Hokeiści ... kolarzami!
Mamy dopiero połowę maja, a hokeiści Wojasa Podhala Nowy Targ trenują już pełną parą. Zajęcia w poniedziałek, środę i piątek odbywają się dwa razy dziennie, we wtorek, czwartek i sobotę raz.Trzon zespołu w nowym sezonie mają stanowić nowotarżanie uzupełnieni 2-3 graczami z Kanady.
Na razie nie ma jeszcze treningów na lodzie, zawodnicy pracują głównie nad siłą i wytrzymałością. A więc chodzą na siłownię, ćwiczą w terenie i raz w tygodniu zamieniają się w... kolarzy. Wsiadają na rowery i zaliczają po kilkadziesiąt kilometrów. Na początek było 50 km, mają dojść do 100 km.
Takie 'suche' treningi będą trwały do drugiej połowy lipca, 24 lipca zawodnicy Wojasa Podhala wyjdą po raz pierwszy na lód w słowackim Popradzie, gdzie tydzień później mają rozegrać pierwszy sparing. Lód w Nowym Targu ma być od początku sierpnia, więc tutaj głównie trenować będą 'Szarotki'.
W zajęciach uczestniczy około 25 zawodników. - To jest ta grupa, która podpisała z nami kontrakty. Ćwiczy też z nami bramkarz Rączka (ostatnio Cracovia), który wybiera się na sezon do Francji, ale na play off zgłoszony zostanie do zespołu. Podobnie jak nasz były zawodnik Zaręba, grający obecnie w Niemczech, on też będzie mógł zasilić nas na play off. Przepisy na to pozwalają - mówi pierwszy trener Andrzej Słowakiewicz, odpowiedzialny w spółce Wojas Podhale za całość spraw sportowych (nowym prezesem spółki jest od niedawna Piotr Kołodziej, który zajmuje się przede wszystkim sprawami finansowymi i marketingowymi).
- Kogo nie ma w tej grupie z zawodników, którzy występowali w minionym sezonie?
- Odeszli od nas trzej zawodnicy zagraniczni: Urban, Moskal, Baranyk - wybrali propozycje z klubów czeskich. Bramkarz Radziszewski odszedł do Cracovii, nie ma z nami Voznika, który rozważa inne propozycje.
- Kogo pozyskaliście?
- Powrócił do nas doświadczony bramkarz, były kadrowicz Batkiewicz. Zatem będziemy mieli w tym sezonie trójkę golkiperów: Zborowski, Batkiewicz i młody Rajski. Wrócił do nas młody obrońca Talaga, który w minionym sezonie grał w Orliku Opole, także kilku młodych hokeistów ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Sosnowcu, to byli nasi wychowankowie. Ćwiczy z nami Ujawry, który grał ostatnio w Cracovii.
- A co z kilkoma doświadczonymi zawodnikami, jak: Różański, Sroka, Łyszczarczyk, Hajnos, Zb. Podlipni, Zostali w Wojasie Podhalu?
- Tak, wszyscy podpisali kontrakty. Generalnie przyjmujemy taką zasadę, budujemy zespół oparty na nowotarżaninach, zawodnikach wychowanych w Podhalu. To w przyszłości zdawało egzamin, naszą góralską drużynę zawsze cechowała duża waleczność, determinacja. Nie będziemy opierać zespołu na 'armii zaciężnej'. Uzupełnienia - tak, ale trzon zespołu z Podhala.
- Kto może uzupełnić zespół?
- Na pewno będą w naszym zespole jacyś obcokrajowcy. Czekamy na ustalenie zasad, czy w ekstraklasie będzie mogło grać w jednym meczu dwóch czy trzech zawodników z zagranicy. Myślimy o wzmocnieniu drużyny hokeistami zza oceanu, Kanadyjczykami. Byliby to raczej napastnicy, bo w ataku brakuje nam trochę siły ognia, w obronie sytuacja kadrowa jest lepsza. Jesteśmy w kontakcie z kilkoma menedżerami. Byliby to sprawdzeni gracze, np. z silnej ligi - AHL. Chcemy, by przyjechali do nas w lipcu, kiedy zaczniemy trenować na lodzie. Wtedy będzie można dokonać ostatecznej weryfikacji ich umiejętności. Jestem przekonany, że 2-3 dobrej klasy Kanadyjczyków byłoby znakomitym uzupełnieniem naszego zespołu. Hokeiści zza oceanu wnoszą obok wysokiej techniki, dużą bojowość, twardość. A tak gra się w dzisiejszym hokeju, co dobitnie potwierdziły ostatnie mistrzostwa świata w Pradze. Tam Kanadyjczycy w pełni zasłużenie zdobyli złote medale, pokazali charakter wielkich wojowników, wygrywali mecze zdawałoby się przegrane. Potrzebujemy takich graczy z charakterem.
- W takim składzie będziecie mogli zdetronizować Dwory Unię Oświęcim?
- O tym mówić teraz za wcześnie. Na pewno naszą ambicją będzie walka o tytuł mistrza kraju. Trzeba sobie stawiać wysoko poprzeczkę, skoro w tym sezonie byliśmy drudzy, to teraz trzeba myśleć o złocie. Zobaczymy, jak ułoży się liga, jakie będą zmiany kadrowe w drużynach. A zanosi się na spore przetasowania personalne. Np. Dwory Unia tracą jednego z najlepszych graczy Leszka Laszkiewicza, który podpisał kontrakt we Włoszech. W Dworach szykuje się zmiana warty, kilku starszych zawodników przymierza się do zakończenia kariery sportowej. Zobaczymy, jak uzupełnią zespół. Słyszałem, że mocną drużynę chce zmontować Cracovia, ma już naszego bramkarza Radziszewskiego, mówi się o Sarniku, Słaboniu. Choć jak słyszę ostatnio, coś zacięło się w Krakowie, zawodnicy zastanawiają się, czy popisywać kontrakty z Cracovią. Czyżby pieniądze nie były aż tak wielkie?
Tyle trener Andrzej Słowakiewicz. Prezes Piotr Kołodziej liczy, że uda mu się pozyskać na sezon nowych sponsorów, a co najważniejsze sprzedać Podhale jakiejś stacji telewizyjnej.
Bo sprawa jest oczywista, bez transmisji telewizyjnych nie bedzie sponsorów, a zatem nie będzie nowych pieniędzy. Pozostałaby tylko firma Wojas, bardzo solidna, ale dzisiaj jeden sponsor nawet mocny, to za mało.
"Dziennik Polski"
Sebastian Królicki
Komentarze