W trzecim pojedynku pomiędzy reprezentacją Polski do lat 23 a reprezentacją Czech do lat 18, lepsi po raz kolejny okazali się Czesi wygrywając 4-1.
Młodzi Czesi posiadali przez cały mecz przewagę. Jednak wbramce świetnie spisywał się Kosowski a nasi napastnicy groźnie kąsali wkontratakach. Czesi byli wyraźniej szybsi, podczas gdy nasi jakby podawali opół sekundy za późno.
"Kosa" w bramce wyprawiał cuda.
Młodzi Czesi byli również agresywniejsi, co jednak odbiłosię na ilości kar. Trzeba przyznać, że sędziowie skutecznie temperowali ichtemperamenty. Nasi zawodnicy nie potrafili jednak wykorzystać gry w przewadze. Niemożna jednak mówić o różnicy klas zwłaszcza, że po dwóch tercjach wynik brzmiał1:1.
Czeski bramkarz również dobrze strzegł swojej świątyni.
W trzeciej tercji Czesi przycisnęli i ich dokładne podania znalazły drogędo bramki Kosowskiego.Trzeba wspomnieć, że pisząc młodzi Czesi oznaczo to, że wszyscy byli z rocznika 1992. Jeszcze przy stanie 3:1 mieliśmy szansę na kontaktowegogola, jednak strzelany karny skończył na słupku czeskiej bramki.
"A je to 3-1."
Czeska„osiemnastka” wygrała wszystkie trzy sparingi z Polakami, czym nie mogą siępochwalić inne młodzieżowe drużyny naszych południowych sąsiadów. Zresztą wCzechach trwa ożywiona dyskusja jak wyciągnąć młodzieżowy hokej z dołka. Nasizawodnicy nie cieszyli oka swoją grą, ale niestety również i wyglądem, gdyżkażdy z nich grał w swoim kasku, czym przypominali drużynę amatorską.
Grupa kibiców z amatorskiej drużyny z Kędzierzyna-Koźla.
Najlepiejnatomiast wypadła grupa kibiców z Kędzierzyna-Koźla, którzy w małej, aległośnej grupce gorąco dopingowali naszych pupili.
Czechy U18 - Polska U23 4:1 (0:1, 1:0, 3:0).
Bramki: Koudela, Hanták, Vachovec, Holík - T. Bulanda.
uaktualnienie: Waldemar Buszta
Czytaj także:
