Hokej.net Logo

Gramy dalej! Skuteczność Mroczkowskiego zdecydowała [WIDEO, FOTO]

Radość Christiana Mroczkowskiego i Alexandra Szczechury (Foto: Tomasz Gonsior)
Radość Christiana Mroczkowskiego i Alexandra Szczechury (Foto: Tomasz Gonsior)

Do rozstrzygnięcia szóstego spotkania półfinałowego pomiędzy GKS-em Tychy a GKS-em Katowice nie wystarczył regulaminowy czas gry i o wszystkim musiały rozstrzygnąć rzuty karne po bezbramkowej dogrywce. Większą skutecznością popisali się tyszanie, a dokładniej Christian Mroczkowski, który dwukrotnie trafił do bramki w serii najazdów.

Od pierwszej minuty szósty mecz przyniósł nam wysokie tempo z obu stron. W początkowej fazie to GKS Tychy był stroną przeważającą i widać było, że gospodarze chcą szybko objąć prowadzenie. Z czasem do głosu zaczęli dochodzić hokeiści GKS-u Katowice, a największy konkret dał Patryk Wronka, który w 10. minucie wyprowadził gości na prowadzenie. Były zawodnik zielono-czarno-czerwonych popisał się indywidualną akcją, ale jego strzał obronił Tomáš Fučík, jednak krążek odbił się od Grigorija Żełdakowa i wylądował w bramce. Szans na wyrównanie nie brakowało po stronie tyszan, którzy wielokrotnie zagrażali bramce Johna Murray'a, grając w przewadze, ale golkiper GieKSy nie dał się pokonać w pierwszych dwudziestu minutach. 

Drugą tercję gospodarze rozpoczęli z minutową przewagą, która przeszła z końcówki pierwszej tercji. Jednak drugi raz w tym spotkaniu katowiczanie zdołali odeprzeć atak. Kolejne minuty nie przyniosły nam wielkich emocji, ponieważ byliśmy świadkami dużej ilości uwolnień i wznowień pod jedną i drugą bramką niż płynnej gry. Wysoka intensywność gry powróciła w połowie drugiej tercji. Zarówno jedni jak i drudzy zagrali otwarty hokej, który przyniósł okazję pod obiema bramkami. W 35. minucie trener Jacek Płachta poprosił o czas, aby poinstruować swoich zawodników, którzy przez dłuższy okres dali się zdominować. Ostatecznie zabrakło konkretów i wynik z pierwszej tercji nie uległ zmianie. 

Trzecią tercję rozpoczęliśmy od skomasowanych ataków GKS-u Tychy. Przed najlepszą okazją stanął Alex Szczechura, którego strzał instynktownie obronił bramkarz GieKSy i uchronił swój zespół od straty gola. W 54. minucie gospodarze dopięli swego i Murray'a pokonał Michael Cichy i mieliśmy remis. Jednak ten stan nie utrzymał się długo, bo kilka sekund później ponownie na prowadzenie katowiczan wyprowadził Mateusz Michalski. Wydawało się, że za chwilę katowiczanie zameldują się w finale, ale na sekundy przed końcem meczu najprzytomniej pod bramką gości zachował się Michał Kotlorz i wiadomo było, że to starcie nie rozstrzygnie się w regulaminowym czasie gry.

Dogrywka mimo okazji z jednej i drugiej strony nie przyniosła rozstrzygnięcia, więc o wszystkim musiały zadecydować najazdy.

W rzutach karnych lepsi okazali się zawodnicy GKS-u Tychy, a dokładniej Christian Mroczkowski, który dwukrotnie wykorzystał swoją szansę i doprowadził do remisu w serii.

GKS Tychy - GKS Katowice 3:2 (0:1, 0:0, 2:1, d. 0:0, k. 2:1)
0:1 Patryk Wronka - Mateusz Rompkowski, Grzegorz Pasiut (10:12)
1:1 Michael Cichy -  Jason Seed,Jean Dupuy (54:17)
1:2 Mateusz Michalski - Patryk Krężołek, Mateusz Bepierszcz (54:34)
2:2 Michał Kotlorz - Michael Cichy, Alexander Szczechura (59:42)
3:2 Christian Mroczkowski (80:00, Karny decydujący)

Sędziowali: Michał Baca, Paweł Breske (główni) - Andrzej Nenko, Mateusz Bucki (liniowi)
Minuty karne: 0-6
Strzały: 50-35
Widzów: 2400
Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 3-3
Kolejny mecz: W środę 30 marca w Katowicach o godzinie 18:30

Tychy: T. Fučík - G. Żełdakow, A. Smirnow; M. Gościński, R. Galant, B. Jeziorski - J. Seed, M. Kotlorz; D. Sierguszkin, J. Fieofanow, J. Dupuy - O. Bizacki, B. Pociecha; A. Szczechura, M. Cichy, C. Mroczkowski - M. Biro; J. Witecki, K. Wróbel, F. Starzyński, S. Marzec.
Trener: Andrei Sidorenko

Katowice: J. Murray - M. Rompkowski, M. Kolusz; B. Fraszko, G. Pasiut (2), P. Wronka - C. Hudson, J. Wanacki (2); M. Saarelainen, J. Monto, I. Smal - P. Wajda, M. Kruczek; M. Bepierszcz, M. Michalski, P. Krężołek - K. Valtola; J. Prokurat, F. Wielkiewicz, M. Lehtonen (2), A. Eriksson.
Trener: Jacek Płachta


 

Czytaj także:

Galeria zdjęć

mecz nr 6 GKS Tychy - GKS Katowice 3:2 (0:1, 0:0, 2:1, d. 0:0, k. 2:1) [28.03]

Zobacz galerię

Liczba komentarzy: 33

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • hubal
    2022-03-28 21:00:35

    całujemy Kotka po gołej dopie ?

  • stary kibic
    2022-03-28 21:01:17

    Pierwsza bramka samobójcza zapisana Wronce a dlaczego zapisano asysty Pasiutowi I Fraszce?

  • szop
    2022-03-28 21:02:49

    Mroczkowski mistrzgratulacje dla Tych

  • calan
    2022-03-28 21:04:26

    Tyszanie teraz spiąć poślady i przycisnąć katowiczan w kształcie, a w szczególności wronkę. Do boju Tyszanie!!!

  • piter
    2022-03-28 21:05:42

    Tyle grania a szanse dalej 50 na 50😜

  • Pepe
    2022-03-28 21:13:11

    Pytanie co z Bizackim i Pociechą.

  • Cola
    2022-03-28 21:14:42

    Graty!

  • kłapek
    2022-03-28 21:15:10

    Katowice nie wytrzymały fizycznie Pasiut i Wronka już ledwo jeździli w dogrywce ale tak to jest jak jeden atak robi całą grę i się go eksploatuje do odcięcia

  • Demonbrandt
    2022-03-28 21:15:42

    Dopoki krążek w grze. Brawo za walkę do końca. Oby opłaciła się w środę.

  • Samin71
    2022-03-28 21:26:55

    Po porażce w Katowicach pisałem, że Majkely i kotem mają się ogarnąć. No i pyk obaj pykli 😁:D

  • fruwaj
    2022-03-28 21:36:26

    Cieszy wygrana mimo słabszej gry... Dziś znów zamiast strzelać na siłę chcieli wjechać do bramki z krążkiem ale przynajmmniej kilka razy Wronka został sprasowany do bandy choć i tak za rzadko ale efekt tego był pozytywny. Zwycięzców się nie sądzi więc BRAWO BRAWO BRAWO.
    Katowiczanie dziś wieczne pretensje do pasiaków a sami powinni zarobić kilka kar więcej. No i widać u nich frustrację bo faul na Bizackim to kryminał i 2 minuty za takie coś to zdecydowanie za mało...
    No nic - trzeba wierzyć że w środę wynik będzie równie piękny :)
    TYLKO TYSKI GKS!!!

  • PEL52
    2022-03-28 21:47:49

    fruwaj,masz racje jak mozna pochylonego zawodnika rzucac na bande.W pierwszej chwili myslalem ze chlop sie juz nie podniesie,kara meczu jak raz

  • Frasier
    2022-03-28 21:49:16

    1. Tyszanie nie wygrali tego meczu, tylko wyszarpali je rywalowi z gardła. Takie mecze budują m***r***s** drużynę.
    2. Widok Płachty spacerującego samotnie po meczu przy latarni na parkingu bezcenny :)
    3. W środę w kurniku będzie duszno, będzie brakować powietrza, atmosfera będzie tak ciężka, że będzie ją można kroić nożem; a na barki katowiczan wylądują tony zbieranych latami nadziei, oczekiwać i marzeń; i powrócą demony z 2001...
    4. Zwycięstwo nie jest wieczne a porażka ostateczna

  • Hokejowy1964
    2022-03-28 21:53:05

    calan przyciskać to my będziemy u siebie tychy i tych waszych cichych,mroczków oraz szczechurów. Patryk na swoim lodzie znów będzie fruwał ,inni też.

  • Gepoq
    2022-03-28 22:06:26

    Fruwaj a faul na Smalu to jakbyś nazwał? Nawet nie odgwizdany...wiec skończ [****]ic zmień pieluchę i do neca spac

  • stary kibic
    2022-03-28 22:08:09

    Panie Czuba czemu są te asysty Pasiuta i Fraszki przy pierwszej bramce samobójczej

  • stary kibic
    2022-03-28 22:59:27

    o zmiana Rompkowski...

  • fruwaj
    2022-03-28 23:03:10

    Gepoq powinieneś zmienić nick na gupeq i wszystko by się zgadzało dzieciaku

  • Slavomirio
    2022-03-28 23:21:40

    Brawo brawo jedziemy dalej. Brawo Krystian co dwa karne strzeliłeś ,brawo Fucik

  • gbr22
    2022-03-28 23:28:15

    Z przebiegu meczu było wiadomo, że jedyna szansa to utrzymać się do 55 minuty i jakoś wcisnąć tą bramkę no i udało się. Co nie znaczy że nie działo się nic, bo jednak z 4 razy Jasiek ściągnął krążek ze "słupka", a sam Jezior powinien przynajmniej jedną sytuację z tych które miał zakończyć bramką, albo Dupuy.
    Na środę liczę, że jednak napastnicy wyjdą na mecz z instynktem kilera i będzie siedziało, bo naszym kluczem do tej serii było i jest tylko i wyłącznie strzelanie bramek. Jeśli to nie funkcjonuje, albo jest bicie głową w mur, to niestety z takim przeciwnikiem i mocnym bramkarzem trudno liczyć na ugranie serii wynikami 1:0, a z każdą minutą bez zdobyczy bramkowej jest bliżej porażki choćby po przypadkowej bramce. Pewnie przeciwnik mógłby powiedzieć to samo, ale jednak myślę że takie granie bardziej im odpowiada niż nam i mają więcej atutów do tego. Co nie znaczy że mamy się nie wiadomo jak otworzyć, ale musimy strzelać, strzelać i strzelać...

  • gbr22
    2022-03-28 23:32:45

    ...przede wszystkim porządnie no i kombinacyjnie, już nieraz pokazywali że potrafią(choćby ostatnie kolejki czy ćwierćfinał).

  • Awiwa Tychy Gks
    2022-03-28 23:43:53

    No tym razem musze pochwalić Kotlorza brawo!!! odkupił winy z poprzedniego meczu. horror piękno hokeja!!! brawo!!!

  • Slavomirio
    2022-03-28 23:50:53

    Brawo kapitanie ,brawo mroczek

  • rawa
    2022-03-29 07:40:26

    Z perspektywy calego naszego sezonu widac jak wazna jest umiejetnosc wykorzystywania gry w przewagach. Ten element gry polozyl nam mecz z Toruniem w Pucharze Polski i gdzie dwie bramy stracilismy grajac w przewadze. Podobnie jest w tym polfinale. Przegralismy praktycznie "wygrany mecz

  • rawa
    2022-03-29 07:47:11

    Przegralismy prawie "wygrany" drugi mecz z Tychami dajac sobie wcisnac gola ostatniej minucie grajac najpierw w podwojnej a potem w pojedynczej przewadze.
    Ostatni mecz polfinalowy bedzie bitwa dla jednych i drugich. Atut wlasnego lodowiska moze nie byc czynnikiem decydujacym. Beda emocje i kilka stanow przedzawalowych zagwarantowanych.

  • rawa
    2022-03-29 07:55:58

    Panowie hokeisci sprezcie sie bo jak bede musial czekac kolejne 50 lat na majstra to moge tego nie dozyc, a w najlepszym wypadku doczekam sie z alzheimerem i zapomne, ze tego majstra zdobyliście.

  • hubal
    2022-03-29 08:48:41

    rawa jest duża szansa , że któryś GKS ustrzeli Majstra w tym sezonie zawsze to jakaś pociecha :)
    mnie martwi indolencja strzałowa mojego GKSu , 50 prób i tylko 2 tory ...

  • rawa
    2022-03-29 08:57:57

    Hubal, mam taka nadzieje, ze jak nie my to Wy zrobicie majstra. Wy chociaz te przewagi grocie lepiej. U nos tikitaka bez efektu. Zas sie spoca w sroda z nerwow:)

  • hubal
    2022-03-29 09:11:58

    a mnie po wczorajszym szpilu do teraz nerwy bolą , jutro chyba bez katalizatora sie nie obejdzie :)

  • WitekKH
    2022-03-29 11:35:40

    Nigdy nie komentuję pracy arbitrów; tym razem napiszę tylko tyle - gospodarze wygrali, więc o sędziach jakoś przedziwnie cicho, gdzie choćby na Wronce czy Smalu można było kary wlepić...
    Wracając do samych zawodów - Katowice drugi raz w półfinałowej rywalizacji "oddają" wygrany szpil. Jak na playoffy to chyba ciut za dużo.
    Gratulacje dla gospodarzy za sposobne, umiejętne wykorzystanie nadarzających się okazji na odwrócenie losów spotkania.
    Wyniszczające granie i obawiam się, że na samym pierwszym eksportowym ataku GieKSa może tego nie przecisnąć.

  • rawa
    2022-03-29 11:59:27

    Witek, zgadzam sie z Toba. Cala nasza gra opiera sie na pierwszej piatce. Wszystko jest nia grane. Bydzie ciezko.
    Dobrze, ze chociaz dostanymy dzieki naszemu preziowi puchar poprawnosci politycznej na spola ze Sanokiem, zrobiony z biksy po rozwalonym ruskim czolgu za wyoutowanie ruska z naszej druzyny. Jak dlugo szczerbaty miernota bedzie preziem. Wyniki sportowe w sekcach mo po wuja a kasy mieli od groma z miasta. Najlepszy tekst Goraka, "my uczymy sie tej ligi". Zelki w pierwszej lidze graja od dekady a oni k.... ucza sie ligii:) Monty Python to amatorka przy naszych stan[****]rach w klubie.

  • jaca201
    2022-03-29 17:54:13

    Znowu cyganów wydymali w końcówce.

  • Hokejowy1964
    2022-03-29 18:51:13

    jaca życie cię wydymało- urodziłeś się i przez to dupcysz takie fleki ..

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe