Czy zmiany będą korzystne dla Stoczniowca Gdańsk?
Stoczniowiec nie zamierza jednak kapitulować. - Szkoda, że nie będzie w tym roku "campów", na których prezentują swoje umiejętności zawodnicy zagraniczni. Na takim "campie" wypatrzyliśmy Juraska. Dlatego rozważamy zorganizowanie w lipcu testów w Gdańsku dla obcokrajowców.
Decyzję o zmianach w regulaminie podjął zarząd Polskiego Związku Hokeja na Lodzie. Od sezonu 2007/08 w hokejowej ekstraklasie obowiązywać będzie tzw. prawo Bosmana, według którego zawodnik, któremu wygaśnie kontrakt, będzie mógł zmienić barwy klubowe bez ekwiwalentu pieniężnego. Nowy regulamin dopuszczać będzie także możliwość wykupienia zawodnika z ważnym kontraktem za ekwiwalent, który określać będzie specjalnie opracowany taryfikator. Finansowa rekompensata ma obowiązywać też w przypadku, gdy dojdzie do pierwszego transferu zawodnika do lat 23. - To dobrze dla takiego klubu jak nasz, który ma wielu utalentowanych wychowanków - mówi trener Stoczniowca Henryk Zabrocki. - W przypadku gdy w grę będzie wchodził pierwszy transfer wychowanka, klub dostanie pieniądze bez względu na jego wiek - dodaje prezes Marek Kostecki.
Już w najbliższym sezonie w każdej drużynie będzie mogło występować pięciu zagranicznych hokeistów (bramkarz będzie liczony jako dwóch zawodników) - dotychczas w meczu mogło grać trzech obcokrajowców. - Rynek krajowych zawodników jest ubogi, nam na pewno potrzebni są nowi zagraniczni hokeiści, choć tych z wyższej półki ciężko jest namówić do gry w Polsce. Wolą oferty z Danii czy Austrii - tłumaczy Zabrocki. Na razie wiadomo, że w Stoczniowcu zostaje Zdenek Jurasek, który teraz pomaga znaleźć nowych stranieri dla "Stoczni". Nie wyszedł transfer Richarda Hartmanna ze słowackiej ekstraligi. 31-letni hokeista HK 36 Skalica, który w poprzednim sezonie zajął 13. miejsce w "punktacji kanadyjskiej" słowackiej ekstraligi, wybrał ofertę Cracovii.
- Zaproponowaliśmy mu bardzo dobre warunki finansowe, po prostu byliśmy gotowi spełnić wszystkie jego wymagania. Cracovia oferowała mu dokładanie tyle, co my, o wyborze Krakowa zadecydowała jednak odległość ze Słowacji - tłumaczy dyrektor Stoczniowca Jerzy Gotalski.
Stoczniowiec nie zamierza jednak kapitulować. - Szkoda, że nie będzie w tym roku "campów", na których prezentują swoje umiejętności zawodnicy zagraniczni. Na takim "campie" wypatrzyliśmy Juraska. Dlatego rozważamy zorganizowanie w lipcu testów w Gdańsku dla obcokrajowców. Przeglądamy kasety wideo i internetowe statystyki, może znajdziemy odpowiednich kandydatów. Zwiększona liczba zawodników zagranicznych to także większa szansa dla naszych byłych "stranieri", jak Andriej Raszczyński - mówi Zabrocki. - Może uda nam się odświeżyć kontakty w Szwecji i stamtąd pozyskać zawodników - dodaje Zabrocki.
Stoczniowiec rozważał nawet zatrudnienie trenera ze Szwecji, prowadził zaawansowane rozmowy, ale kandydaci z kraju mistrzów olimpijskich i świata okazali się zbyt drodzy.
Na razie z drużyną Stoczniowca, która "na sucho" przygotowuje się do nowego sezonu, nie trenuje tylko jeden nowy zawodnik - młody Piotr Poziomkowski. Ważną umowę ze Stoczniowcem ma Rafał Cychowski (był tylko wypożyczony do GKS Tychy), ale rozmowy w sprawie jego gry w gdańskim klubie nie przyniosły jeszcze efektu. Prowadzone są także rozmowy z innymi polskim hokeistami, m.in. Damianem Słaboniem, Bartłomiejem i Michałem Piotrowskimi (wszyscy Cracovia), Grzegorzem Piekarskim z Unii Oświęcim oraz Wojciechem Milanem i Maciejem Radawańskim (obaj KH Sanok). Propozycję powrotu do Gdańska dostał Rafał Twardy, ale zdecydował się wybrać grę w Zagłębiu Sosnowiec. Z kadry ubyło dwóch hokeistów. Mateusz Rompkowski i Mateusz Labudda wyjechali do Anglii. Rompkowski zamierza jednak grać nadal w Stoczniowcu, pracując na Wyspach obiecał trenować indywidualnie dwa razy dziennie. Labudda wyjechał natomiast z całą rodziną i jego powrót jest wątpliwy. Gdańscy hokeiści do 24 czerwca trenują bez lodowiska. Potem zawodnicy dostaną dwutygodniowe urlopy, a 23 lipca po raz pierwszy wyjadą na lód.
PLH w sezonie 2006/2007
Na razie nie wiadomo, jak będą wyglądać rozgrywki w sezonie 2006/2007. Wstępnie założono, że w ekstraklasie, podobnie jak w poprzednim sezonie, wystartuje osiem drużyn, które po sezonie zasadniczym podzielone zostaną na dwie grupy (rywalizacja o miejsca 1.-4. i 5.-8.). PLH zaczęłaby rywalizację 8 września, a sezon zasadniczy, złożony z sześciu rund, trwałby do 4 lutego 2007 roku. Początek play off wyznaczono na 18 lutego, a ostatni termin rywalizacji o mistrzostwo Polski - to 20 marca. Ze względu na powołanie ogólnopolskiej ligi juniorów pojawiła się jednak inna koncepcja rozgrywek. Dotychczas wiele zespołów złożonych z juniorów uczestniczyło w rozgrywkach I ligi. Teraz zgłosiły akces do ligi juniorskiej, przez co liczba drużyn startujących w I lidze drastycznie spadła. Według nowego projektu w PLH grałyby wszystkie drużyny, które mają uregulowane sprawy finansowe, a dopiero po rozegraniu dwóch rund zostałyby podzielone na grupę silniejszą i słabszą. O tym, która koncepcja zwycięży, zadecyduje następne posiedzeniu zarządu PZHL, które odbędzie się w pierwszej dekadzie czerwca w Krynicy.
Gazeta Wyborcza
Komentarze