"Hat trick" w osłabieniu. Pierwszy taki wyczyn od 40 lat [WIDEO]
Ile goli w osłabieniu może strzelić drużyna w jednym meczu? W niedzielę został wyrównany rekord NHL w tym elemencie. Jak się jednak okazuje, zwykle seria goli w osłabieniu wiąże się z... porażką.
Zespół Carolina Hurricanes przegrał wczoraj wyjazdowy mecz numer 3 półfinału konferencji wschodniej play-off NHL z New Jersey Devils 4:8, mimo że zdobył aż 3 gole mając na lodzie mniej graczy od rywali.
To ostatnie sformułowanie jest umowne w przypadku pierwszego z tych trafień, bo Jordan Martinook zdobył w 33. minucie gola z karnego. Były kolega klubowy Dougie Hamilton zahaczył go jednak kijem, gdy Martinook jechał "sam na sam" z bramkarzem właśnie w osłabieniu.
Później w trzeciej tercji Jordan Staal i Seth Jarvis trafili dla "Huraganów" w odstępie zaledwie 50 sekund podczas tego samego osłabienia.
Na niewiele się to jednak ich drużynie zdało, bo po pierwszej tercji przegrywała już 0:3, a na początku drugiej 0:4 i już rywali nie dogoniła. Martinook strzelał na 2:5, Staal na 3:7, a Jarvis na 4:7.
Był to czwarty przypadek zdobycia przez jeden zespół 3 goli w osłabieniu w meczu play-off NHL od 1977 roku, gdy liga zaczęła prowadzić taką statystykę. Trzeba było na niego czekać aż 40 lat. Poprzednio zdarzyło się to 17 kwietnia 1983 roku. Co ciekawe, wtedy w jednym dniu miały miejsce dwie takie sytuacje.
Edmonton Oilers trafili wówczas 3 razy w "bitwie o Albertę" z Calgary Flames, a New York Islanders w derbach z New York Rangers. Zespołowy "hat trick" w osłabieniu zwycięstwa jednak raczej nie zwiastuje, bo 3 z 4 zespołów, które go w jednym meczu zdobyły, przegrały swoje spotkania. Jako jedyni zwycięstwo odnieśli Oilers.
Wczoraj w Prudential Center w Newark padły zresztą aż 4 gole w mniej liczebnym składzie, bo jednego zdobyli też gracze Devils. I to tego najpiękniejszego. Michael McLeod w 13. minucie przeprowadził efektowną indywidualną akcję z własnej tercji i pokonał Frederika Andersena (wideo poniżej).
Tylko 1 z 12 goli w tym meczu został z kolei zdobyty w przewadze. "Diabły" wykorzystały 1 z 4 takich gier, a "Huragany" 0 z 2.
Zespół Devils odrobił połowę dwumeczowej straty, jaką miał po spotkaniach wyjazdowych, przede wszystkim dzięki przebudzeniu swojego lidera Jacka Hughesa, który strzelił 2 gole i zaliczył 2 asysty. Być może pomógł mu debiut w play-offach jego brata Luke'a, który asystował 2 razy. Jack Hughes w pierwszych 2 meczach serii z Hurricanes nie zdobył punktu, a w sezonie zasadniczym miał 99 "oczek".
Wczoraj po bramce i asyście zanotowali dla gospodarzy: kapitan Nico Hischier i Ondřej Palát, strzelali też: Timo Meier, Damon Severson i Miles Wood, a Dawson Mercer asystował 3 razy. Bramkarz Hurricanes Frederik Andersen wpuścił 4 z 12 strzałów i w drugiej tercji został zmieniony przez Rosjanina Piotra Koczetkowa, którego gospodarze też pokonali 4 razy.
Przy stanie 2-1 dla Hurricanes w serii mecz numer 4 odbędzie się także w Newark (New Jersey) w nocy z wtorku na środę polskiego czasu.
Najbliżej awansu do finału konferencji jest w tej chwili zespół Florida Panthers, który tej nocy przed własną publicznością odwrócił losy rywalizacji z Toronto Maple Leafs i wygrał już trzeci mecz w serii, w której prowadzi 3-0. "Pantery" dwa razy odrabiały straty bramkowe i doprowadziły do dogrywki, a w niej Sam Reinhart dał im wygraną. W historii NHL tylko 1 z 55 zespołów, które zaczynały serię na wyjeździe i prowadziły 3-0, nie zdołał jej wygrać. Byli to Detroit Red Wings w finale Pucharu Stanleya z Toronto Maple Leafs w 1942 roku.
Debiutująca w tym roku w fazie play-off ekipa Seattle Kraken wyszła na prowadzenie 2-1 w serii z Dallas Stars. Zespół Dave'a Hakstola pokonał u siebie "Gwiazdy" aż 7:2 w meczu numer 3. Przesądziła o tym w największej mierze znakomita druga tercja, wygrana przez gospodarzy 5:1.
Wyniki niedzielnych meczów play-off NHL:
New Jersey Devils - Carolina Hurricanes 8:4 (3:0, 2:2, 3:2)
Stan serii: 1-2. Czwarty mecz w nocy z wtorku na środę w Newark (New Jersey).
Florida Panthers - Toronto Maple Leafs 3:2 (0:1, 2:1, 0:0, 1:0)
Stan serii: 3-0. Czwarty mecz w nocy ze środy na czwartek w Sunrise (Floryda).
Seattle Kraken - Dallas Stars 7:2 (0:0, 5:1, 2:1)
Stan serii: 2-1. Czwarty mecz w nocy z wtorku na środę w Seattle.
Komentarze