O niebo lepiej niż w sobotę zagrali dziś hokeiści Legii Warszawa i gdyby nie fatalne błędy w obronie punkty zostałyby w Warszawie. W pierwszej tercji oba zespoły strzeliły gole w przewadze. W 9. minucie Tomasz Cieślicki dobił strzał Mateusza Pawlaka i było 1:0 dla gości. Gol wyrównujący padł pięć minut później. Legia zamknęła SMS w zamku. Krystian Górka najechał z lewej strony i pokonał bramkarza rywali.
W druga tercji goście ponownie objęli prowadzenie a gola znów zdobył kryniczanin Cieślicki. To podziałało na Legię jak płachta na byka. Pomiędzy 29. a 33. minutą CWKS strzelił trzy gole i prowadził 4:2. Niestety warszawianie nie utrzymali korzystnego wyniku do drugiej przerwy. W 35. minucie do siatki trafił Paweł Połącarz, a dwie minuty później wyjazd Rockiego z bramki wykorzystał Mateusz Pawlak. W trakcie drugiej tercji kontuzji doznał Tomasz Pawłowski. Kapitan Legii uderzył głową w bandę i pojechał do szpitala.
Ostatnia odsłona była niestety najsłabszą w wykonaniu Legii. Goście powinni prowadzić już w 46. minucie, ale najwyraźniej Paweł Garbarczyk nie chciał pogrążyć macierzystego klubu. Uczynił to w 49. minucie Marcin Biały. Legia źle rozegrała przewagę i goście wyszli z kontrą 2 na 2. Gabriel Połącarz i Michał Krokosz nie mogli zdecydować się który pokryje Białego i ten spokojnie trafił do siatki. Chwilę potem oko w oko z Michałem Strąkiem (wszedł na III tercję) znalazł się Dariusz Gruszka, ale strzelił nad poprzeczką. Precyzyjniejszy był Tomasz Cieślicki, który w 57. minucie ustalił wynik meczu.
CWKS LEGIA - SMS I PZHL SOSNOWIEC 4:6 (1:1, 3:3, 0:2)
0:1 Cieślicki - Pawlak (8:41) w przewadze
1:1 Gorka - Wardecki - Krokosz (13:12) w przewadze
1:2 Cieślicki (23:31) w przewadze
2:2 Górka - Stajak - Michałkiewicz (28:26)
3:2 Krokosz - Michałkiewicz (31:01)
4:2 Górka - Wardecki (32:18)
4:3 Połącarz - Gruszka (34:58)
4:4 Pawlak - Gruszka (36:50)
4:5 Biały - Chyliński (48:56) w osłabieniu
4:6 Cieślicki - Wróbel (56:26)
sędziował: Więckowski (Warszawa)
widzów: 300
LEGIA: 1.Rocki (od 40:01 3.Strąk) - 19.Pióro, 26.T.Pawłowski "C", 87.Krokosz, 77.Rostkowski, 17.Michałkiewicz - 12.Polak, 23.Połącarz, 24.Niewiadomski, 88.Stajak, 22.Czech - 13.Rybarczyk, 28.Wardecki, 10.Kosobucki, 21.Słowik, 7.Górka - 14.Chmielewski, 8.Nowiński, 20.Grunwald, 15.Łoś
Sobotni mecz z SMS I PZHL Sosnowiec był bodaj najgorszym, w wykonaniu Legii, po reaktywacji hokeja w stolicy. W drużynie panowała niewytłumaczalna niemoc. Uczniowie SMS spokojnie wypunktowali Legię i wygrali 8:0 spotkanie, o którym chcemy jak najszybciej zapomnieć. Wiatr w żagle łapie zespół HC Katowice, który rozgromił w Bytomiu niepokonaną Polonię aż 7:0.
CWKS LEGIA - SMS I PZHL SOSNOWIEC 0:8 (0:3, 0:3, 0:2)
0:1 Ziętara (16:16)
0:2 Witecki - Połącarz (18:48)
0:3 Cieślicki - Papież (19:37)
0:4 Biały (28:11)
0:5 Garbarczyk - Gruszka - Kwieciński (30:12)
0:6 Garbarczyk - Gruszka - Połącarz (33:37)
0:7 Wróbel (45:54)
0:8 Papież (56:43)
sędziował: Godziątkowski (Warszawa)
widzów: 400
LEGIA: 3.Strąk (od 28:11 1.Rocki) - 7.Górka, 26.T.Pawłowski "C", 87.Krokosz, 99.Smoliński, 17.Michałkiewicz - 14.M.Pawłowski, 23.Połącarz, 21.Słowik, 88.Stajak, 22.Czech - 13.Rybarczyk, 28.Wardecki, 10.Kosobucki, 15.Łoś, 20.Grunwald - 19.Pióro, 24.Niewiadomski, 77.G.Rostkowski, 8.Nowiński
Czytaj także:
