Czas na urlop. Linia obrony do wzmocnienia
Hokeiści GKS-u Tychy w sobotę udali się na trzytygodniowe urlopy. Tymczasem działacze i sztab szkoleniowy pracują nad wzmocnieniem formacji obronnej.
Za trójkolorowymi pierwsza faza przygotowań do sezonu. Trwała ona sześć tygodni, a treningi nie należały do najłatwiejszych.
– Pracowaliśmy w różnych warunkach atmosferycznych i jestem zadowolony z zaangażowania moich zawodników oraz z tego, jak odpowiedzialnie podchodzili do wykonywanych obowiązków – powiedział na antenie klubowej telewizji Andriej Sidorienko, trener ekipy z de Gaulle’a.
– Plan treningu był dopasowany do obecnych zawodników. Pracowałem z różnymi zespołami i dla każdej drużyny trzeba opracować specjalne przygotowania. Bardzo dużo ćwiczyliśmy nad wydolnością, nad mocą i szybkością. Staraliśmy się dobrze przygotować pod różnymi aspektami – dodał 62-letni szkoleniowiec.
Przed drużyną z piwnego miasta trzytygodniowe urlopy, ale nie będzie to czas błogiego lenistwa. Każdy z graczy otrzymał od trenera Jakuba Grutha specjalną rozpiskę treningową, by podtrzymać to, co do tej pory udało im się wypracować. Drugi etap ma rozpocząć się 18 lipca, a tydzień później zawodnicy rozpoczną przygotowania na lodzie.
Warto wspomnieć, że czwarty zespół poprzedniego sezonu ma już niemal domkniętą kadrę. Wzmocnień wymaga tylko formacja obrony.
– Mamy już gotowe cztery formacje ataku, ale trzeba jeszcze wzmocnić linię obrony – powiedział wprost Andriej Sidorienko.
Do tej pory do drużyny GKS-u Tychy przenieśli się dwaj reprezentacyjni defensorzy Oskar Jaśkiewicz i Bartosz Ciura, a także dobrze radzący sobie po obu stronach tafli Słowak Emil Bagin i Szwed Alexander Younan.
Z drużyną trójkolorowych pożegnali się Michał Kotlorz, Jakub Michałowski oraz Marek Biro.
Komentarze