Anže Kopitar z Los Angeles Kings zdobył nagrodę Lady Byng Trophy, która jest przyznawana corocznie zawodnikowi NHL, który oprócz dobrego dorobku punktowego imponuje dżentelmeńską postawą na lodzie.
Blisko 36-letni środkowy ma za sobą udany sezon. W 82 meczach fazy zasadniczej zdobył 28 bramek i zanotował 46 asyst. Na ławce kar spędził zaledwie 4 minuty, co było najmniejszym wynikiem spośród 100 najlepszych strzelców NHL.
Kopitar wygrał Lady Byng Trophy po raz drugi w karierze. Poprzednio udało się to mu w sezonie 2015/2016. Teraz okazał się lepszy od Jacka Hughesa z New Jersey Devils i Braydena Pointa z Tampa Bay Lightning. Dodajmy, że tę nagrodę przyznaje Stowarzyszenie Profesjonalnych Dziennikarzy Hokejowych.
– Gratuluję Jackowi i Braydenowi nominacji – powiedział Kopitar. – Znaleźli się w tym gronie zasłużenie i jestem pewien, że wygracie jeszcze wiele takich nagród w przyszłości.
Od momentu, kiedy Kopitar dołączył do Los Angeles Kings po wyborze w drafcie w 2005 roku, szybko stał się jednym z filarów zespołu. Od siedmiu lat jest też kapitanem zespołu "Królów", a jego wachlarz umiejętności jest naprawdę szeroki.
I to nie tylko tych ofensywnych, bo trzeba dodać, że bardzo dobrze radzi sobie w defensywie i potrafi skutecznie zmotywować swoich kolegów z zespołu. Nic więc dziwnego, że szefostwo klubu z Kalifornii przedłużyło z nim kontrakt o kolejne dwa lata – do sezonu 2025/2026. W tym roku zarobi jeszcze 10 milionów, a przez kolejne dwa lata po 7.
Słoweński napastnik na taflach NHL rozegrał 1292 mecze w sezonach zasadniczych, w których zgromadził 1141 punktów za 393 gole i 748 asyst, z kolei w 92 spotkaniach fazy play-off strzelił 24 bramki i 53 kluczowe zagrania.
Czytaj także:
