olsson Trkulja zagrał do ustawionego między bulikami Hampusa Olssona. "Szwedzki wieżowiec" zmieścił gumę między parkanami niemieckiego golkipera i sprawił, że oświęcimska hala eksplodowała. Po pierwszej tercji mieliśmy remis 1:1.

Niemiecka jakość

Po zmianie stron więcej hokejowej jakości i konkretów zaprezentowali goście. Już w 23. minucie na prowadzenie wyszli na prowadzenie po niezwykle efektownej akcji. Frederik Tiffels idealnie zagrał do Leana Bergmanna, który bez większych ceregieli umieścił gumę pod poprzeczką. Ten gol miał spory wpływ na dalsze losy spotkania. 

Ekipa dowodzona przez Serge’a Aubina zaprezentowała później ogrom dojrzałości taktycznej i skrupulatność w ataku. W trzeciej odsłonie zdobyła dwie bramki, które definitywnie przesądziły o losach spotkania.

W 48. minucie na 3:1, po sprawnie rozegranej kontrze, podwyższył Marcel Noebels. Z kolei pieczęć na zwycięstwie postawił Jonas Müller, popisując się precyzyjnym uderzeniem z bulika.

W końcówce podopieczni biało-niebiescy mogli przypudrować wynik, bo przez 58 sekund grali w podwójnej przewadze. Nie zdołali znaleźć sposobu na niemieckiego golkipera. Mimo to, na tle silniejszego rywala, który dysponuje  zaprezentowali się solidnie. 

Zapewne niemieckie media nie docenią postawy "underdoga" i debiutanta w tych rozgrywkach. Przeczytamy za to o wadliwym odegraniu hymnu Niemiec i transparencie, prezentującym prawdę historyczną. 



Re-Plast Unia Oświęcim - Eisbären Berlin 1:4 (1:1, 0:1, 0:2)
0:1 Blaine Byron - Olivier Galipeau (11:01),
1:1 Hampus Olsson - Daniel Olsson Trkulja, Carl Ackered (18:55, 5/4),
1:2 Lean Bergmann - Frederik Tiffels (22:58),
1:3 Marcel Noebels - Zachary Boychuk (47:27),
1:4 Jonas Müller - Kai Wissmann, Ty Ronning (56:09).

Sędziowali: Bartosz KaczmarekKrzysztof Kozłowski (główni) -  Michał GerneIgor Dzięciołowski (liniowi).
Minuty karne: 4-8.
Strzały: 17-49.
Widzów: 4000.

Unia: L. Lundin - P. Bezuška, R. DiukowŁ. Krzemień (2), K. Dziubiński, K. Sadłocha - J. Vertanen, J. UimonenH. Olsson, V. Heikkinen, H. Karjalainen - A. Söderberg (2), C. AckeredA. Holm, D. Olsson Trkulja, S. Marklund - K. Prokopiak, M. NoworytaA. Prusak, R. Galant, S. Kowalówka.
Trener: Nik Zupančič

Eisbären: J. Stettmer - J. Müller (2), K. WissmannM. Noebels, Z. Boychuk, L. Pföderl - O. Galipeau (2), M. ReinkeL. Kirk, B. Byron, T. Ronning (2) - R. Kaiser, E. MikF. Tiffels, G. Fontaine, L. Bergmann oraz M. Leden, E. Hördler, M. Wiederer (2), Y. Veilleux.
Trener: Serge Aubin.

Czytaj także:

Galeria zdjęć

Re-Plast Unia Oświęcim - Eisbären Berlin 1:4

Zobacz galerię

Liczba komentarzy: 15

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • RafałKawecki
    2024-09-07 20:16:55

    Krótko, bo jestem umówiony na mieście :). Więcej wrażeń jak wrócę.
    1. Szwaby stłamsili nas tą swoją solidnością. Niewiele dało się zrobić.
    2. Bałem się trochę o frekwencję ale publika spisała się na medal. Musiałem siedzieć na schodach bo nie było gdzie. I oby tak było do końca tej ligi mistrzów.

  • Frasier
    2024-09-07 20:20:28

    1. Doświadczenia z tych meczów przełożą się na skok Unii o pół klasy wyżej niż reszta ligi, przynajmniej na jakiś czas. Tak było z Tychami i Kato...
    2. Szkoda, że tak rzadko gramy z tak klasowymi rywalami. Szkoda, że te doświadczenie i ogranie z lepszymi zbierają nie młodzi polscy zawodnicy, tylko głównie tzw. opasłe kocury fińsko - szwedzkie
    3. Szacunek dla Zupy za: "We have to risk" w przerwie w połowie trzeciej tercji.
    4. Polsat musiał uciec się do relacji z pola golfowego, aby uniknąć pokazania oprawy kibiców Unii

    • Unior
      2024-09-08 01:21:00

      Aż się boję jaka to oprawa w Trzyńcu była, że Polsat przez 1-szą tercję też pokazywał golfa.

    • w0t
      2024-09-09 16:50:17

      Dwa mecze kosztowały Unię na pewno sporo sił ,co było widać na tle drużyny z Niemiec ,zwłaszcza w 3 tercji..niestety nasza liga motorycznie jest ,jakby to powiedzieć daleko...ale oby coś ugrali jeszcze, zostały 4 mecze :)

  • LukaszOsw
    2024-09-07 20:21:16

    Takiego poziomu nie widziałem nigdy. Na tle rywala z TOP Unia pokazała się co najmniej dobrze. Wstydu nie ma w żadnym wypadku. Brawo za walkę Biało-Niebiescy, jesteśmy z Wami. Głowy do góry i kolejny mecz zaczynamuy od 0-0.

  • narut
    2024-09-07 20:21:43

    głowa do góry bo wynik przyzwoity, Berlin ma niezłą pakę, kilku rep. Niemiec plus zawodnicy z doświadczeniem i to nie małym w NHL-u.. a teraz koncentracja na następnych meczach, oby udało się wygrać coś z austriackim drużynami będącymi absolutnie w zasięgu Unii, a za dziś jeszcze raz szacunek i powodzenia w następnych bojach (!)

  • unista55
    2024-09-07 20:23:21

    Między PHL, a DEL jest niestety ogromna przepaść. Intensywność gry, szybkość, nie do ścignięcia przez następne X lat dla polskich klubów niestety..

  • KuzynKSU
    2024-09-07 20:33:09

    Dzięki za walkę.
    Drużyna z Berlina była po prostu o klasę lepsza.

  • Paskal79
    2024-09-07 20:33:16

    Super atmosfera Mistrz Niemiec inny hokejowy świat! Chłopki walczyli ile mogli za to brawa.Jak się inaczej ogląda takiego meczycho jak są kibice gości ( też mieli super doping) czyli da się wpuścić kibiców z Niemiec, a z polskich drużyn nie...? Dobrze było by to zmienić

  • hanysTHU
    2024-09-07 20:38:30

    Najwyższy poziom klubowego hokeja jaki widziałem na żywo. Do niczego nie można tego porównać. Konfrontacja ta , mam nadzieję zaprocentuje w lidze.
    Odpoczywać Panowie Hokeiści. Na piątek w pełnej gotowości.
    Hej hej nasz KS!!!

    • Zaba
      2024-09-07 20:46:08

      Był kiedyś w Oświęcimiu rozegrany taki mecz z Sokolem Kijów, wygrany przez nas 3-2.
      Co do dzisiejszego meczu. Wielkie brawa za ambicje i zaangażowanie. Chlopaki oddali całe serducho. Linus na swoim najwyższym poziomie. Mam nadzieję, że te mecze będą procentować w polskiej lidze. Oby tak dalej.

  • Hokejowy1964
    2024-09-07 21:04:47

    Jeżeli w drugim kolejnym meczu jest poniżej 20 strzałów to nie ma co liczyć że znów coś się uda ugrać z potentatem - statystyka jest bezlitosna. Mecz gdzie na kilkanaście strzałów padnie 3 bramki może już się nie powtórzyć. Berlin średnio w jednej tercji oddał tyle strzałów ile gospodarze w całym meczu - przepaść. Mimo tego brawa za ambitną postawę i dobry hokej. Szacun za frekwencje , sporo gości .

  • kłapek
    2024-09-07 22:31:02

    Brawo

  • WitekKH
    2024-09-07 22:40:51

    Eisbaren poza zasięgiem. W kilka dni, druga potyczka na takim levelu, to już niestety nie te umiejętności.
    Ambicja, serducho, zaangażowanie za to brawo!

  • Krynio1971
    2024-09-08 20:19:58

    Na lodzie wstydu nie było, zgadam sie w 100% z naszym Petrem 4., ale już poza nim: Auschwitz…, hymn Niemiec i przekaz z baneru kibiców L, … najgorzej, wg mnie, że większość zgadza się z tym przekazem, czytałem komentarze w mediach, ale cóż 40% Polaków (nas) popiera partie wrogo nastawione do zachodniego sąsiada. No i jeszcze media mainstreamowe, założę się że to będzie ich jedyny komentarz o hokeju w najbliższych miesiącach. Polsat pokazał wczoraj co jest ważniejsze.

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe