ECB Zagłębie Sosnowiec pokonało na wyjeździe Polonię Bytom 3:1 i umocniło się na pozycji lidera TAURON Hokej Ligi. To spotkanie skomentował Maciej Miarka, który strzegł sosnowieckiej bramki.
24-letni golkiper obronił w tym starciu 28 z 29 uderzeń rywali, co przełożyło się na skuteczność interwencji na poziomie 96,6 procent. Zaliczył też asystę przy trafieniu Michała Naroga.
– Byliśmy gotowi na trudne spotkanie. Wiedzieliśmy, z czym to się je, że tak powiem. Ostatni przyjazd tutaj nie chcę powiedzieć, że nas trochę zaskoczył, ale nie byliśmy na to wtedy gotowi – zaznaczył wychowanek ŁKH Łódź.
– Wczoraj natomiast wiedzieliśmy, czego się spodziewać. Że będzie głośno, że będą atakować, że będzie to bardzo ciężki mecz. W tym pojedynku liczyła się cierpliwość i dobra gra defensywna. Mamy jakość, więc jesteśmy w stanie właśnie z takich kontr jak ta Michała [Naroga - przyp. red.] strzelić bramki i to pozwala nam później mieć przewagę – dodał golkiper Zagłębia.
Miarka w tym sezonie o miejsce w bramce rywalizuje z Finem Niilo Halonenem. W 8 rozegranych spotkaniach jego średnia wpuszczonych goli wyniosła 2,12, a skuteczność interwencji oscyluje wokół 91,6 procent. Jak przekonuje, cieszy się z każdego rozegranego spotkania.
– Biorę to, co dostaję. Cierpliwie pracuję, żeby otrzymywać od trenera swoje szanse – dodał bramkarz ECB Zagłębia Sosnowiec.
We wtorek podopieczni Matiasa Lehtonena rozegrają kolejny ligowym mecz. Tym razem zmierzą się na własnym lodzie z GKS-em Tychy, czyli urzędującym mistrzem Polski. Trójkolorowi z dorobkiem 40 punktów zdobytych w 21 meczach zajmują na razie czwarte miejsce w lidze.
– Gramy u nas, przed naszą publicznością. Pewnie będzie pełna hala, więc nie możemy się już doczekać – zakończył Maciej Miarka.
Warto dodać, że to spotkanie rozpocznie się o 18:00, a nie o 19:00 jak miało to miejsce wcześniej.
Czytaj także: