Hokej.net Logo
SIE
31

Bramki, punkty, walkowery...

Bramki, punkty, walkowery...

Hokeiści PHL zakończyli pierwszą część sezonu zasadniczego 2015/16. Do ostatniej kolejki cztery zespoły walczyły zaciekle o dwa pozostałe miejsca w czołowej szóstce gwarantujące udział w play-off, a przede wszystkim ciekawą drugą część sezonu i większe wpływy z biletów do klubowych kas - rozpoczyna swój felieton Stanisław Snopek, komentator TVP Sport.

Ostatecznie, do zdecydowanie najlepszych w tym sezonie zespołów: Cracovii, Podhala, Tychów i Jastrzębia dołączyły: Unia Oświęcim i STS Ciarko PBS Bank Sanok. Poza szóstkę wypchnięte zostały drużyny Orlika Opole i Polonii Bytom. Pozostający do rozegrania (wtorek, 17 listopada) mecz Polonia – Jastrzębie nie będzie już miał żadnego wpływu na układ tabeli.

Ciekawą końcówkę tej fazy rozgrywek w dużej mierze zawdzięczamy walkowerowi dla Sanoka za przegrany mecz z Tychami. Nietrudno zauważyć, że gdyby nie te punkty przy "zielonym stoliku" w czołowej szóstce graliby dalej opolanie, którzy mają z STS-em korzystny bilans bezpośrednich spotkań (4:2 i 2:3).

Pozostał więc pewien niesmak, do którego przyczynili się jeszcze sami hokeiści sanockiego klubu przegrywając niedzielny mecz ze słabym w tym roku Naprzodem 1:2 i to na własnym lodowisku! Pokonanie Janowian dawało im 5. miejsce w tabeli, gwarantujące awans do "szóstki" nawet bez punktów za walkower!

I oto mam do drużyny z Sanoka największe pretensje. Przegrywając z Naprzodem potwierdziła, że chyba nie zasłużyła na dalszą walkę z najlepszymi, a dodatkowo ma ujemny bilans nie tylko z Orlikiem, ale i z 8. w tabeli Polonią (4:3 i 2:5).

Mimo doświadczeń z poprzednich sezonów, STS nadal budowany jest w oparciu o hokeistów z zagranicy, których w składzie jest aż 10 (2 ma również polskie obywatelstwo). W bramce – Kanadyjczyk (będzie teraz musiał częściej ustępować miejsca Skrabalakowi, aby spełnić wymóg 50 proc. gry Polaka), w 1. piątce – 4 obcokrajowców, w 2. formacji – kolejnych 4. Aż dziw, że przy takim potencjale zespół gra tak słabo...

Może jednak lepiej było pójść drogą Podhala i bardziej postawić na własnych wychowanków i polską młodzież, nawet kosztem miejsca poza czołówką w obecnym sezonie? Przecież nie dalej jak 2 lata temu klub z Sanoka zdobył mistrzostwo Polski juniorów pokonując w finale Podhale 6:2.

Poszkodowani przez walkower hokeiści GKS Tychy "wylądowali" na 3. miejscu, ale ich forma w ostatnich tygodniach pozwala z lekkim optymizmem czekać na wyniki z Rouen, dokąd udają się teraz na półfinałowy turniej Pucharu Kontynentalnego.

Niestety, we Francji hokej jest jeszcze mniej popularny niż w Polsce i żadna telewizja nie przeprowadza transmisji z tych ciekawych zawodów, co dałoby nam możliwość pokazania ich także na antenie TVP Sport. Miejmy nadzieję, po ostatnich tragicznych wydarzeniach w Paryżu, że turniej odbędzie się zgodnie z planem. To także ważne dla samych Francuzów, aby życie mogło toczyć się dalej.

Z uwagi na start GKS Tychy w PK, pierwsze dwie kolejki drugiej fazy sezonu będą okrojone (mecze Tyszan zostały przełożone na późniejsze terminy: 25 listopada i 8 grudnia). Najciekawiej zapowiada się niewątpliwie niedzielne (22 listopada) starcie lidera z wiceliderem, czyli Cracovii z Podhalem. Na transmisję zapraszamy do TVP Sport i TVP Regionalnej od 13:20.

Mam nadzieję, że tym razem nikt i nic nie pokrzyżuje naszych planów, które powinny umożliwić pozyskanie dla hokeja ok. 50 tysięcy nowych Widzów, a kibice zaakceptują niedzielne mecze rozgrywane raz w miesiącu w porze obiadowej.

Stanisław Snopek - TVP Sport

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe