Hokej.net Logo

Budować zespół na bazie własnych zawodników

Rozmowa z Andrzejem Słowakiewiczem, trenerem KH Sanok...

Bartosz Wiśniewski: Od kilkunastu dni jest Pan trenerem KH. Jakie są Pańskie pierwsze wrażenia?

Andrzej Słowakiewicz: - Sanok od lat jest postrzegany jako miasto hokejowe, więc nie jest mi obce. Przyjeżdżałem tutaj najpierw jako zawodnik, później jako szkoleniowiec. Współpraca na linii Nowy Targ - Sanok od lat układa się bardzo dobrze, chociażby w ramach wypożyczania zawodników. Z optymizmem spoglądam na moją pracę w Sanoku i mam nadzieję, że już niedługo przyniesie ona efekty.

Stanął Pan przed trudnym wyzwaniem przygotowania drużyny, która w ostatnim sezonie spadła z najwyższej klasy rozgrywkowej. Jaki stawia Pan przed sobą cel?

- Trzeba przede wszystkim rozpocząć budowę mocnego zaplecza kadrowego. Teraz, kiedy są do tego odpowiednie warunki dzięki nowej hali, zawodnicy mają doskonałe warunki treningowe. Musimy wspólnie stworzyć program, który pozwoli na doskonalenie umiejętności wychowanków, tak by z roku na rok zawodnicy ci mogli być podstawowymi ogniwami zespołu. Do tej pory na zajęciach miałem około 30 zawodników i jestem zadowolony z ich zaangażowania. Jeśli dalej będą wykazywać taką chęć pracy, wszystko powinno pójść w dobrym kierunku.

W ostatnich latach Sanok miał problem z przygotowaniem letnim. Treningi rozpoczynały się zbyt późno lub drużyna nie miała szczęścia do szkoleniowca. Jak zawodnicy będą się przygotowywać pod Pańską opieką?

- Plan treningowy zakłada budowę przez osiem tygodni siły i wytrzymałości. Później zawodnicy dostaną kilka dni urlopu, by pod koniec lipca powrócić do zajęć. W zależności od tego, kiedy będziemy mieli lód, wkroczymy w kolejną fazę przygotowań. W ostatecznym etapie planuję trzy treningi dziennie, tak więc postęp powinien być widoczny. Plan ten może ulec pewnej modyfikacji dla poszczególnych zawodników, ale to będzie zależało od ich bieżących możliwości i wytrzymałości.

Kilku zawodników pracuje zawodowo, tak więc nie będą oni cały dzień do Pańskiej dyspozycji. Czy jest Pan na to przygotowany?

- Tak, gdyż jeśli będzie możliwość zorganizowania treningu przedpołudniowego, będą to zajęcia służące budowie indywidualnej techniki i taktyki. Treningi zespołowe będą odbywać się po południu, kiedy cała drużyna będzie w stanie się zameldować na lodowisku.

Jak do tej pory z drużyną trenują sami wychowankowie. Nie zakłada Pan żadnych wzmocnień zawodnikami z innych klubów i z zagranicy?

- Chcę dać szansę przede wszystkim miejscowym zawodnikom. Później zobaczymy, jak drużyna będzie się prezentować. Sanok musi być przygotowany na wprowadzenie prawa Bosmana i na reorganizacje ligi. Razem z zarządem postanowiliśmy budować zespół na bazie własnych zawodników. Znam charakter kilku hokeistów, gdyż wcześniej występowali po moją wodzą. Zobaczymy, jak będą sobie dawać radę w sezonie, jednak każdemu chcę dać szansę.

Z drużyną trenuje również Marcin Ćwikła. Czy to oznacza, że od przyszłego sezonu będzie reprezentował barwy KH?

- W kwestii Marcina wszystko jest jeszcze sprawą otwartą. Znam go z występów w Nowym Targu i z pewnością tak waleczny i ambitny zawodnik przydałby się naszej drużynie. Jest on w trakcie rozmów i jak na razie nie wiadomo, czyje barwy będzie reprezentował w przyszłym sezonie.

A jak przedstawia się sprawa bramkarzy?

- Na treningach mam do dyspozycji Łukasza Jańca i Daniela Wolanina. Wiem, że chęć występów wyraził również Dawid Łukaszek, ale obecnie przebywa on za granicą. Są to młodzi zawodnicy i trzeba im dać szansę. Musimy wspólnie wychować dobrego bramkarza, gdyż to podstawa dla drużyny.

Kilku podstawowych zawodników z ubiegłego sezonu nie uczestniczy w treningach.

- Zgadza się, ale to wynika raczej ze spraw osobistych. Zaraz po indywidualnych rozmowach z hokeistami rozpoczęliśmy treningi letnie. Nie wszyscy mogli poukładać sobie grafik, by być obecnym od pierwszego treningu. Za kilka dni powinienem mieć już jednak wszystkich do dyspozycji.

A starsi zawodnicy? W ostatnim czasie dochodziły niepokojące głosy, że zarząd chce powoli rezygnować ze "starszego pokolenia".

- Niesprawdzone informacje mogą zrobić więcej złego niż dobrego. Dla dobra sanockiego hokeja uważam, że w swoich działaniach musimy się kierować jawnością i otwartością. A jeśli chodzi o zawodników, to nie zamykam przed nikim drzwi. Jeśli ktoś jest przydatny dla zespołu, jego wiek nie jest wówczas największym problemem.

*Andrzej Słowakiewicz, trener KH Sanok, nowotarżanin, 55 lat. Jako zawodnik reprezentował barwy Podhala Nowy Targ i Legii Warszawa, w reprezentacji Polski rozegrał ponad 100 spotkań. Jako trener prowadził drużyny Podhala Nowy Targ, KTH Krynicy oraz EVL Landshut i SC Dorfen (liga Niemiecka). W 2004 roku był asystentem trenera reprezentacji Polski - Andrieja Sidorenki.

BW - Gazeta Wyborcza



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe