Hokeiści Stoczniowca wyjeżdżają dzisiaj na Litwę na drugi turniej z cyklu o Puchar Bałtyku. Pierwszy turniej w Estonii wygrali.
Zwycięzcą Pucharu Bałtyku zostanie drużyna, która będzie miała największą liczbę punktów po czterech turniejach. Po pierwszym turnieju z sześcioma punktami prowadzi Stoczniowiec wyprzedzając o trzy punkty Energiję Elektranai, o cztery ASK Ogre i o pięć HC Tallin. Drugi turniej rozegrany zostanie na Litwie. Gdańska ekipa w drogę na Litwę wyrusza dzisiaj o 9 rano. Hokeiści nocować będą w Wilnie, mecze rozgrywać w miejscowości Elektranai oddalonej od stolicy o 50 kilometrów. Stoczniowiec jedzie bez Przemysława Odrobnego, Michała Smei, Łukasza Zachariasza i Filipa Drzewieckiego, którzy powołani zostali na zgrupowanie kadry B reprezentacji Polski. - Raczej nie pojadą także Bartosz Leśniak i Wojciech Jankowski. Leśniak ma grypę, a Jankowski doznał urazu w ostatnim meczu z Podhalem - mówi drugi trener Stoczniowca Henryk Zabrocki. - Do składu dołączy natomiast trzech juniorów debiutantów, w sumie będzie grało 20 zawodników - tłumaczy Zabrocki.
Trener Zabrocki uważa, że najgroźniejszym przeciwnikiem Stoczniowca będzie łotewskie Ogre. - Gospodarze Elektranai podobnie jak my nie wystąpią w najsilniejszym składzie. Pięciu najlepszych zawodników jest w reprezentacji Litwy, która w Nowym Targu będzie grała w turnieju przedolimpijskim. Wygrana całego cyklu nie wiąże się z żadną nagrodą finansową, ale to świetna okazja to zmierzenia się z innymi stylami gry, dla młodych hokeistów szansa na poznanie realiów dorosłego hokeja - wyjaśnia Zabrocki.
Jutro Stoczniowiec rozegra pierwszy mecz z gospodarzami, w sobotę rywalami będą Łotysze, a na zakończenie w niedzielę Estończycy. Trzeci turniej rozegrany będzie 17-19 w Gdańsku, ostatni w lutym na Łotwie.
W lidze Stoczniowiec zagra 19 listopada w Tychach. Po tym meczu "Stocznia" nie będzie wracać do Gdańska, lecz zostanie na południu, gdzie rozegra kolejne wyjazdowe spotknia: 21 listopada z Cracovią i dwa dni później z KH Sanok.
Łukasz Pałucha - Gazeta Wyborcza
skh
Czytaj także: