Hokej.net Logo

Czy Alexander Hult wróci do Stoczniowca?

Amerykański klub Rio Grande Valley Killer Bees rozwiązał kontrakt ze Szwedem. - Jedynym europejskim zespołem, w jakim może grać w tym sezonie Hult, jest Stoczniowiec - mówi prezes gdańskiego klubu Marek Kostecki

Hult grał w Stoczniowcu w pierwszej rundzie sezonu zasadniczego. Jego przyjście do Gdańska było sporą sensacją. Szwedzki napastnik został bowiem trzy lata temu wybrany w drafcie przez klub NHL San Jose Sharks. Nie zagrał tam ani jednego meczu, ale cały czas liczył, że zrobi jeszcze karierę w wymarzonej przez wszystkich zawodników lidze NHL. Krokiem powrotnym ku NHL miały być udane występy w Central Hockey League (CHL) w zespole Killer Bees. Aby się dobrze do nich przygotować Hult zdecydował się na grę w Stoczniowcu. Nie olśnił swoją grą, ale wtedy dopiero powrócił do treningów. Widać było, że to świetnie wyszkolony technicznie hokeista. Strzelił dwa gole przeciwko KH Sanok i po zakończeniu pierwszej rundy wyjechał do Ameryki. W Killer Bees zagrał w ośmiu meczach, ale nie strzelił ani jednego gola, nie miał także żadnej asysty (osiem razy strzelał na bramkę rywali). Amerykański klub zrezygnował więc z jego usług.

Nie wiadomo, czy Hult znajdzie sobie nowy klub za oceanem. Jeśli zdecyduje się na powrót do Europy, będzie musiał zgłosić się do Stoczniowca. - Podpisaliśmy z nim kontrakt na sezon 2006/2007 i jest naszym zawodnikiem. Zgodnie z przepisami może grać w klubach na drugiej półkuli, w Europie może sobie znaleźć klub tylko za naszą zgodą - tłumaczy Kostecki. - Oczywiście nie będziemy mu robili żadnych problemów. Nie zapłaciliśmy za niego, przyszedł do nas za darmo, jeśli będzie chciał grać gdzieś indziej, wyrazimy na to zgodę. Liczę jednak, że zdecyduje się wrócić do Gdańska. Dzwoniłem już do niego, ale na razie nie odbiera telefonu. Będę namawiał go do gry w Stoczniowcu - dodaje Kostecki.

Powrót Hulta jest możliwy, bo Szwed był bardzo zadowolony z pobytu w Gdańsku. Szybko zaaklimatyzował się w drużynie, opowiadał, że jest zaskoczony atmosferą w Stoczniowcu. - Świetnie się czuję w Gdańsku, jestem nawet zakłopotany, bo troszczą się tu o mnie, jakbym był malutkim dzieckiem - mówił "Gazecie" Hult. Stoczniowiec nie ma szerokiej kadry, dlatego przyjazd Hulta byłby dla gdańszczan dużym wzmocnieniem.

Łukasz Pałucha / "Gazeta Wyborcza"



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe