Trzecie miejsce w mistrzostwach świata 1. dywizji w Gdańsku to nie jest szczyt marzeń ani możliwości naszej hokejowej reprezentacji. Trudno się dziwić, że już rozpoczął się wyścig do fotela trenera naszej drużyny narodowej. Wyścig o tyle uzasadniony, że prezes PZHL, dość krytycznie ocenił pracę dotychczasowego trenera Wiktora Pysza.
- Pysz prowadzi już naszą drużynę pięć lat - mówi Zenon Hajduga. - To bardzo długo. Nie chciałbym jednak wyciągać zbyt pochopnych wniosków. 4 maja zbierze się zarząd związku i wysłucha sprawozdania trenera z ostatniego okresu jego pracy. Pysz ma przedstawić swoją analizę mistrzostw.

Rudolf Rohaczek jest gotowy do pracy z reprezentacją

Wiktor Pysz może iść śladami Tajnera i Engela
Foto | Tomasz Griessgraber, Tomasz Jagodziński, Robert Płaczkiewicz

Paweł Rassek
mathias
Czytaj także: