Hokej.net Logo

Hokeiści Energii Stoczniowca Gdańsk grają w niedzielę w Toruniu

Hokeiści Stoczniowca po raz ostatni wygrali w Toruniu we wrześniu ubiegłego roku. W niedzielę mają szansę na odczarowanie tamtejszej hali.

W piątekpodopieczni Henryka Zabrockiego mieli zagrać wyjazdowy mecz z Cracovią, ale wobec ogłoszonej przez prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego trzydniowej żałoby narodowej po tragedii w kopalni Halemba wszystkie piątkowe mecze zostały odwołane, a cała kolejka przeniesiona na najbliższy wtorek.

Zespoły ligowe powrócą więc na lód w niedzielę, a prawdziwa gratka czeka sympatyków hokeja na Pomorzu. Co prawda Stoczniowiec i TKH Toruń spotykają się w każdym sezonie po kilka razy, ale mecze tych drużyn zawsze wzbudzają ogromne emocje wśród kibiców. Nie inaczej powinno być i teraz. Oba zespoły dzielą w tabeli cztery miejsca (Stoczniowiec 2., TKH 6.) oraz dziewięć punktów (41 - 32), ale wcale to nie oznacza, że gdańszczanie będą faworytem spotkania. Wręcz przeciwnie, Stoczniowiec od wielu miesięcy wraca z Torunia na tarczy, a ostatnie zwycięstwo odniósł 11 września 2005 roku (3:2 po bramkach Filipa Drzewieckiego, Michała Smei i Macieja Urbanowicza). - Na Tor-Torze gra się bardzo ciężko i ostatnio rzeczywiście nie udawało się nam przywozić stamtąd punktów - mówi trener Zabrocki. - Pomimo że TKH zajmuje dopiero szóste miejsce w tabeli, ma spory potencjał, a na dodatek został ostatnio wzmocniony dwójką hokeistów zza południowej granicy - Czechem Martinem Ambruzem i Słowakiem Rudolfem Vercikiem. My jednak chcemy w końcu odczarować toruńską halę i mam nadzieję, że dokonamy tego w niedzielę - dodaje gdański szkoleniowiec. Łatwo nie będzie, tym bardziej że w spotkaniu z TKH zabraknie w Stoczniowcu kontuzjowanych Filipa Drzewieckiego (bóle mięśni brzucha) oraz Romana Skutchana (uraz stawu skokowego). - Będę musiał trochę pokombinować z ustawieniem poszczególnych ataków. Pole manewru zawężone mam do minimum [w pełni sił jest zaledwie dziewięciu napastników - red.], ale trzeba będzie jakoś poskładać te klocki - podkreśla Zabrocki.

Kto z kim

Hokeiści ekstraligi mają za sobą cztery kolejki meczów w grupie 1-6 (razem z I rundą rozegrano już 22. kolejki). Pierwsze miejsce zajmuje zespół GKS Tychy (46 pkt), który ma pięć punktów przewagi nad drugim w tabeli Stoczniowcem (41). Gdańszczanom po piętach depczą Cracovia (40) oraz Podhale Nowy Targ (37). Jak widać różnice są minimalne, a do końca sezonu zasadniczego pozostało jeszcze sporo, bo 16. serii spotkań. W niedzielę oprócz meczu TKH - Stoczniowiec zagrają Zagłębie Sosnowiec z GKS Tychy oraz Cracovia z Podhalem Nowy Targ.



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe