Dwa trudne spotkania mają za sobą zawodnicy Toruńskiego Klubu Hokejowego, lecz na tym nie koniec.
W ubiegły weekend podopieczni Miroslava Doleżalika i Stanisława Byrskiego zmierzyli się z drużynami mistrza i wicemistrza Polski.
Dorobek punktowy obydwu spotkań jest mizerny. Porażki w dogrywce (z Cracovią 3:4) i w regulaminowym czasie (z GKS-em Tychy 0:4) zadecydowały o tym, że część wynagrodzeń zawodników TKH, zgodnie z ultimatum, nie zostanie zwrócona (nie jest możliwe, aby drużyna zdobyła osiem punktów w najbliższych dwóch meczach).
Na kłopoty... psycholog
Słabe wyniki niosą za sobą kolejne reakcje z strony zarządu TKH. Wiadomo już, że dwóch z trójki Rosjan pożegnało się z drużyną.
- Wczoraj rano o godz. 11 zarząd postanowił rozstać się z obrońcą Aleksandrem Syczowem i środkowym Jewgienijem Chromowem - powiedział Przemysław Radio, prezes TKH. - Zostały poczynione pewne kroki w poszukiwaniu ich następców. Jesteśmy po wstępnym rozeznaniu i mamy czterech kandydatów.
Tym samym w drużynie pozostało już tylko dwóch obcokrajowców: Jewgienij Bucharan i Milan Furo.
- Od naszych graczy możemy oczekiwać dużo lepszej gry - dodał prezes TKH.
Dlatego też zarząd Toruńskiego Klubu Hokejowego podjął również rozmowy z psychologiem sportowym, który prawdopodobnie zajmie się zawodnikami.
Kolejny silny rywal
Najbliższą okazję do przerwania złej passy (pięć kolejnych meczów bez zwycięstwa) podopieczni Miroslava Doleżalika i Stanisława Byrskiego będą mieli już dziś.
Nowości - Dariusz Łopatka
Czytaj także: