Hokej.net Logo

Bedard zainspirowany zmarłym dziadkiem, przed zbliżającym się draftem do NHL

2023-03-06 11:00 NHL
Hokejowy talent Connor Bedard.
Hokejowy talent Connor Bedard.

Relacja Connora Bedarda z jego dziadkiem jest dla niego teraz, gdy będzie draftowany z numerem 1., szczególnie ważna. To właśnie dzięki tej więzi młody zawodnik zawsze czuł motywację do tego, by dawać z siebie jak najwięcej. Garth Bedard zginął w wypadku samochodowym 6 kwietnia 2021, w wieku 73 lat.

–  Mam wrażenie, że dziadek zawsze miał dobry humor, że zawsze był uśmiechnięty i miał masę energii – wspomina 17-latni napastnik i kapitan Regina Pats. – Zawsze miał pozytywne usposobienie do świata i ludzi, ze wszystkimi był w stanie się zaprzyjaźnić. Zdarzało się, że szedł po zakupy i spędzał w sklepie znacznie więcej czasu, bo akurat miał okazję porozmawiać z kimś o sporcie. Ciężko pracował, podobnie jak mój ojciec był drwalem, ale uwielbiał to i był zawodowo aktywny aż do wypadku. Uwielbiałem jego podejście do świata.

Trzy dni po śmierci dziadka, Bedard strzelił obydwie bramki dla swojego zespołu, w zakończonym wynikiem 2:1 spotkaniu z Brandon.

– Nie noszę przy sobie niczego, co do niego należało, ale zawsze o nim myślę – mówi Kanadyjczyk. – Zdecydowanie jest kimś, dla kogo gram. Mam go przed oczami za każdym razem, gdy przed meczem grany jest hymn. Mam nadzieję, że mnie widzi, że wie co się u mnie dzieje. Dziadek uwielbiał oglądać hokej, mam nadzieję, że jest ze mnie dumny.


Fot. nhl.com

 

Garth zdecydowanie ma powody do zadowolenia obserwując sportowe poczynania wnuka, który ze 123 punktami zdobytymi w tym 47 meczach w tym sezonie (59 goli, 64 asysty) przoduje w WHL.

Connor McDavid prowadzi w NHL ze zdobytymi 53 bramkami. Do końca sezonu zasadniczego zostało już tylko 18 spotkań. Jak myślisz, strzeli 65 goli?

– Jak nie 70. To, co on wyprawia co wieczór jest nie do pomyślenia. Genialnie się go ogląda w akcji i na pewno przejdzie do historii jako jeden z najlepszych zawodników w historii. Pewnie powie, że nie o to mu w tym chodzi i ja mu wierzę, on po prostu chce wygrywać, nie kalkuluje, ale jak się zbliży do tej liczby, to na pewno będzie chciał do niej dobić. W moim odczuciu jego dominacja w NHL jest nieporównywalna z dominacją jakiegokolwiek sportowca w swojej dyscyplinie. Oczywiście, jest wielu niesamowitych zawodników, ale to, co on osiąga jest zwyczajnie niebywałe.

Nie ma co ukrywać, że wszyscy mówią o tym jakie strzelasz bramki. Gdy szykujesz się do strzału to co jest dla ciebie ważniejsze – położenie krążka względem łyżwy, czy to, kiedy go wypuścić?

Kiedy go wypuścić, chociaż miejsce też jest ważne, zależy o jaki strzał ci chodzi. Czasami strzela się bardziej z pięty, czasami krążek znajduje się niemalże w połowie kija, wszystko to wiąże się z tym jak danemu zawodnikowi jest wygodniej i jaki ma plan.

W czym, poza hokejem, jesteś lepszy – w pingpongu, pickleballu, czy golfie?

Chyba w pingpongu. W pickleballa gram nieco lepiej niż w golfa, w którego idzie mi przeciętnie.

Gdyby ci powiedziano, że możesz używać tylko jednej ze swoich umiejętności na jedną z tych dyscyplin, to co byś wybrał?

 Moje hokejowe IQ to coś, z czego bezsprzecznie jestem dumny. Gdy gram, chcę być kreatywny i nadawać bieg, chociaż wiadomo, że to nie zawsze się udaje.

Kiedy zorientowałeś się, że tej grze można przewidywać dwa, trzy ruchy do przodu, niczym w szachach?

Chyba od zawsze tak to widziałem. Gdy zaczynałem trenować, przede wszystkim grałem z kolegami dwóch na dwóch i to nauczyło mnie kreatywności. Stąd, jak sądzę, wzięło się to moje ciągłe myślenie podczas grania.

Czy jest jakiś rekord NHL, który nie zostanie pobity?

Myślę, że bardzo trudno będzie komukolwiek prześcignąć wynik Wayne’a Gretzky’ego, jego 2857 punktów, chociaż z rekordami nigdy nie wiadomo. Owieczkin jest blisko do pobicia rekordu zdobytych bramek, ale z drugiej strony obecnie gra tak wielu genialnych zawodników, że ciężko zakładać, że ktoś w końcu jakiegoś rekordu nie pobije. Chyba, że punktów Gretzky’ego – tego nie pobija raczej nikt.

Jesteś przesądny?

Każdy dzień meczowy wygląda u mnie dokładnie tak samo, wszystko wtedy robię podobnie. Mój trening na lodzie ale też na sucho to zawsze zestaw tych samych ćwiczeń i elementów. Zawsze przed otejpowaniem kija stawiam go w tym samym miejscu, w takiej samej pozycji. Mam chyba cały zestaw przesądów… najczęściej szykując się na mecz pierwszą zakładam lewą łyżwę, a przed treningiem prawą.


Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe