Etatowy reprezentant Polski Krystian Dziubiński opuszcza naszą ligę. Król strzelców poprzedniego sezonu przenosi się do brązowego medalisty białoruskiej ekstraligi.
„Dziubek” ma za sobą udany sezon w Polskiej Hokej Lidze, który zwieńczył zdobyciem tytułu króla strzelców. W 47 meczach zdobył 28 bramek, do których dołożył też 29 asyst. Do tego dorobku dołożył też dwa„oczka” w sześciu konfrontacjach fazy play-off.
Ogółem w Polskiej Hokej Lidze rozegrał 578 spotkań, w których zdobył 519 punktów za 243 gole i 276 kluczowych zagrań. Na ławce kar spędził 600 minut.
31-letni środkowy może pochwalić się też czterema tytułami mistrza Polski, po które sięgnął z Podhalem Nowy Targ (2010), Ciarko PBS Bank KH Sanok (2012) oraz Comarch Cracovią (2016, 2017).
– Po latach gry w Polsce chcę poszukać nowych doświadczeń i skorzystać z tej okazji, by zweryfikować swoje umiejętności także na tle zawodników z innej ligi– zaznaczył Krystian Dziubiński, który podpisał roczny kontrakt z Niomanem Grodno.
W tym miejscu wypada zaznaczyć, że Nioman w poprzedniej edycji białoruskiej ekstraligi zajął trzecie miejsce. W półfinale play-off przegrał 3:4 z Szachciorem Soligorsk.
Trenerami ekipy z Grodna byli Rosjanie Siergiej Puszkow i Oleg Małaszkiewicz. Pierwszy z nich był w przeszłości kandydatem na selekcjonera biało-czerwonych, a drugi pracował przez pewien czas w ekipie Nesty Miresu Toruń.
– Trafiłem do środowiska, w którym nie brakuje polskich akcentów, bo w tym regionie mieszka wielu Polaków. Liczę na ciepłe przyjecie i udany sezon w barwach nowego klubu. Jestem bardzo podekscytowany
Warto też wspomnieć, że przez dwa lata (2016-2018) zawodnikiem Niomanu był inny reprezentant Polski - Grzegorz Pasiut.
– Były inne propozycje, ale nie było ich zbyt wiele. Krystiana w swojej drużynie chciało też szefostwo GKS-u Katowice, ale ostatecznie porozumieliśmy się z Niomanem Grodno. Białorusini znają go dobrze i bardzo chcieli go mieć w swojej drużynie – powiedział nam Krzysztof Zapała, menedżer zawodnika z agencji Hockey Progress Management. Dodał też, że wszelkie szczegóły tego transferu zostały już dopięte.
Czytaj także: