W dzisiejszym rewanżowym spotkaniu pomiędzy zespołami JKH Czarne Jastrzębie i HC GKS Katowice, drużyna gospodarzy nie pozostawiła złudzeń gościom z Katowic, gromiąc ich aż 10:2.
W dwumeczu drużyny sprawiedliwie podzieliły się punktami.
GALERIA: http://www.hokej24.pl/galeria.php?action=236
Spotkanie rozpoczęło się zgoła odmiennie od wczorajszego. Od pierwszych sekund warunki dyktowali gospodarze, prowadząc bardzo ciekawą, szybką grę. Na potwierdzenie tego, pierwsza bramka dla Jastrzębia pada już w 3 minucie. Po kontrze doskonale podaje Seweryn Krompiec i wynik otwiera Zbigniew Wróbel. Zadowoleni kibice nie zdążyli ochłonąć, gdy na tablicy pojawił się wynik 2:0 dla JKH. Zaledwie 30 sekund od poprzedniego trafienia, po szybkiej akcji gospodarzy krążek ląduje w bramce zespołu Katowic. Strzelcem okazał się Jewgienij Makarow, a asystował mu Damian Bernaś. 10 sekund po wznowieniu ze środka tafli, w doskonałym miejscu na lodzie znalazł się Maciej Rajski. Pada kolejna bramka dla Czarnych Jastrzębi. Przy tej akcji asystował Michał Zubek. Jastrzębianie doskonale prowadzą grę, dominując na lodzie, nawet gdy grają w osłabieniu. Bramkarz gospodarzy, Piotr Jakubowski bardzo dobrze broni nieliczne strzały Katowiczan. Czwarta bramka dla drużyny JKH Czarne Jastrzębie pada w 9 minucie meczu, kiedy to podanie zza linii bramkowej od Macieja Rajskiego otrzymuje Tomasz Kulas i to on umieszcza krążek w bramce strzeżonej przez Marka Goja. Do trzech razu sztuka – to powiedzenie doskonale sprawdziło się przy kolejnej bramce drużyny z Jastrzębia, kiedy to dopiero po trzecim strzale, późniejszego zdobywcy gola, krążek wpadł pomiędzy dwa słupki bramki Katowic. Na listę strzelców wpisał się Maciej Rajski po asyście Michała Zubka. Jastrzębianie idąc za ciosem strzelają szóstą bramkę w 17 minucie pierwszej odsłony meczu. Damian Bernaś podaje do kapitana zespołu, Mateusza Danieluka a ten nie zastanawiając się długo powiększa dorobek bramkowy gospodarzy. Całkowicie podłamani Katowiczanie zdołali strzelić jedną bramkę w pierwszej tercji. Uczynił to Dariusz Wierszewski strzelając do bramki JKH, po tym jak krążek odbił się od słupka. Asystował Sławomir Wieloch.
Druga tercja rozpoczęła się również od mocnego uderzenia gospodarzy. Gra toczyła się głównie w tercji obronnej GKS-u. Katowiczanie borykali się z ciągłymi atakami gospodarzy, ale ku im szczęściu zawodnicy JKH nie popisywali się skutecznością. W miarę upływu gry w drugiej części spotkania gra się wyrównała, a nawet goście zdominowali grę, niejednokrotnie oddając strzały na bramkę Jastrzębia, ale i oni nie grzeszyli skutecznością. W tej tercji zawodnicy obu zespołów nieco zawiedli publiczność, nie strzelając ani jednej bramki.
Początek ostatniej tercji dzisiejszego widowiska to niemal wierna kopia pierwszych minut spotkania. Jastrzębie zdobywa swoją 6 bramkę w 43 minucie spotkania za sprawą Mateusza Danieluka, który otrzymał podanie zza linii bramkowej od Rafała Bernackiego. Dokładnie 7 sekund później, na tablicy wyników przy napisie JKH pojawia się cyfra 8. Autorem tego trafienia okazał się Maciej Rajski a podającym był Michał Zubek. Przebieg spotkania na pewno podobał się publiczności, jednak mógł martwić szkoleniowca HC GKS-u Katowice, Andrzeja Pasiuta. To gospodarze również w tej tercji stawiali warunki w grze, na domiar tego nie mieli zamiaru poprzestać w zdobywaniu goli. W 48 minucie meczu Michał Zubek strzela następną bramkę dla gospodarzy, po fatalnej interwencji golkipera z Katowic, Marka Goja, który to przepuścił krążek pod parkanami. W 9 minucie tej tercji bramkarza Jastrzębia, Piotra Jakubowskiego zastępuje drugi – młody, utalentowany bramkarz, Bartosz Mrula, który bronił już do końca meczu. Dziesiątą i ostatnią bramkę dla gospodarzy zdobywa Mateusz Bryk, po strzale niemal z niebieskiej linii z prawej strony. Podającym był Tobiasz Bigos. W przedostatniej minucie derbów Śląska, goście zdołali jeszcze zmniejszyć rozmiar porażki. Drugą i ostatnią bramkę dla Katowic zdobywa Rafał Plutecki, po asyście Piotra Dudka. Przy tym trafieniu zawodnicy gości grali w przewadze 5 na 3.
JKH Czarne Jastrzębie vs. HC GKS Katowice 10:2 ( 6:1; 0:0; 4:1)
1:0 (‘3) Wróbel – Krompiec
2:0 (‘3) Makarow - Bernaś
3:0 (’3) Rajski – Zubek
4:0 (‘9) Kulas – Rajski
5:0 (’16) Rajski – Wróbel
6:0 (17) Danieluk – Bernaś
6:1 (17) Wieruszewski – Wieloch
7:1 (’43) Danieluk – Bernacki
8:1 (’43) Rajski - Zubek
9:1 (’48) Zubek - Rajski
10:1 (59) Bryk - Bigos
10:2 (’59) Plutecki - Dudek
Strzały: 34:26
Kary: 22:22
Widzów: 800
Po meczu, kapitan zespołu JKH Czarne Jastrzębie, Mateusz Danieluk podsumowując dwumeczz HC GKS Katowice powiedział, że wczorajszy wynik meczu spowodowany był brakiem skuteczności w szeregach drużyny. A dzisiaj, jak każdy widział, wszystko wychodziło tak jak należy, woreczek pękł i strzeliliśmy aż dziesięć bramek. Mateusz Danieluk zapowiada również, że wraz z drużyną dołożą wszelkich starań by w przyszłym sezonie występować w gronie najlepszych drużyn w Polsce, w ekstralidze.
Czytaj także: