Hokej.net Logo

Cracovia nie pozostawiła złudzeń

Cracovia kontynuuje swoją zwycięską passę. W 26 serii spotkań pokonała w Toruniu TKH ThyssenKrupp Energostal 3:0. Krakowianie byli zespołem zdecydowanie lepszym a torunian od wyższej porażki uchronił bardzo dobrze broniący Tomasz Wawrzkiewicz, jedyny „jasny punkt” TKH.

Gra gospodarzy w początkowej fazie pierwszej tercji nie wskazywała na tak gładką porażkę. To torunianie w pierwszych minutach przeważali i byli aktywniejsi w ataku. Już po upływie minuty swoje szanse zmarnowali Martin Ambruz oraz Jarosław Dołęga. Goście wyprowadzili szybką kontrę w 2 minucie, ale bardzo przytomnie zachował się Robert Fraszko zatrzymując szarżującego Leszka Laszkiewicza. W 5 minucie ładną akcją popisała się dwójka Słowaków w barwach TKH. Ambruz podał do Vercika, ale jego mocny, soczysty strzał obronił Rafał Radziszewski. W 7 minucie bardzo mocny strzał Daniela Galanta mija światło bramki Wawrzkiewicza. W 10 minucie Robert Suchomski będąc sam przed Radziszewskim trafia w niego. W kolejnych minutach Cracovia przejmuje inicjatywę i tak naprawdę kontroluje przebieg meczu do jego zakończenia. Przez półtorej minuty Cracovia gra w podwójnej przewadze. Tomasz Wawrzkiewicz dokonuje cudów, aby uchronić torunian przed utratą bramki. Ta sztuka mu się udała, interweniował kolejno po strzałach Hartmanna, Gila oraz Galanta. Torunianie próbowali wyprowadzać kontry, ale strzały Dołęgi i Radwańskiego mijały bramkę Radziszewskiego. Pierwsza tercja bramek nie przyniosła.

Druga tercja to zdecydowana dominacja Cracovii. Od początku krakowianie narzuci swój styl gry, dyktowali warunki na lodowej tafli. W 24 minucie dobrej okazji nie wykorzystał Leszek Laszkiewicz. W 26 minucie Cracovia wychodzi na prowadzenie. L.Laszkiewicz idealnie podaje do nadjeżdżającego Grzegorza Piekarskiego i ten znajduje w końcu receptę na Wawrzkiewicza. Bramka ta została zdobyta w przewadze. Goście nie poprzestali na zdobycie bramki, lecz cały czas atakowali bramkę toruńską. Bliscy zdobycia bramki byli Kolendra oraz Prokop. Torunianie jedyną ładną i groźną akcję przeprowadzili w 31 minucie. Koseda uderzył mocno z niebieskiej linii, krążek odbił Radziszewski, ale dobitka Dołęgi była nieskuteczna. Dokładniejsi w ataku byli przyjezdni. Udokumentowali to w 35 minucie, kiedy to Michal Pinc podwyższył na 2:0. W drugiej odsłonie więcej goli już nie padło i Cracovia zasłużenie prowadziła.

Torunianie w trzeciej tercji zagrali trochę lepiej, ale to było za mało na dobrze dysponowaną Cracovię. Podopieczni Rudolfa Rohacka imponowali grą w destrukcji i wyprowadzali groźne kontry. W 48 minucie jeden z takich wypadów zakończył się bramką. Stratę w środkowej części lodu zanotował Bomastek „gumę” przechwycił Prokop i pewnym strzałem pod poprzeczkę pokonał Wawrzkiewicza. Torunianie pod koniec spotkania szukali honorowej bramki. Najaktywniejszy w dzisiejszym dniu napastnik TKH Rudolf Vercik zmarnował dwie dobre sytuacje. Swych sił próbowali również toruńscy obrońcy, strzały Dąbkowskiego i Fraszki pewnie łapał Radziszewski. Goście mogli jeszcze podwyższyć wynik spotkania, ale Hartmann w sytuacji sam na sam z „Wahą” trafił w słupek. Cracovia odnosi zasłużone zwycięstwo na Tor-Torze i jest jak na razie jedynym zespołem, który tu wygrywa.

TKH ThyssenKrupp Energostal Toruń- Cracovia 0:3(0:0,0:2,0:1)

0:1 25.27 Piekarski- L.Laszkiewicz- Hartmann 5/4

0:2 34.17 Pinc- Prokop- Gil

0:3 47.34 Prokop

TKH: Wawrzkiewicz; Sokół, Kłys, Vercik(2), Ambruz, Dołęga; Fraszko(4), Dąbkowski(2), Bomastek, Proszkiewicz, Bucharan; Koseda, Piotrowski, Radwański(2), Suchomski, Milan; Dalke oraz Chrzanowski(2), Dzięgiel, Marmurowicz. Kary: 12 minut

Cracovia: Radziszewski; Piekarski, Csorich, L.Laszkiewicz, Słaboń, Hartmann; Galant, Gil, Podlipni, Prokop, Pinc(4); Witowski, Kozendra(2), D. Laszkiewicz, Cieślak, Jastrzębski(2) oraz S. Urban(2). Kary: 10 minut



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe