Hokej.net Logo

Bruins pobili rekord wszech czasów. Takiego sezonu jeszcze nie było [WIDEO]

2023-04-10 07:05 NHL
Radość zawodników Boston Bruins.
Radość zawodników Boston Bruins.

Zespół Boston Bruins upewnia się, że jego wybitny sezon zasadniczy przejdzie do historii jako rekordowy. Tej nocy podopieczni Jima Montgomery'ego ustanowili jeden z ważnych ligowych rekordów, a do pobicia został im jeszcze jeden.

Bruins na wyjeździe pokonali Philadelphia Flyers 5:3 i było to już ich 63. zwycięstwo w 80 meczach w rozgrywkach zasadniczych 2022-23. W ten sposób ekipa z Bostonu pobiła dotychczasowy rekord liczby wygranych w sezonie. Do tej pory najlepsze były ekipy Detroit Red Wings z sezonu 1995-96 i Tampa Bay Lightning z 2018-19, które wygrały wówczas po 62 spotkania.

"Niedźwiedzie" do historycznej wygranej poprowadził tradycyjnie David Pastrňák, który popisał się 15. hat trickiem w swojej karierze w NHL i zaliczył asystę, osiągając jako drugi gracz w tym sezonie granicę 60 goli. Przed nim zrobił to tylko Connor McDavid. Popularny "Pasta" jest pierwszym graczem Bruins z 60 trafieniami od rozgrywek 1974-75, gdy dokonał tego legendarny Phil Esposito.

Pastrňák to także 5. w XXI wieku gracz z 60 golami. Oprócz niego i McDavida tę granicę osiągnęli: Aleksandr Owieczkin (2007-08), Steven Stamkos (2011-12) i Auston Matthews (2021-22).

Hat trick Davida Pastrňáka:

Czech przy okazji osiągnął także granicę 300 goli w karierze w NHL. Bramkę i asystę tej nocy w Filadelfii zanotował jego rodak Pavel Zacha, a na listę strzelców wpisał się jeszcze Charlie Coyle.

Bruins rekord pobili w pierwszym sezonie pod wodzą Jima Montgomery'ego, dla którego to wyjątkowy rok także ze względu na fakt, że jest pierwszym w roli głównego szkoleniowca po problemach z chorobą alkoholową. 

Kanadyjski szkoleniowiec w grudniu 2019 roku został zwolniony z pracy w Dallas Stars z powodów dyscyplinarnych po zachowaniu, które klub opisał jako "nieprofesjonalne i niezgodne z podstawowymi wartościami Dallas Stars oraz NHL". Wiadomo, że ta sytuacja miała związek z jego alkoholizmem, a Montgomery udał się później na terapię.

Gdy w przerwie między poprzednim a obecnym sezonie klub Boston Bruins rozstawał się z poprzednim szkoleniowcem Bruce'em Cassidym, jego władze mówiły, że chcą znaleźć trenera, który nada drużynie bardziej ofensywny styl, nie zapominając jednak o obronie.

Udało się na tyle, że pod wodzą Montgomery'ego ekipa z Bostonu ma drugą najwyższą liczbę goli zdobytych w lidze (295) i najmniej bramek straconych (171). Jej różnica goli wynosząca +124 jest ponad dwa razy większa od drugiej najlepszej pod tym względem ekipy Edmonton Oilers (+61).

Bruins już dawno zapewnili sobie Trofeum Prezydentów dla najlepszej drużyny sezonu zasadniczego, a ich 131 punktów to o 22 więcej niż mają drudzy najlepsi pod tym względem Carolina Hurricanes. Nikt nie wygrał rozgrywek regularnych z taką przewagą od sezonu 1995-96, gdy ustanawiając pobity ostatniej nocy rekord liczby zwycięstw Detroit Red Wings wyprzedzili Colorado Avalanche o 27 punktów.

Drużynie z Bostonu pozostał jeszcze jeden ważny rekord rozgrywek zasadniczych do pobicia. Na 2 mecze do końca brakuje jej jednego punktu do najwyższej w historii liczby punktów części zasadniczej. Ten rekord od sezonu 1976-77 należy do Montréal Canadiens.

Ale w drużynie wszyscy zdają sobie sprawę, że po dwóch pozostałych spotkaniach fantastyczny sezon zasadniczy będzie historią, a rywalizacja o Puchar Stanleya zacznie się od zera.

- Przeszliśmy dziś do historii w największej hokejowej lidze świata i na pewno to doceniamy. Dla każdego chłopaka w szatni to jest coś nowego. Nikt z nas nie był wcześniej w takiej sytuacji. Ale skupiamy się na tym, by być lepszymi w każdym meczu i przygotować się do play-offów - powiedział Pastrňák po spotkaniu z ostatniej nocy. - Oczywiście rekord jest wspaniały, ale chcemy zbudować coś większego niż rekord NHL i na tym się skupiamy.

A historyczne statystyki nie przemawiają za zespołem Czecha. Pucharu Stanleya nie zdobył żaden zwycięzca sezonu zasadniczego od 10 lat. Nie zdobyły go również ekipy Red Wings i Lightning, które do wczoraj dzierżyły rekord zwycięstw w rozgrywkach zasadniczych. Ba, zespół Lightning 4 lata temu po wspaniałym sezonie regularnym odpadł z play-off w pierwszej rundzie, nie wygrywając nawet meczu z ekipą Columbus Blue Jackets, którą wyprzedził wcześniej o 30 punktów.

Trener Montgomery już myśli o tym, co zrobić, by nie podzielić losu tych zespołów.

- Nie mówimy teraz o zdobyciu Pucharu Stanleya. Mówimy o pierwszym meczu w play-offach. Na tym będziemy się skupiać - tłumaczy. - Nie patrzymy zbyt daleko w przód, bo to stwarza niepokój. Wierzymy w proces, który pozwala nam osiągać sukcesy. Można prosto powiedzieć, że chcemy żyć chwilą. Nie patrzymy na czerwiec, patrzymy na 17 kwietnia [początek fazy play-off - przyp. red.].

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe