Utalentowany reprezentant kraju do lat 20, Dariusz Gruszka pozostanie w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Sosnowcu. Zmiana decyzji spowodowana jest remontem lodowiska i treningami hokeistów z Krakowa w Katowicach przez co młody zawodnik nie miałby jak uczęszczać do szkoły w Krakowie.
Od pewnego czasu byłeś wiązany z grą w Cracovii, jednak coś się zmieniło i zostajesz w Sosnowcu, dlaczego?
- Tak, już formalnie byłem wypożyczony do Cracovii. Wczoraj odbyłem poważną rozmowę z rodzicami i doszliśmy do wniosku, że musze zostać w szkole na ten ostatni rok, aby zdać maturę i ukończyć szkołę.
Czy do tej decyzji przyczynił się remont lodowiska w Krakowie i treningi w Katowicach?
- Tak to właśnie powód mojej decyzji gdyż wówczas treningi i mecze byłyby odbywane w Katowicach a to dosyć daleko od Krakowa, w którym miałem uczęszczać do szkoły. Nie miał bym czasu na naukę i przygotowania do matury.
Nie wydaje Ci się, że może to być krok w tył?
- Wydaje mi się, że szkoła to najlepsze rozwiązanie w takiej sytuacji. Pobyt w SMS pozwoli mi na bardzo dobre przygotowanie do MŚ U20 które są rozgrywane w Danii tego roku. Wiadomo, że czuje lekki niedosyt, ponieważ jedną nagą byłem w najlepszej drużynie w kraju i jest to jakby krok w tył, bo nie można rozgrywek pierwszej ligi porównywać do Ekstraligi. Ale do końca nie mam na to wpływu. To poniekąd decyzja moich rodziców. Nikt mi nie zagwarantuje, że będę hokeistą, nie daj Boże jakaś kontuzja i co wtedy zrobię. A rok w szkole na pewno przepracuje solidnie.
Co planujesz po skończeniu szkoły?
- Po ukończeniu szkoły chciałbym spróbować swoich sił za granicą, ale to wszystko będzie zależało od mojego poziomu hokejowego. Wierze w siebie i że mi się uda.
Czytaj także: