Na wtorkowy (2.12 o godz. 18.00), zaległy mecz z Cracovią hokeiści GKS Tychy pojadą bez dwóch centrów. Środkowy pierwszego ataku Adrian Parzyszek ma problemy z pachwiną krzyżową, a dowódca drugiej piątki Michał Garbocz zaczął już co prawda trenować po wyleczeniu kontuzji nogi, ale jeszcze nie jest gotowy do gry.
Co gorsza tyszanie pojadą do Krakowa bez rozjazdu, czyli typowej dla hokeistów porannej rozgrzewki na lodzie. Jazda rano do Katowic, powrót do Tychów iznowu wyprawa przez Katowice do Krakowa – tak musiałaby wglądać marszruta tyszan gdyby mieli rozjazd. Trener Miroslav Ihnaczak skrócił tę wyprawę tylko do popołudniowej jazdy Tychy – Katowice – Kraków. Ale wtunelu problemów zlodowiskiem zaczyna się pojawiać światełko nadziei...
- Od wczoraj tafla wTychach jest mrożona – mówi dyrektor MOSiR Marcin Staniczek. - Myślę, że wnajbliższych dniach lód już będzie na tyle gruby, że hokeiści pierwszej drużyny będą mogli na niego wjechać wramach... testowania. Wykonawca musi się liczyć znadzorem budowlanym, aten nie dopuszcza „kręcenia się” po placu budowy innych ludzi niż pracownicy. Na testowanie powinien się jednak zgodzić imam nadzieję, że zespół zekstraklasy przynajmniej sprawę treningów będzie miał już wkrótce rozwiązaną. Grupy młodzieżowe na razie muszą jednak czekać. Mają możliwość trenowania na otwartym lodowisku „Pod Żyrafą”, gdzie zarezerwowaliśmy dla nich godzinę od 14.30 do 15.30. Wpozostałych godzinach ślizgawka pod gołym niebem jest ogólnodostępna ibezpłatna. Zapraszamy.
Czytaj także: