Arrak: Jesteśmy gotowi do bitwy
Hokeiści KH Energi Toruń pokonali na własnym lodzie JKH GKS Jastrzębie 2:1 i wyrównali stan ćwierćfinałowej rywalizacji. O tym, kto awansuje do półfinału play-off przesądzi więc siódmy mecz, który odbędzie się we wtorek w Jastrzębiu-Zdroju.
„Stalowe Pierniki” wykorzystały atut własnego lodu i odniosły na nim zwycięstwo z mistrzem Polski. Wynik spotkania pod koniec pierwszej odsłony otworzył Robert Arrak, który podczas gry w przewadze popisał się soczystym uderzeniem z prawego bulika.
Jastrzębianie zdołali wyrównać na początku drugiej odsłony, ale w 26. minucie znów do siatki trafili torunianie. Podopieczni Jussiego Tupamäkiego wykorzystali okres gry pięciu na trzech i zdobyli zwycięskiego gola.
– Graliśmy dobrze jako zespół i podejmowaliśmy mądre decyzje z krążkiem. Kluczem do zwycięstwa była nasza gra w przewadze, dobrze wykorzystaliśmy swoje szanse – wyjaśnił Robert Arrak.
Teraz ekipa z grodu Kopernika stoi przed szansą, by po raz pierwszy od 17 lat awansować do półfinału. Nie da się jednak ukryć, że większa presja ciąży na hokeistach JKH GKS-u, którzy bronią mistrzowskiego tytułu.
– Myślę, że ręce nie będą nam drżały. Pokazaliśmy, że mamy dobrą drużynę i że potrafimy dobrze grać w hokeja. Myślę, że większa presja jest w jastrzębskiej drużynie. Wszystko, czego potrzebujemy, to zagrać nasz hokej i cieszyć się tą chwilą – podkreślił estoński napastnik.
Ekipa KH Energi nie wspomina dobrze ostatniego wyjazdu do Jastrzębia-Zdroju, gdzie przegrała 3:6.
– Ostatni mecz na Jastorze był taki sam ,jak pierwszy mecz play-off po przerwie. Teraz wróciliśmy do gry i jesteśmy gotowi do bitwy – zapewnił Arrak.
Komentarze
Lista komentarzy
stasiu71
Araka widzialbym w Tychach:) dobry grajek
JARASSTO
Powodzenia TKH!