W normalnych okolicznościach zwycięstwo w meczu numer 2 finału Pucharu Stanleya, który odbędzie się tej nocy w Los Angeles byłoby dla drużyny Kings kluczowy w walce o końcowy sukces. Ale czy w niezwykłych tegorocznych play-offach nawet prowadzenie 2-0 może dać jakąkolwiek gwarancję?
Los Angeles Kings to jedna z najlepszych drużyn, jakie widziałem w ostatnim czasie
Oni nie rzucają się na ciebie, ale potrafią perfekcyjnie wykorzystać słabości twojego zespołu w poszczególnych elementach
Tak, jesteśmy odporni na ciosy, ale za to nie daje się żadnych nagród
To jest NHL, to są najlepsze drużyny świata
Z 30 zostały dwie, które musiały przejść długą drogę
A to znaczy, że obie są odporne i mają charakter
Nie można jednak cały czas gonić rywala
Musimy grać lepiej od początku, a znacznie lepiej jest, kiedy nie trzeba odrabiać strat
Czytaj także: