Hokej.net Logo

GieKSa lepsza w pojedynku finalistów! Były emocje i rzuty karne [WIDEO, FOTO]

Ben Sokay w jednej z ofensywnych akcji (Foto: Klaudia Baron)
Ben Sokay w jednej z ofensywnych akcji (Foto: Klaudia Baron)

Do wyłonienia zwycięzcy w pojedynku zeszłorocznych finalistów potrzebna była seria rzutów karnych. Po niej GKS Katowice pokonał GKS Tychy 3:2. Jako jedyny swój najazd wykorzystał Ben Sokay.

Pojedynek dwóch najlepszych drużyn ubiegłego sezonu określano mianem hitu 2. kolejki THL. Hokejowe Derby Śląska przebiegały w dobrym tempie oraz w atmosferze twardych pojedynków. Z całą pewnością kibice, którzy w niedzielne popołudnie zasiedli na trybunach „Satelity” nie czuli się zawiedzeni.

Ciężko o lepszą autopromocję dla polskiego hokeja niż obrazki jakie było dane nam zobaczyć przy alei Korfantego. Inauguracja sezonu przebiegała w atmosferze godnej rozegranych w marcu finałów. Mała hala „Spodka” wypełniła się do ostatniego miejsca, a miejscowi kibice głośnym dopingiem i widowiskową oprawą starali się dopilnować, aby ich ulubieńcy weszli w spotkanie na odpowiednich obrotach. I faktycznie, pierwsze minuty spotkania przebiegały pod dyktando GieKSy, która dłużej utrzymywała się przy krążku, całkiem śmiało zapędzając się w tercje gości. W 10. minucie napędzająca się maszyna mistrzów Polski złapała nieco piachu w tryby za sprawą kar nałożonych na Wanackiego i Koponena. Gospodarze złapali jednak tyle animuszu w swoje poczynania, że podczas gry w osłabieniu w 12. minucie zdołali wyprowadzić kontrę, którą po podaniu Sama Marklunda wykończył Hampus Olsson. Podopieczni Jacka Płachty czując krew postanowili wyprowadzać kolejne ciosy na zepchniętego do obrony rywala. Najbliżej podwyższenia wyniku był Olli IIsaka, jednak z najbliższej odległości nie zdołał wprowadzić krążka do bramki, który zatrzymał się pomiędzy łopatką jego kija a słupkiem bramki Tomáša Fučíka.

Już 11 sekund po rozpoczęciu drugiej tercji na ławkę kar został odesłany Grzegorz Pasiut. Ledwie 30 sekund potrzebowali tyszanie, aby grę w przewadze zamienić na bramkę, która padła po strzale kapitana Filipa Komorskiego. W dalszym ciągu spotkanie utrzymywało się w naprawdę dobrym tempie. Drużyny próbowały szukać swoich okazji do wykreowania sytuacji strzeleckich, jednak twarda i konsekwentna gra w obronie, nie ułatwiała poczynań ofensywnych. W 39. po karze nałożonej na Jaroměřskego, katowiczanie mieli sposobność rozegrania kolejnej przewagi. W tym okresie aktywnością wykazała się fińska formacja mistrzów Polski. Po rozegraniu krążka przez Joone Monto oraz Aleksiego Varttinena bramkę zdobył Santeri Koponen.

W trzeciej odsłonie katowiczanie skupili się na odpowiedzialnej pracy w obronie, jednak w myśl zasady „najlepszą obroną jest atak” nie stronili od wyprowadzania szybkich akcji. W miarę upływu czasu goście zdawali się być coraz mocniej zdeterminowani w swoich ofensywnych próbach. Na 49 sekund przed końcem trzeciej tercji Andriej Sidorenko wziął czas dla swojej drużyny, aby przekazać instrukcje związane z grą po wycofaniu z bramki Tomáša Fučíka. Manewr ten pozwolił na 17. sekund przed końcem wyrównać tyszanom stan meczu, kiedy po ogromnym zamieszaniu przed bramką Murraya, najprzytomniej zachował się Christian Mroczkowski, który zdołał umieścić krążek w bramce. Sędziowie sprawdzili zapis wideo, jednak nie dopatrzyli się naruszenia przepisów, w związku z czym konieczne było rozegranie pięciominutowej dogrywki.

Po wygranym buliku do głosu pierwsi doszli gospodarze. Pomimo posiadania krążka katowiczanie nie decydowali się na pochopne decyzję wykańczania akcji. Na kilka sekund przed zakończeniem dogrywki Sokay z Bartoszem Fraszko wyprowadzili kontrę, jednak zabrakło w tym przypadku pomysłu na wykończenie akcji. Mistrzowie Polski pozostali jeszcze w tercji tyszan, jednak ich akcje przerwała syrena końcowa.

Aby móc wyłonić zwycięzcę derbowego spotkania, sędziowie musieli zarządzić serię najazdów. W pięciu wykonanych seriach, jedynym który zdołał znaleźć sposób na bramkarza rywali okazał się Ben Sokay i to dzięki jego trafieniu Mistrzowie Polski mogli celebrować swoje pierwsze zwycięstwo.

GKS Katowice - GKS Tychy 3:2 (1:0, 1:1, 0:1, d. 0:0, k. 1:0)
1:0 Hampus Olsson - Sam Marklund (11:01, 4/5)
1:1 Filip Komorski - Christian Mroczkowski, Alan Łyszczarczyk (21:42, 5/4)
2:1 Santeri Koponen - Aleksi Varttinen, Joona Monto (38:46, 5/4)
2:2 Christian Mroczkowski - Alan Łyszczarczyk, Filip Komorski (59:43)
3:2 Ben Sokay (65:00, karny decydujący)

Sędziowali: Patryk KasprzykPatryk Pyrskała (główni) - Igor DzięciołowskiWojciech Moszczyński (liniowi).
Minuty karne: 12-16.
Strzały: 37-29.
Widzów: 1420.

Katowice: J. Murray - N. Delmas, M. KruczekB. Fraszko, G. Pasiut (4), M. Bepierszcz - A. Varttinen, S. Koponen (2); O. Iisakka, J. Monto, S. Hitosato - R. Cook (2), J. Wanacki (2); S. Marklund, B. Sokay, H. Olsson - K. Maciaś, B. ChodorM. Kowalczuk, I. Smal, M. Michalski.
Trener: Jacek Płachta

GKS Tychy: T. Fučík - O. Jaśkiewicz (2), O. KaskinenP. Padakin (2), F. Komorski (2), B. Jeziorski - O. Bizacki, B. PociechaG. Jansson, W. Turkin, I. Korenczuk - J. Jaroměřský (4), M. BrykJ. Bukowski, R. Galant (2), S. Marzec - B. CiuraM. Gościński, C. Mroczkowski (2), M. Ubowski, A. Łyszczarczyk (2).
Trener: Andriej Sidorenko

Czytaj także:

Galeria zdjęć

GKS Katowice - GKS Tychy 3:2 k. (10.09.23)

Zobacz galerię

Liczba komentarzy: 15

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • Domin55
    2023-09-10 19:42:45

    Kiedy ta mega "gwiazda" Turkin z Białorusi wreszcie odpali?Ile można się ku...ślizgać?
    Bravo Tyszanie za walkę do końca 👍🍺👏

    • Slavomirio
      2023-09-10 20:10:01

      Turkin nie widoczny ten Jansson też słabo

    • stasiu71
      2023-09-11 14:08:24

      Domin55
      nie tylko Turkin gra slabo ale I. Korenczuk jest slaby a ten Jansson to niewypał transferowy przez Pana Matczaka!

  • Slavomirio
    2023-09-10 20:10:54

    Szkoda że Roman Rac nie grał brakowało go bardzo

  • Slavomirio
    2023-09-10 20:16:44

    Kato grały lepszy hokej dzisiaj niż my My tacy ospali zero dobrych akcji taki hokej szarpany

  • hubal
    2023-09-10 20:35:39

    jak Turkin odpali to całą ligę na wstecznym wciągnie
    graty dla pokonanych i wygranych , jest 1 pkt i to się liczy

    • Slavomirio
      2023-09-11 00:24:04

      hehe obym się mylił zero zawodnika jak i ten Jansson

    • piter
      2023-09-11 08:18:58

      Niech cały ten Turkin razem z super trenerem odpalą samochód o wiperda... ją jak najdalej.

  • Karol1964
    2023-09-10 20:36:03

    Co za osioł wystawił do tego meczu duet Kasprzyk Pyrskala który swoimi decyzjami nie tylko się ośmieszył ale w 100% potwierdził iż ci panowie nigdy nie powinni sędziować nawet w 1 lidze chciałbym wiedzieć co na to obserwator z ramienia związku i kto nim był.

    • hubal
      2023-09-10 20:40:08

      a co odwalili bo szpilu nie widziałem

  • SK 1964
    2023-09-10 21:29:27

    Fajny mecz,jak zwykle w derbach kupa emocji. Nasze chłopaki moim zdaniem lepsi,szkoda tego punktu ale jest ok. Sędziowie jak zwykle trzymają poziom.

  • Gość GKS
    2023-09-10 23:23:14

    Fajny, dobry twardy mecz. Rozpoczęcie sezonu w Katowicach zwycięskie dla Gieksy i emocjonujące. Warto było być.
    Wygrała drużyna lepsza i szacun za walkę dla obu stron.
    Niestety do prowadzenia takich spotkań wyznaczani powinni być znacznie lepsi arbitrzy, którzy dadzą radę i staną na wysokości zadania jeżeli oczywiście tacy są.
    Gratulacje dla Gieksy i kibiców za doping.

  • Slavomirio
    2023-09-11 00:29:38

    Hubalu on niczym nie błyszczy niczym Zero polotu szybkości i CHECI :( Obym się mylił

  • Hokejowy1964
    2023-09-11 08:23:10

    Mecz oraz doping rewelacyjny, sędziowie nie dostosowali się do hokeistów. Taki początek sezonu zwiastuje kolejny kapitalny sezon ligowy. My byliśmy lepsi z gry ale liczy się to co wpada. Ten jeden punkt to nagroda dla rywali za walkę do końca a karne to loteria. Wczoraj powinniśmy wygrać w 60 minut , jednak wygrana po karnych to wygrana .

  • Hokej_Fan_GKS_TYCHY
    2023-09-11 10:55:34

    Co do Turkina to dajmy mu czas. Jednak dużo później dołączył do drużyny. Jansson narazie słabiutko.

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe